Zwiększ kontrast
Wyłącz animacje
Zwiększ widoczność
Odwróć kolory
Czarno-biały
Powiększ kursor
Rozmiar tekstu
Odstęp między literami
Czytanie tekstu
Resetuj ustawienia

Wyniki wyszukiwania: Włosy

Ilość wpisów: 50

odpowiadających wyszukiwanej frazie
Sen o farbowaniu włosów
Sen o farbowaniu włosów
Według sennika farbowanie włosów w marzeniach sennych jest symbolem erotycznym. Sen o farbowaniu włosów ma różne znaczenia w zależności od koloru tych włosów, albo nawet rodzaju fryzury.  
Sen o fryzurze
Sen o fryzurze
Sen o fryzurze jest odzwierciedleniem relacji jakie panują pomiędzy osobą śniącą, a jej bliskimi i rodziną. Według sennika fryzura może odnosić się do różnych sytuacji życiowych oraz stanów emocjonalnych.
Sen o fryzjerze
Sen o fryzjerze
Sen o fryzjerze można interpretować na wiele sposobów. Zależy to od sytuacji pojawiającej się w marzeniach sennych.
Farbowanie włosów
Farbowanie włosów
Włosy widziane we śnie mogą wskazywać na Twój sposób myślenia. Zwróć uwagę na to, jak one wyglądają. Sen o włosach oznacza również narastające pragnienia seksualne. Znaczenie snu włosy to także ostrzeżenie
Niezyjaca babcia
Niezyjaca babcia
Snila mi się niezyjaca babcia miała na sobie białą suknie i miała białe włosy czesalam ja ukladalam jej włosy rozmawiałam a ona cały czas powtarzała NIGDY NIE MOGLAS NA NIEGO LICZYC a ja mówiłam TERAZ BEDZIE INACZEJ.Byłam bardzo zadowolona jak powiedziałam do babci WIDZISