Zwiększ kontrast
Wyłącz animacje
Zwiększ widoczność
Odwróć kolory
Czarno-biały
Powiększ kursor
Rozmiar tekstu
Odstęp między literami
Czytanie tekstu
Resetuj ustawienia

Wyniki wyszukiwania: Klucz

Ilość wpisów: 100

odpowiadających wyszukiwanej frazie
Sen o toalecie
Sen o toalecie
Sen o toalecie jest symbolem oczyszczenia i ulgi. Według sennika toaleta jest utożsamiana z codziennymi problemami, z którymi nie możemy sobie poradzić, ale z których w końcu znajdziemy wyjście. Sen, w którym pojawia się toaleta stanowi uporządkowanie dla naszej teraźniejszości. Uda nam się stawić czoła problemom. 
Sen o szafie
Sen o szafie
Szafa jest symbolem jakiegoś okresu, fazy przejściowej w życiu. Musisz się przygotować więc na jakieś zmiany, które pozwolą Ci iść dalej i osiągać życiowe cele. Kiedy we śnie widzisz szafę jest to przestroga, by nie niszczyć czegoś, co może Ci się jeszcze w przyszłości okazać przydatne. Pusta szafa symbolizuje kradzież, więc musisz teraz szczególnie się pilnować. Szafa trzydrzwiowa to zwiastun przezwyciężenia wszelkich trudności. Zepsuta szafa jest wróżbą otrzymania od kogoś złej racy. Lepiej sam pomyśl dobrze zanim coś zrobisz. 
Sen o drzwiach
Sen o drzwiach
Według sennika drzwi uchylone widziane we śnie zapowiadają czas oczekiwania na coś, często to czas oczekiwania.
Sen o otwartych drzwiach
Sen o otwartych drzwiach
Według sennika otwarte drzwi to we śnie znak, że jesteś osobą bardzo otwartą na świat, która uwielbia poszerzać swoje horyzonty. Zawsze wykorzystujesz możliwości pojawiające się na twojej drodze i realizujesz swoje marzenia.  
Sen o psie gryzącym kota
Sen o psie gryzącym kota
Gdy pies gryzie kota w twych snach, to jest to znakiem obmowy.
Sen o butach dziecięcych
Sen o butach dziecięcych
Obuwie, które nosi dana osoba, na swój sposób ukazuje jej charakter. Tenże motyw pojawiający się we śnie wskazuje na naszą aktualną pozycję, którą zajmujemy w społeczeństwie. Dziecko widziane we śnie może wskazywać na niewinność, szczerość, czystość, serdeczność i Twoje dobre chęci. Sny o nich mogą ponadto eksponować Twoją słabszą stronę, którą łatwo urazić. Różnie natomiast bywa z symbolem butów dziecięcych, który to charakteryzuje się niejednoznacznym przesłaniem.  
Sen o zdradzie męża
Sen o zdradzie męża
Śniło mi się (nie pierwszy raz zresztą )że mój mąż przyprowadził do domu kochankę. Na moich oczach obsciskiwali się i całowali a jeszcze do tego knuli jak mi odebrać mieszkanie. Nie chciał mnie słuchać i odpychal.
Zmarły wujek.
Zmarły wujek.
Byłam razem z moimi rodzicami (chyba nie u nas w domu, zresztą nie potrafię wskazać miejsca gdzie byliśmy, bo nie miałam w śnie takiego poczucia, że znajdujemy się w ogóle w jakiejś przestrzeni. Czułam tylko, że na pewno byliśmy RAZEM z moją rodziną w danym momencie, a nie w miejscu.) Nagle zadzwoniła moja siostra, która z jakiegoś powodu przebywała sama z naszym wujkiem w jego domu (nigdy nie było takiej sytuacji w rzeczywistości). W tym telefonie powiadomiła nas, że musiała zadzwonić po pogotowie do wujka, żeby go zabrali do szpitala ze względu na oczy (rzeczywiście, wujek miał mieć niedługo operację na oko). W tym momencie (chociaż mnie nie było z siostrą w domu wujka) w śnie pojawił się obraz, jak ratownicy medyczni go wyprowadzają. Na pewno był ratownik z lewej strony, czy był także z prawej- nie pamiętam, wydaję mi się że tak. Wujek na pewno szedł w środku. Szli razem , prosto, odwróceni plecami, nie widziałam twarzy w tym marszu tylko sylwetki. Wujek trzymał jeszcze w ręku walizkę/torbę , to zwróciło moją uwagę w tym śnie oprócz ratownika z lewej strony. Idący nie odwrócili się, chociaż nie pamiętam, czy przypadkiem nie zobaczyłam twarzy wujka, kiedy sięgał po walizkę z podłogi, ale to mogło trwać dosłownie sekundę. Dodam, że wujek zmarł prawie dwa tygodnie tragicznie, w pożarze.
Tajemnica rządowa
Tajemnica rządowa
Przebywałam w jakimś ciepłym otoczeniu, nie był to tropikalny kraj, ale panowało lato, piękna pogoda. Niestety sceny ze snu ulatują, pozostały tylko skrawki. Ogólna atmosfera była bardzo napięta, towarzyszył jej niepokój, ale też podniecenie związane z odkrywaniem jakiejś tajemnicy. We snie pojawił się znajomy, którego nie widziałam ok. 10 lat , a który był mi kiedyś bliski, przez niedługo czas byliśmy parą, a jak się pozniej okazało, swoim poświęceniem doprowadził do poznania przeze mnie sekretu. Nie była to zwykła tajemnica, początkowo uznawana przez większość ludzi jako teoria konspiracyjna. W trakcie przygód związanych z odkrywaniem kolejnych elementów układanki, byłam świadkiem niewyjaśnionych morderstw, nie widziałam samych aktów tych zdarzeń, ale ofiary. W ostatnim dniu, kiedy nastąpiła kumulacja dotarłam do ostatniego miejsca, z którego wydarzenie najbardziej mnie niepokoi. Kiedy znalazłam się w miejscu, gdzie jak się okazało mieszkał mój znajomy, a jak się okazało nie był człowiekiem, ale kimś bardziej jak cyborg, miał ludzkie tkanki, ale też części mechaniczne, stalowe, zobaczyłam jego zwłoki, rozerwane i w kilku miejscach, natomiast na jednej ze ścian dziwnego pomieszczenia, rozpisane przez znajomego wszystkie części składowe zagadki, której rozwiązania dociekałam przez te kilka dni, a przez którą zginęli kilka osób. Dodam, ze tajemnica nie dotyczyła sekretów osobistych, a wielkiej sprawy obejmującej ludzkość. Będąc w tym pomieszczeniu, jakby jaskini, widząc rozpisane dane wiedziałam, ze mój znajomy poświęcił życie, żebym poznała ten sekret. Silne uczucie temu towarzyszące było niesamowite, z jednej strony czułam olbrzymi żal, z drugiej jakby spłynęła na mnie wiedza, jak uratować resztę ludzi. Po tym zaraz obudziłam się i niestety nie mogę sobie przypomnieć czego dokładnie dotyczyło rozwiązanie i co przedstawiało. Bardzo proszę o interpretację snu, niestety nie mam kontaktu ze znajomym, żeby sprawdzić czy u niego wszystko w porządku. Pozdrawiam
Gwałt i oskarżenie o zdradzie
Gwałt i oskarżenie o zdradzie
Śniło mi się ze byłam u fryzjera i on mnie potem zgwałcił. Moja dziewczyna nie uwierzyła w gwałt i oskarżyła mnie o zdradę potem byłam w ciąży i stałam w autobusie bo nikt nie chciał mi ustąpić miejsca. Ludzie wytykali mnie palcami i śmiali się że noszę w sobie dziecko Afroamerykanina. (Fryzjer był czarnego koloru skory)
Wichura i wilk
Wichura i wilk
Śniło mi się że razem z Jankiem (moim chłopakiem) staliśmy na ulicy przed małą kwiaciarnią (chyba należącą do niego. Chciał mi pokazać swoje Oscary (miał 5). Jeden z nich był za "Czarnego Łabędzia" a drugi za jakiś film z Amy Adams, który znałam, ale nie pamiętałam o czym on jest. Statuetki nie wyglądały jak Oscary, tylko były w kształcie motywu przewodniego filmu. ALE TO BYŁY JEGO OSCARY. Rozpętała się straszna burza, wiedzieliśmy, że ona nastąpi i robiła się coraz większa (wiat, deszcz), więc weszliśmy do kwiaciarni. Zaczęłam zamykać drzwi na klucz, na dwa razy, myślałam, że Janek jest gdzieś za mną koło lady, nawet zaczęłam się chwalić "no, burza nas nie dosięgnie, zamykam szczelnie drzwi na dwa razy. Okazało się że nadal był na zewnątrz i powiedział "jak ja teraz wejdę". Zaczęłam otwierać drzwi, kiedy okazało się, że jakiś ksiądz też chce wejść, napiera na drzwi. Uchylam je, Janek wchodzi, próbujemy zamknąć drzwi, ale księdzu udaje się wejść. Próbujemy go wypędzić, on coś krzyczy, udaje się go w końcu zagnać pod drzwi i zaczynamy na nie napierać żeby je zamknąć, robimy to z całych sił (jak się obudziłam bolały mnie mięśnie rąk i nóg, tak jakby to się rzeczywiście działo). Wydaje mi się, że się nam udało. W drugiej części snu stoimy z Jankiem z jakimś mężczyzną wyglądającym jak z filmu, w dziwnym pomieszczeniu, metalowe klatki po obu stronach „korytarza” – wszystko metalowe i zimne. Ja i Janek wyglądamy jak w żałobie, widać że ma wyrzuty sumienia po tym jak wypędziliśmy księdza na wichurę i chyba mówię o tym mężczyźnie. On pokazuje na klatkę po naszej lewej stronie, w której miota się wilk. Mówi "czasem trzeba ponieść pewne ofiary, trzeba zabić barana by nakarmić wilka". Do klatki wilka jest wrzucony baran, a wilk rzuca się w jego stronę. KONIEC.
Kocham karpia
Kocham karpia
zlowilam z przyjaciółmi takiego dużego karpia i on był taki obleśny, ale mimo wszystko wzięliśmy go do domu, poczytalismy coś w internecie i że taki karp jest wyjątkowy i jest tylko jeden taki w nocy nagle zmienił się w chłopaka i to nawet bardzo przystojnego, nikt poza mną nie wiedział o jego przemianie kąpałam się a on do mnie przyszedł porozmawiać, prosił żebym go przytuliła, ale on mnie obrzydzal bo był rybą chciałam żeby poszedł i w końcu mnie posłuchał kilka razy ze mna tak rozmawiał aż w końcu udało mi się mnie przekonać, przytuliłam go i już nie zmieniał się w karpia, bo to tak jakby zdjęło z niego czar zakochalismy się w sobie po czasie później była jakaś wichura która niszczyła wszystkie domy a on wszystkich uratował, zabierając nas do domu przyjaciółki mamy mojego chłopaka i się obudzilam
groby woźnych i lalka
groby woźnych i lalka
Interpretacja Twojego snu może odzwierciedlać kilka aspektów Twojego życia wewnętrznego i emocjonalnego. Oto kilka kluczowych elementów i możliwych interpretacji:   Szkoła i przystanek autobusowy: Te miejsca mogą symbolizować przejście lub etap w Twoim życiu, szczególnie w kontekście edukacji lub dorastania. Być może doświadczasz zmian lub niepewności dotyczących przyszłości. Nagrobki pań woźnych i tabliczka: Reprezentują one możliwe obawy związane z odpowiedzialnością i konsekwencjami Twoich działań. Możliwe, że odczuwasz lęk przed popełnieniem błędu lub niepowodzeniem. Ofiarowanie rzeczy na grobach: To działanie może symbolizować próbę pogodzenia się z przeszłością lub próbę zadośćuczynienia za coś. Może to również odnosić się do Twojego sposobu radzenia sobie z lękiem lub winą. Porcelanowa lalka: Lalki często są symbolem niewinności i dzieciństwa. Jednak w Twoim śnie, lalka nabiera niepokojących cech, co może odzwierciedlać Twoje obawy związane z utratą niewinności lub konfrontacją z trudniejszymi aspektami dorosłości. Oczy i głosy z lalki: Może to symbolizować strach przed utratą kontroli lub przed nieznanym. Głos babci, który wydaje się podejrzany, może wskazywać na niepewność w relacjach rodzinnych lub lęk przed utratą kogoś bliskiego. Ogólny motyw snu: Lęk i niepokój są dominującymi emocjami w Twoim śnie. Może to być odbicie wewnętrznych obaw, niepewności, a nawet stresu związanego z dorastaniem, zmianami w życiu lub relacjami z innymi. Pamiętaj, że interpretacja snu jest bardzo subiektywna i zależy od indywidualnych doświadczeń, emocji i kontekstu życiowego osoby śniącej. Jeśli ten sen wywołuje u Ciebie silne emocje lub pojawia się często, może być warto porozmawiać o nim z zaufanym doradcą lub terapeutą.
zgubiony telefon komórkowy
zgubiony telefon komórkowy
We śnie wyjechałam z moją byłą przyjaciółką na wycieczkę za granicę (kiedy jeszcze przyjaźniłyśmy się zwiedziłyśmy razem sporo krajów). Zamieszkałyśmy w hotelu, w którym należało posiadać kod do windy (było kilka wind, każda do innego sektora hotelu). Ponieważ moja przyjaciółka znała ten kod na pamięć, ja postanowiłam sobie to darować (i tak wszędzie chodziłyśmy razem). Rano po spakowaniu opuściłyśmy pokój. Idąc do autokaru zorientowałam się, że nie mam w kieszeni telefonu kom., po przeszukaniu plecaka okazało się, że tam również go nie ma. Postanowiłam wrócić do hotelu, ale nie miałam kodu do widny i klucza do pokoju, moja przyjaciółka, która znała ten kod nagle gdzieś się zawieruszyła, (hotel był bardzo duży i nie mogłam znaleźć recepcji). Próbowałam sama jakoś wykombinować ten kod, ale nic z tego nie wychodziło, w końcu pomogła mi pilotka i jakoś dostałam się do pokoju. Pokój był otwarty i już zamieszkany przez inną panią. Przeszukałam wszystkie półki i szafki, ale nadal nic z tego. Kiedy już miałam się poddać zobaczyłam dziwny, nowy telefon w folii, włączyłam go i skądś widziałam, że on ma należeć do mnie, więc go zabrałam. Kiedy byłam już przy autokarze nagle pojawiła się moja obecnie już była przyjaciółka, która bardzo ucieszyła się, że znalazłam ten telefon i w tym momencie dotarło do mnie, że to od niej go otrzymałam i że to ona ma związek ze zniknięciem mojego starego telefonu. Nie byłam z tego zadowolona ponieważ w starym telefonie miałam sporo fajnych zdjęć. Co może oznaczać taki sen?
Noc walpugi
Noc walpugi
Sen zaczoł się tak że byłam w salonie na drugim piętrze i nagle coś zaczęło mnie i mojego męża (którego w prawdziwym życiu nie mam) gonić. Pobiegłam do okna w kuchni i weszłam na dach domu obok i zaczęłam przeskakiwać z dachu na dach by uciec przed nie zindetyfikowanym mężczyzną w czarnym ubraniu. W pewnym momęcie mężczyzna ten mnie dogonił i zaczęłam się z nim szarpać. W trakcie jak się z nim szamotałam oczekiwałam pomocy od mojego męża lecz on się nie pojawił. W końcu udało mi się tego mężczyznę odepchną ale niechcący zepchnęłam go z dachu i spadł na kamienny chodnik na dole. Spojrzalam się ale nikt na dole nie leżał więc zeszłam trochę dalej i zaczęłam iść w stronę okna w kuchni. Chwilę później byłam przy dolnej części budynku w którym w śnie mieszkałam. Cały budynek był otoczony rusztowaniami od strony okna kuchni były metalowe a z przodu drewniane. Mój mąż siedział na krześle przy jedynym z odnóży metalowego rusztowania (czekał na mnie) i razem zaczęliśmy się zastanawiać jak wrócić spowrotem do domu. Pierwszym pomysłem było wejście po metalowym rusztowaniu do okna lecz okazało się że gorna część była pokryta kablami pod napięciem więc ta opcja odpadała. Postanowiliśmy więc wejść od przodu budynku. Podeszaln do krawedzi budynku (byłam już sama) i tak jagby perspektywa w jakiej widział sen była od czasu do czasu z kamerą na moją twarz (która nie była moja tyko takiego youtubera z zielonymi włosami) Przed budynkiem szła duża kolumna ludzi których pilnowali strażnicy. Zatrzymali się przed tym budynkiem i wtedy dużo osób i dzieci zaczęło się pchać pomiędzy wąskie drewniane rusztowania i ja zrobiła to samo. Byłam usadowiona tak że widział bok takiej leśno ubranej starszej kobiety o bardzo brudnych włosach wyglądających jak kora drzewa. Miała przy sobie mały worek który był z mchu i Liści. Strażnicy zaczęli krzyczeć żeby wszyscy wiszli z rusztowań a ja w tym czasie mysłama że przygarnę wszystkie te dzieci. Po pewnym czasie jeden ze strażników powiedział że niech zostaną te dzieci bo trzeba się spieszyć bo muszą dojść na górę (w oddali była jakaś wysoka Góra) na czas.Wszyscy zaczeli iść. Nagle tej kobiecie przede mną wypadł ten worek i było słychać tak jagby upadł kamień na kamień. Ona szybko wciągnela go za sznurek i schowała pod swoją szatę. Jeden ze strażników usłyszał to i zaczął krzyczeć coś o "Leśnych Żydach" po czym potrzedł do mnie i mnie przepytywał "czy jestem leśnym Żydem" "czy to ja mam magiczny kamień" i jeśli nie czy widzialną kogoś podejrzanego na co ja ze strachem odpowiedziałam że "nie", że ja nic nie wiem, że ja nie wiem o czym on mowi, że nikogo nie widziałam. Strażnik kazał mi się zamknąć po czym spojrzał sie na tą kobietę przede mną nic nie powiedział tylko wyjął szczotkę i bardzo agresywnie zaczoł czesać jej włosy, a ja przez krótki moment widział strach w oczach tej kobiety. Upłyneło bardzo długo czasu (wiedziałam po tym że zielone włosy które miłam wyblakły I miały bardzo duże dorosty) Spojrzalam sie w stronę kobiety (która teraz miał piękne rude falowane włosy) i wiedział że ona już nie żyje że ten starznik wyczesał jej włosy na śmierć.Strażnik zeszedł z niej i zabrał tą sakiewke z prawdopodobnym kamieniem w środku i sobie poszedł a ja się obudziałam. Po wstaniu moja dobra koleżanka która wysuchała mojego snu powiedział że w tą noc co mi się śnił ten sen była noc walburgi. (ja tego wcześniej nie wiedziałam) Bardzo proszę o interpretacje tego dziwnego snu
Wakacje, wiatr, porwania, niewolnictwo
Wakacje, wiatr, porwania, niewolnictwo
Byłem na wakacjach, gdzieś nad morzem chyba polskim ale sprzedawcy że straganów mówili po polsku choć było widać że są arabami czy coś w tym stylu, niektórzy trochę łamana polszczyzną mówili. Podczas spaceru po rynku i nad portem, stał tam komin straty z cegieł bardzo wysoki i nagle zerwał się duży wiatr i cudem uniknęliśmy spadających cegieł z komina bo wiało i nie każda droga można było przejść i musieliśmy iść koło komina tylko młodych ludzi za nami chłopaka uderzyła w głowę rozcinając mu ja na początku myślałem że zrobiła mu dziurę w głowie i połamała czaszkę a on chodził dalej i nie chciał iść do lekarza/szpitala ale wszyscy zwracali na niego uwagę, a oni (ta grupka z którą był ten chłopak) śmiali się i mówili że jest niezniszczalny. Później w śnie okazało się że ta grupka trzech dziewczyn i tego chłopaka jest niepełnoletnia i są to jacyś moi kuzyni którymi mam się zaopiekować i mieszkać w dość obskurnym hotelu w dwóch pojach, dziewczęta miały 16 17 lat chłopiec był młodszy tak jakby pod ich opieką ale musiałem się zająć wszystkimi i zajmowałem i z nimi zamieszkałem i zobaczyłem że u chłopca jest jednak tylko duża rana i się goji więc poczułem ulgę i mogliśmy spędzać wakacje razem, dziewczyny chodziły na dyskoteki i piły piwo, pozwalałem im na to ja zajmowałem się chłopcem i sam chodziłem do barów i na spacery pijąc piwo. Wieczorami chodziliśmy spać chłopiec oddzielnie a ja z dziewczynami, między mną a nimi dawało się wyczuwać duże napięcie seksualne ale do niczego nie doszło, dodam że w śnie wszyscy kuzyni nie byli podobni do nikogo kogo znam ale wiedziałem że są kuzynami. W tym misteczku było dużo turystów ale też Ci obcokrajowcy na straganach byli mili ale coś jakby było z nimi nie tak jakby wszyscy współpracowali i coś ukrywali. Później jedna z dziewczyn odurzono i dziwna kobieta i mężczyźni w samochodzie chcieli porwać ale jakimś cudem trochę się osfobodzila a ja jej pomogłem i uciekliśmy. Później śniły mi się zakupy na tych straganach, picie piwa i spacery. Raz z kuzynami, raz sam a raz jak by w tym samym miejscu ale już z żoną i dziećmi których teoretycznie tam nie było ale pojawiali się jakby ni stąd ni zowąd się pojawiali i w tym samym miejscu jakby trochę oddziela historia ale się przeplatały.i teraz raczej w historii z kuzynami zaczął się dziwny wątek, zacząłem zauważać, że w tym miasteczku dzieje się coś dziwnego, zacząłem zauważać, że mijam dość smutne trochę zapłakane albo jakby przestraszone kobiety, mijały nas na ulicy i pracowały w barach i straganach jako pomoc i kelnerki. Po jakimś czasie odkryłem, że są porywane i wykorzystywane, a główna siedzibą całego zarządu kierującego porwania i i wykorzystującego kobiety mieściła się w porcie gdzie nie można było wchodzić a zarządzał tym jakiś Naczelnik który oprócz kilku łudek zwykłych miał motorowe i dwa statki duże. Na początku to odkryłem i wyciągnąłem parę kobiet i uciekłem łódka zwykła do miasta i były bezpieczne później one wyciągały kolejne kobiety i dziewczyny, raz zmęczeni i z jedną odurzoną kobieta bo ciężko było ją przetransportować wpadliśmy do baru po wodę, tylko ten bar był po złej stronie ale nie mieliśmy wyjścia i jak tam wchodziliśmy to przed nami wszedł jeden z gości który pouczał barmana, że musi wziąć ciała i brać ich więcej, barman popatrzył na nas i powiedział że ma klienta i zapytał co chcemy ja powiedziałem że wodę i widziałem że zastanawia się czy do niej czegoś nie dolac bo widział że uciekamy, wreszcie zdecydował dać nam samą wodę i nam pomóc i uciekliśmy znowu łudka. W końcu zauważyłem, że Naczelnik wsiada na statek i odpluwa nim z jakimś gościem, wskoczyłem dr o wody i złapałem się statku i płynąłem z nimi, aż się przestraszyłem gdyż zobaczyłem, że dookoła statku jest łańcuch do którego byli przyczepieni w kajdankach pod wodą czarnoskurzy mężczyźni było ich bardzo dużo i o dziwo żyli pod tą woda a chyba już dawno powinni utonąć ale na końcu łańcuch przy burcie były przyczepiony pęk kluczy i wziąłem je i pokoleji szukając odpowiedniego klucza odczepiać tych mężczyzn a oni wypływali i zaczynali oddychać szczęśliwi ale i źli jak odczepiłem ich wszystkich, Naczelnik się nie zorientował jak wszyscy weszli na pokład i przejęli statek okazało się że pod burtą jest wieziona duża ilość kobiet, były też martwe, to były żony tych mężczyzn. Oni uwolnieni wpłynęli do portu i z drugiego statku uwolnili resztę ludzi i resztę kobiet wszyscy wsiedli na statki i łudki i wpływali do portu a potem na plaże, przyjechała już straż pożarna karetki i policja zaczęła się akcja ratowania i łapania przestępców, wszystkich złapali. Potem był kolejny etap snu przyjechali moi rodzice do kuzynów i spędzaliśmy razem wesoły czas spacerując grając w gry jak w wesołym miasteczku spacerując pijąc piwo, dużo piłem tego piwa i już też była moja żona z dziećmi i wiedzieliśmy że jest bezpiecznie i już nic złego tu się nie wydarzy. Powiem tylko że był to dziwny sen który pamiętam że szczegulami, był bardzo długi i nie oglądałem żadnego choćby podobnego filmu i towarzyszyło mi w nim dużo uczuć które po przebudzeniu jeszcze spory czas czułem, było tam dużo napięcia seksualnego, pod niecenia, smutku, strachu ale i szczęścia i spokoju
Jezioro
Jezioro
znalazłam się nad brzegiem jeziora postanowiłam popływać anagle poczulam strach że utone i nie dopłyne dobrzegu i zaczęłam wirować bardzo szybko nad taflą wody aż dotarlam do drugiego brzegu nastempnie obeszłam je na około
Nie mogę zamknąć drzwi na klucz
Nie mogę zamknąć drzwi na klucz
Każdy mój sen wygląda tak, że nagle jestem sama w domu i czuję jak ktoś chce się włamać do domu lub mnie zabić a więc pierwsza myśl jaka mi przychodzi do głowy to zamknąć wszystkie drzwi, najpierw zamykam balkonowe bez problemu. Wcześniej jak zamykałam drugie czyli drzwi od piwnicy za nic nie mogłam zakluczyć ich a więc trzymałam z całej siły aby nikt się nie wdarł do domu po czym zauważyłam że pchanie drzwi ustało i przypomniałam sobie że zapomniałam zamknąć drzwi frontowych a więc pobiegłam to osoba próbowała je otworzyć a ja nadal nie mogłam przekluczyć ich. Ostatnio mam tak że natępuje wszystko tak samo ale drzwi od piwnicy mogę zamknąć bez problemu lecz drzwi frontowe wciąż nie ustępują i nie mogę i zamknąć z całej siły próbuje blokować intruza i nagle jak już daje radę wparować przez drzwi sen się urywa i się budzę. Nie mam pojęcia o co chodzi myślę, że wyjaśniłam moje powtarzające się od długiego czasu sny .
Sen jakby kontrolowany, który miałam już kilka lat temu
Sen jakby kontrolowany, który miałam już kilka lat temu
Jest przed dzień mojego ślubu, dom jest pełen bliskich. Schodząc po schodach spotykam się i łamie nogę, i w tym momencie sen zaczyna się od nowa, tylko z tym że nie ma upadku. W każdej sytuacji zagrożenia sen zaczyna się od nowa i wszystko jest w porządku. Już w dzień ślubu gdy wszystko jest gotowe i zaczęła się zabawa muszę uciekać z mężem i kilkoma osobami, trafiamy w całkiem inne miejsce podziemnym tunelem. Tam musimy uciekać przed ludźmi którzy przypominają fbi. W trakcie ucieczki pomaga nam policjantka która pod pozorem zatrzymania przenosi nas w bezpieczne miejsce. Pewnej nocy znajdują nas i chcą nas zatrzymać, co im się nie udaje. Trzymając się z bliskimi za ręce zaczynamy unosić się w powietrzy krążąc wkoło budynku, wylatujemy w powietrze i czuję jak kręci mi się w głowie i jak lecę. W pewnym momencie wszystko wraca do normy i znów wszyscy bawimy się na weselu. Dokładnie taki sam sen miewalam kilka lat temu, zdazal mi się dość często ale do tej pory nie wiem o co może w tym chodzić
Kruki
Kruki
Śniły mi się kruki dziobiące obrączki, przyglądala się temu wszystkiemu meska postac . Dodam jeszcze że w czerwcu tego roku biorę ślub, i zauważyłem ostatnio że moja partnerka dziwnie się zachowuje ... ucieka gdzieś myślami jest nie obecna ... i zauważyłem że z naszego konta oszczednosciowego zginęło 10 tyś zł...
Sen o bajce
Sen o bajce
Śniła mi się owa bajka o tytule "koralina i magiczne drzwi" w śnie byłem po drugiej stronie w drzwi i tak samo jak w filmie moi "rodzice" kazali mi włożyć guziki w oczy, po długim i czasochłonnym uciekaniu wbili mi guziki w oczy, świat był w tedy w kolorach tęczowych dał mi nową perspektywę na świat, na piękny świat, jednak trwało to tylko chwilę przejrzałem na oczy i postanowiłem uciec z tamtąd latającym autem które było obok mnie, gdy wyszedłem przez drzwi guziki znikły mi z oczu
Kobieta
Kobieta
Ostatnio miałem sen a mianowicie, iż byłem nad jeziorem (pojawił się tam również mój kolega) byliśmy w zamkniętym pomieszczeniu z kilkoma dziewczynami po chwili zacząłem gadać z jedną o różnych tematach powidziala że jest 4 lata młodsza i gadaliśmy dalej po rozmowie przybliżyła się do mnie i usiadła mi na dłoni wziąłem dłoń po czyni ona znowu to zrobił nie zarzekał na to. Zaraz po tym coś się stało (jakbysmy znaleźli sie w innym miejscu ) byłem z nią w galerii handlowej była na mnie zła i powdzilem „daj mi tylko numer proszę cię* napierałem lecz ona nie chciała mi dać uciekała przede mną i w końcu powiedzialem do niej powiem do ciebie 2 słowa i cię zostawię „jestes piękna" i poszedłem z galerii. Kiedy wychodziłem przybiegła do mnie i powiedziała „ kocham cię i wiem z będziemy tworzyć rodzice i mieć dzieci" przytuliła mnie i ja ją byłem szczęśliwy i tak się skończył sen. Chciałbym podkreślić że nie znałem tej kobiety przynajmniej tak mi się wydawało że widzę ją pierwszy raz
...
...
Będę wdzięczna za interpretacje snu. Sama powiem, że nigdy bym się takiego nie spodziewała. Otóż w tym śnie siedziałam z koleżanką na mieście w ogródku jednej z restauracji. Kawałek dalej na parkingu siedział mój znajomy w samochodzie, który nagle zaczął do mnie wypisywać. Chciał się umówića ja o ile dobrze pamiętam ze snu, odmówiłam. On jeszcze próbował mnie przekonać i w pewnym momencie podszedł do nas, przywitał z moją koleżanką, a na mnie spojrzał, uśmiechnął się, a ja poczułam się dość nie komfortowo w tej sytuacji. I niestety w tym momencie się obudziłam, więc nawet nie wiem jak by się to potoczyło dalej. Dodam, że na codzień w życiu realnym ten chłopak jest osobą publiczną, znam go tylko i wyłącznie z Internetu. Parę razy odpowiedział mi na moje komentarze i to by było na tyle z naszej interakcji. I nie wiem czy to normalne, ale teraz po tym śnie zmienił się całkowicie mój stosunek do niego, a na jego widok mam takie uczucie, jakby coś po prostu mnie do niego ciągnęło. Całkiem inaczej na niego patrzę. Gdzie przed tym snem nawet o nim nie myślałam, był mi całkowicie obojętny pod tym względem. Obserwowałam go, bo podoba mi się to co robi, ale nie sam on. Nie jako potencjalny partner, zresztą nawet nie znamy się osobiście. A po tym śnie jednak dużo się zmieniło.
Własny ślub z mężem
Własny ślub z mężem
Witam serdecznie, Bardzo proszę o pomoc w interpretacji snu. Moja aktualna sytuacja jest taka, że chcę się rozwieść z mężem i myślę że ten sen bardzo nawiązuje do mojego życia tylko nie wiem tak dokładnie jakie wyciągnąć wnioski.. Za męża wyszłam ponieważ zaszłam z nim w ciążę (niechcianą) i tak jakby nie miałam wyjścia.. A teraz przejdę do mojego snu: Nie wiem jak ale w tym śnie mieszkaliśmy w jakimś obcym mi mieście i mimo, że mieszkaliśmy niedaleko kościoła to mieliśmy zamówione auto w kolorze czarnym ładnie biało przystrojone do ślubu. Chociaż byłam w ciąży to on kazał bysmy poszli pieszo. Byłam na niego wściekła. Kiedy weszliśmy do kościoła było tam pełno gości. On poszedł przed ołtarz a ja się jeszcze zastanawialam czy wyjść za niego. Miałam biała suknie. No i po chwili zniechęcona poszłam przed ołtarz i wzięliśmy ten ślub. Ale byłam niezadowolona. Miałam po tym śnie drugi, bardzo krótki. Śniło mi się że leciałam samolotem (nie wiem dokąd). Lecieliśmy wysoko w chmurach, były tam moje dwoje dzieci ale męża nie widziałam. Zdziwiło mnie że w samolocie było uchylone okienko ale podobno tak miało być. Z góry bardzo bardzo mocno dziękuję za pomoc i odpowiedz. Pozdrawiam serdecznie i życzę fantastycznego dnia Joanna Papacz
telefon
telefon
Sen rozpoczął się w momencie gdy byłam w domu Adasia To chłopiec którym się zajmuje jako niania. Ma 2 latka. Opiekowałam się chłopcami a w domu był ich tata - Piotrek. Czekałam na kogoś ale nie pamiętam na kogo. Siedzieliśmy wpatrzeni w okno obserwując to co dzieje się za nim. Była noc. Jednocześnie trzymałam na kolanach laptopa z odpaloną kamerką Live właśnie z tego co dzieje się zza okna. Na laptopie zauwqażyłam że grupka mężczyzn idzie w kierunku drugiej klatki Schodow/ławki. Zaczeli się awanturować I bić. Jeden z nich miał kij bejsbolowy. Zweryfikowałam tą informacje patrząc w okno I poprosiłam chłopaków żeby na to nie patrzyli. Wtedy jeden z nich wyciągnął piłe mehaniczną I odciągł rękę drugiemu(ten stał plecami). Pobiegłam do Piotrka ( taty chłopców) żeby mu o tym powiedzieć. Powiedział że to niemożliwe żeby w biały dzień na osiedlu nikt nie zwrocil na to uwagi. Bo przecież dużo osob chodzi wkoło. Powiedziałam ze to nie moze byc kłąmstwo skoro widziałam to na własne oczy ZA OKNEM. Wtedy przypomniałam sobie że czekałam na mame która miała wrocić z wyjścia z koleżankami. Bałam się ze bedzie wracała obok tych osób I stanie jej się krzywda. Ucieliśmy ten temat. Wrociłam do pokoju z chłopcami. Wyciągnełam telefon. “Dzwoniło” do mnie- w zupełnie inny sposob niż zazwyczaj. Połączenie o nazwie “DIES” z możliwością odebrania bądź nie. Odebrałam I ekran stał się zupełnie inny niż był przedtem. Nie miałam możliwości rozłączenia się. Na ekranie miałam opcje Wykonania 3 zadań I zgodzenia się na “cos” lub “odrzucenie”podpisane jednoznacznie ze śmiercią. Uznałam to za nieśmieszny żart więc ozakceptowałam połączenie. Na ekranie zaczął odliczać się czas. To około 30 sekund. Olałam ten temat I zgasiłam ekran telefonu. Dostałam informacje od mojego chłopaka że znowu coś jest nie tak z jego telefonem ale uznałam to za mało potrzebne mi w tym momencie. Gdy probowałam odblokować swoj telefon ekran był zupełnie inny. Cały rózowy. Aplikacje byly inne, foldery wybrakowane. Był jeden folder zatytuowany “W co ubiore swoje dziecko” I znajdowały sie w nim nie aplikacje a zdjęcia niebieskich akcesoriów dla dziecka. Probująć zalogować się na instagrama okazało sie ze moja nazwa zostałą zmieniona na zupełnie inna. Coś polskiego, w stylu “naHujcitokonto” Gdzie wiem ze nigdy w zyciu nie nazwałabym tak konta. Miałam 0 obserwujących, zdjęcia były pousuwane. Było tylko zdjęcie profilowe na którym miałąm 13 lat. Uznałam że ktoś włamał mi się na konto I to wszystko. Chciałam zalogować się na facebooka ale nie mogłąm znalesc tej aplikacji ( wszystko na ekranie się zmieniało a aplikacje powoli się usuwały I zastępowały je inne) Tak jakby ktos w tym samym momencie co ja miał dostęp do mojego telefonu I robił z nim to co chciał . Otworzyłam laptopa I widziałam na nim transmisje live z widoku na moje biurko (?) na któym leżały ważne dla mnie rzeczy. Osoba która ich dotykała w niszczący sposób traktowała ważne dla mnie sprawy. Wzieła zdjęcie mojego zmarłego brata wyrzucając je mowiła “Kto to krwa jest” “Co to za gówno” Totalna deklasacja. Zauważyłam to że w momencie gdy osoba sprzed biurka usuwała moje rzeczy na ekranie mojego telefonu znikało coraz więcej “mnie” Rzeczy przestały być personalizowane podemnie. Bardzo mocno marwiłam się wtedy o to że mojej mamy nadal nie ma w domu. Probowałam pojść do Piotrka by zapytać go o to jednak stał tam mój tata z Andrzejkiem ( młodszym z chłopców którymi się zajmuje) na rękach mówiąc mi że mama jest z koleżankami I wróci kołó 11:00, wszystko jest dobrze I mam sie nie martwić. Niezbyt mnie to pocieszyło wiec postanowiłam poszukac jej na własną rękę. Wyszłam z domu z moim “telefonem” I probowałam do niej zadzwonić znając numer na pamięć. Zadzwoniłam I usłyszałam głos mamy mowiacy mi że musi jechac do szpitala bo ta zmiana ktora wziełą w pracy była krótka I tata musi ją zawieść bo babcia zrobiła sobie krzywde przy ołtażu. Zrozumiałam wtedy że nie rozmawiam z mama a z kims kto podkłada pod nią głos. Powiedziałam jej “Mamo, tata jest u Adasia A BABCIA NIE ŻYJE OD KILKU MIESIĘCY” kazałam jej włączyc kamerke. Na ekranie pojawiły się 3 kamerki. Jedna przedstawiała moją mame a raczej jej ręke trzymającą piwo I idącą kamienna ścieżką w jakichś krzakach. Druga przedstawiała mnie (jakby obecną sytuacje ale za moimi plecami WKLEJONY był mój były chłopak. Dosłownie wklejony – to było widać. Trzecia kamerka przedstawiała mnie, tak jakby ktoś szedł przedemną I mnie nagrywał. Przeniosłąm sie wtedy z mieszkania Adasia które jest w Lublinie do Kazimierza dolnego oddalonego o jakies 50 km. Szłam wzdłuż drogi do stacji paliw, naprzeciw wisły. Była ciemna noc. Mama wtedy powiedziała coś w stylu “Co ty odemnie krwaa chcesz nawet wyjść nigdzie nie można” rozłączyłam się I szlam dalej. Była godzina 4:.. z kawqłkiem okołó 47/50.Rozumiałam wtedy że nie mam zadnej kontroli nad swoim telefonem. Szłam wzdłuż wiedzac ze musze dostac się do swojego domu. Koło stacji było dużo ludzi. Każdy musiał wrocic do domu ale neiw iedział w jaki sposób. To był ogromny problem, każdy chciał taksówke lub Bolta ale tu żadnych nie ma. Jeden męzczyzna krzyknął nawet że nie powinien tu byc I co tu robi skoro mieszka w Toruniu. Ja miałam blisko. 50 km do lublina. Podeszłąm do dwóch mezczyzn pytając gdzie mają wrocic .Powiedzieli że też w okolice Lublina. Powiedziałam ze mozemy pojsc razem. Znalazłam dwóch kompanów. Zaczełam iść w stronę lublina. Chcąc zadzwonic do mojego chłopaka, nie miałam juz wtedy żadnych kontaktów a jedynie mozliwosc wpisania numerów. Wpisałam numer, I probowałam sie dodozwonic jednak mowiono że nie ma takiego numeru. Numer wpisywałąm 3-4 razy za kazdym razem podając inna koncówke bo nie do konca wiedziałam jaka powinna byc. W momencie w którym uznałam że jednak wiem jaki to numer I byłam pewna że to on dzwoniąc dodzwoniłam się do niego. Słyszałam jego glos, był agresywny I krzyczał na mnie czemu do niego wydzwaniam w środku nocy. Wiedziałam że to nie może być on. Żyjemy w dobrej kochającej relacji. Nigdy nie podniósłby na mnie głosu I nie mam do tego żadnych obaw. Gdy to sobie uświadomiłam nagle z głosnika dobył się głós mojego byłego- już innego chłopaka z podstawówki. Rozłączyłam się I zaczełam panikować. Nie wiedziałam jak powiedzieć mu ( Mojemu chłopakowi) gdzie jestem, I co się stało. Dlaczego nei ma mnie w domu I nie moge sie z nim w zaden sposób skontakować. Uznałam że na pewno mnie szuka. Zaczełam iść drogą na Lublin w nadzieji ze jadąc zauważy mnie po drodze. Nagle przniosłam się znów do mieszkania Adasia. Miałam swój komputer który nie był zawirusowany. Probowałam znaleść informacje o tym jak mozna zhakować taki telefon, I jak to “ODKRECIC” znalazłam artykuł który był całty po angielsku. Chwyciłam telefon w nadzieji że włącze tłumacz I przetłumacze stronę ale przecież cały mój telefon nie był moim. Nie miałam w nim już tłumacza. Poprosiłam tate o pomoc. Dał mi swoj telefon z ekranem blokady na ktorym widniały 3 lub 4 pojemniki z kościami zwisające z góry telefonu. Zadaniem było wyrzucic kostki I kliknąc odpowiednią ilośc na ekranie. Wyrzuciałm 4 ale żadna z rur nie miałą takiego numeru. Powiedziałam mu o tym, gra-tapeta zmieniła się na inna. Stwierdziłam że sama przetłumacze tą strone. Chodizło o to aby zejśc z oprogramowania telefonu stopniowo odinstalowując jego aktualizacje do wersji basic a potem instalować powoli od zera do pożadanej wersji telefonu. Nie wiem co zrobiłam w telefonie. Zaczełam wchodzic w ustawienia I po odblokowaniu telefonu nagle pojawiła się już moja tapeta. Odpaliłam raz jeszcze laptop I ekran pojawił się tak jakby był to Windows xp, aktualnie majac windows 10. Poczułam swego rodzaju ulge ze to wszystko wróćiło do normy. Nagle po raz 3 mój sen się zmienił. Leżałam na łóżku trzymając na brzuchu Andrzejka ( to młodszy chłopiec którym się zajmuje jako niania- 10msc) Na fotelu siedział mój chłopak, obok mnie były jego dwie siostrzenice. Po każdej od jednej siostry. A w progu stał kolega mojego chłopaka – wiedziałam ze to jego kolega ale nie potrafiłąm powiedzieć który. Miał postrure jedego, a głos drugiego. Natomiast włosy I wygląd byly mi znajome ale nie należa do żadnego z jego kolegów. Zaczał opowiadać o tym jak mój chłopak któy stroi od agresjii I bójek(boi sie ich) wdał się w udawaną bójkę z kolegą któa wyglądałą jakny wcale nie udawał. Opowiadał że kopnął go tak jakby to miało być na poważnie. Potem zaczelismy rozmawiać o tym że ja I Andrzejek mielismy dzis cięzki dzień I pora odpocząć. Tak mój sen się skończył. Nie opisywałąm wszystkich szczegółów a jedynie niektóre. Jest ich o wiele wiele więcej, ale nie są istotne. Pamiętam dokładnie gdzie kto siedział, stał, jaka była pogoda, skad padało swiatło itp
Spotkanie z wymarzonym chłopakiem
Spotkanie z wymarzonym chłopakiem
Koleżanki są u mnie w domu nagle przez okno widzę grupę chłopców idealnie tyle ile nas samych jest mają kije zaczynamy uciekać pakować się gdy jestem w drodze pomiędzy domem a kościołem upadam widzę tylko wymarzonego chłopaka nad sobą ale nie widzę twarzy zbieram się szybko uciekam spadam do kościoła all za mną
Sen o Zębach, dziurze w zębach
Sen o Zębach, dziurze w zębach
Dzień dobry, Dziś w nocy śnił mi się bardzo niepokojący sen. W moim śni byłam gdzieś na imprezie. Ludzie bawili się, tańczyli. W pewnym momencie zauważyłam, ze ludzie siedzą, są weseli, ale nie tańczą. Zaczęłam tańczyć, aby pobudzić towarzystwo do zabawy. W pierwszym momencie byli to ludzie, których w rzeczywistości nie znam. Kolejna częścią snu było to, że przechodziłam wraz z moją 11l. córką po imprezie i poczułam coś w buzi. Zaczęłam wygrzebywać palcami, a tam wygrzebałam coś w podobnie plomby, fioletowej z włosem. Udałam się do łazienki i wygrzebywałam duże ilości plomby, fioletowej i wyrzucałam ją do jakieś dziury, potem do zlewu. Ponieważ w zlewie było mokro, po wrzucaniu plomb do zlewu, woda zaczęłam barwić się na kolor fioletowy. Po wygrzebaniu plomby okazało się, ze ma dziurę z tyłu siekacza po prawej stronie szczęki. Mój ząb był biały, nie bolał. Ponieważ dziura był z tyłu zęba ludzie nie widzieli, że mam dziurę. Chciałam opuścić imprezę wraz z córką. Spotkałam dalsze koleżanki. Chciałam się zapytać czy wychodzą. Wychodziły, ale nie chciały się pożegnać. Odsuwały się. Nie mogłam znaleźć swojej przyjaciółki, nie było jej. Nie było ze mną obecnego partnera. Zostałam z córką na imprezie. Zaczęłam się zbierać. Po wyjściu podjechał mój były maż zabierając córkę pod pretekstem, ze pojedzie z nią w górę ponieważ ona chce zobaczyć światełka. Zgodziłam się. Pojechali. Sama doszłam do swojego samochodu. Jeszcze wypaliłam papierosa i kończąc papierosa zobaczyłam leżący podtuczony telefon. Wzięłam go. Otworzyłam samochód, zobaczyłam, ze tak jakby tylna półka leży na przednim siedzeniu. Byłam już zmęczona, chciałam usilnie wracać do domu. W oddali w dziwny sposób był zaparkowany, odpalony mercedes. W związku z tym, ze byłam zmęczona już nie chciałam się zastanawiać nad tym co lezy na przednich siedzeniach porostu postanowiłam wsiąść do samochodu. Próbowałam wejść, ale nie mogłam wejść. Nie mieściłam się. Aby włożyć nogi i głowę odsuwałam siedzenie. Nie mogłam go odsunąć. W tym momencie zrozumiałam, ze zostałam okradziona. Z tyłu leżała dokumenty, akty notarialne i inne. Nie widziałam tego, ale tak czułam. I dopiero w tym momencie zrozumiałam, że zostałam okradziona. Tak to czułam, bo nie zweryfikowałam tego czuć coś mi zniknęło. Był na pewno bałagan, a ta półka i papiery z tyłu wskazywały na to, że samochód został przeszukany. Na koniec snu rozumiałam, ze telefon który znalazłam należy do kogoś z mercedesa i chyba go zgubili. Chciałam odjechać. Usłyszałam, nie widziałam co się stało. Cofając usłyszałam - ała. Stanęłam na chwile. Chciałam uciekać. Na mojej drodze stały rowery i nie miałam jak ociekać, z drugiej strony plan B został zatamowany tym, że podświadomie miałam takie przekonanie, że samochód nie będzie chciał ruszyć. Ruszył, ale bardzo, bardzo wolno. Z poważaniem Paulina Ciepła Zupełnie nie wiem co chodzi w tym śnie. Ponieważ to zęby i czytam senniki czuje się przerażona.
Sen o rozmowie z duchem
Sen o rozmowie z duchem
Śniło mi sie, ze mój były chłopak zabił sie przezemnie w lesie. Kiedy tam poszłam pojawił sie jako duch, rozmawialiśmy. Czulam sie wtedy bardzo spokojnie. Przychodzilam tam z naszymi wspilnymi znajomymi, jednak ich twarze nie pasuja do tych mi znanych. Przychodziliśmy tam codziennie, a miejsce stawało sie ciraz bardziej przytulne, rozmowy coraz bardziej chciane i miłe. W pewnym momencie przez przypadek zauważyłam, że czuję jego dotyk i moge go przytulić, byłam z tego powodu bardzo zadowolona. Wcześniej czułam, że chyba żałuję odejścia. Żałuję, że nie dałam trj ostatniej szansy na poprawę. Pewnego dnia wybrałam sie tam sama, po drodze znalalzłam czyjeś klucze, i dotarlo do mnie,że zgubiłam swoje. Kiedy doszłam na miejsce chciałam otworzyć furtke aby wejść do tego przytulnego miejsca w którym on sie pojawi, ale nie mogłam z racji braku odpowiedniego klucza. Nagle pojawili sie właściciele kluczy, ktore znalazłam, a ja nagle znalazłam sie w środku, a furtka była otwarta, oni tez weszli, nastepnie zamknęłam furtkę swoimi kluczami, a przed sekundą mówiłam, ze ich nie posiadam.. duch jednak sie nie pojawił a ja poczułam znowu to uczucie chłodu i samotności. Poczułam, ze zostałam sama i nie wiem co mam robić.. Zastanawiam sie, czy taki sen to tylko zaspokojenie mijej małej tęsknoty, czy znak do tego, ze nie uda mi sie o nim zapomnieć..
Przyjaciółka którą kocham
Przyjaciółka którą kocham
1 sen - jechaliśmy razem samochodem przez nasze miasto, nagle zauważyłem wymyślną wysoką górę ponad chmurami. I postanowiłem tam wjechać. Zaparkowałem na parkingu. Usiedliśmy przy małej rzeczce albo potoku, naprzeciwko siebie, słońce pięknie przenikało przez liście i krzaki i promyki padały na nas. Uśmiechaliśmy się, nagle ja ją ochlapałem dla zabawy, ona się jeszcze bardziej rozweseliła, włosy miała lekko mokre, zbliżyłem się do niej, z jej twarzy nie znikał uśmiech. Gdy miałem ją pocałować wtedy się nagle obudziłem. 2 sen - był bal sylwestrowy w mojej dawnej szkole (podstawówce), ale po wejściu to nie wygladało tak jak powinno wyglądać. Sala balowa wyglądała kropka w kropkę jak sala balowa z Pięknej i Bestii z 1991 roku. (Normalnie by mnie tam nie było ponieważ mam błędnik przez co nie mogę przebywać w miejscach gdzie jest głośna muzyka). Po wejściu, ujrzałem ją, była piękna, zaczeliśmy tańczyć walca, i gdy wybiła północ to nie znalazłem lepszej pory niż ta by się przełamać i ją pocałować. Pocałunek miał gorzki smak, gdy skończyliśmy. Ona wybiegła, potem spotkałem moich dawnych kolegów i powiedzieli mi że jest na górze. Poszedłem więc na górę, ale z uchylonych drzwi widziałem jak ona płakała a na przeciwko jej siedział jej chłopak i ją przytulał na koniec. To wystarczyło bym wyszedł z balu. I wtedy się obudziłem cały spocony. Dodam, że pierwszy sen był gdy nie wiedziałem że ona ma chłopaka. A drugi po tym jak się dowiedziałem. Możliwe że to jakoś wpłynęło na moją psychikę, ale dalej moje uczucia do niej nie uległy zmianie. Jestem introwertykiem i lekkim pesymistą.
Kłótnia
Kłótnia
Śnił mi się że mój partner wrócił ze swoim kolegą i jego dziewczyną oraz jakąś blondynką która mu towarzyszyła, jego towarzysze byli bardzo zadowoleni i uśmiechnięci ale nikt do mnie nie podszedł a bldynka coś powiedziała do mojego partnera i zniknęła, odeszła. Mój partner od razu był nastawiony tak do kłótni , myślał ze chyba o alkohol, odwracał się do mnie plecami i odchodziłam po schodach, zła i sfrustrowana. Mój partner pojawił się przede mną i mówił, że jutro będzie inna koleżanka jego kolegi z którym wrócił i mam nic nie mówić jego dziewczynie. Nic nie powiedziałam ale wyczułam, że nie zgodziłam się ukrywać tego.
Ząb, Zmarły, Dziecko, Rodzina
Ząb, Zmarły, Dziecko, Rodzina
Śnił mi się były chłopak Artur z którym byłam z 10 lat temu, nie żyje od ponad roku. Szlam z nim do dentysty bo bolał go ząb, wziął jakieś skierowanie, wyszliśmy na zewnątrz i wypadł mu ząb, chyba górna trójka, spytałam czy napewno wziął do chirurga, powiedział ze nie i wróciliśmy tam spowrotem i była kolejka wiec czekaliśmy. Był długi stół i na podłodze bawiła się moja córka 3 letnia z innym małym dzieckiem - Artur zaczął szarpać te dziecko wiec wyszliśmy na zewnątrz, miałam dziwne myśli podczas snu ze jest on niespełna rozumu. Kładąc się do łóżka moja córka przychodzi do mnie do pokoju i pokazuje za okno i mówi „mamo ja chce tam iść tam jest Eden” miałam zapalone świece w pokoju które pogasły, mówię do niej ze nie może tam iść a ona się śmieje i ja dzwonię do Artura żeby jej powiedział ze tak nie jest a on do mnie mówi tak „Czuje jakbyś prowadziła mnie za rękę” I w tym czasie wbiega moja mama do pokoju i krzyczy „Alan nie ma krwi”, ja zaczęłam płakać biegnę za mama pytam jak to a ona ze pewnie Natan włączył klimatyzacje” - to są dzieci mojej siostry. I wtedy się obudziłam już z płaczem
Jak imiona wpływają na postrzeganie osoby.
Różnice kulturowe w wyborze imion.
Najrzadsze imiona na świecie i ich znaczenie.
Jak zmieniały się trendy w imionach przez dekady.
Imiona z literatury, które stały się popularne.
Imiona królewskie i ich historia.
Wpływ celebrytów na popularność imion.
Imiona inspirowane naturą i ich symbolika.
Ewolucja imion żeńskich w ciągu wieków.
Analiza psychologiczna preferencji imion.
Imiona z mitologii i ich współczesne znaczenie.
Różnice w imionach w zależności od regionu geograficznego.
Tradycje i obyczaje związane z nadawaniem imion.
Znaczenie imion w świecie zwierząt.
Wpływ literatury i filmu na trendy w imionach.
Słynne postacie historyczne i ich imiona.
Imiona a osobowość: czy istnieje związek?
Nowoczesne podejścia do wyboru imion.
Trendy w imionach w mediach społecznościowych.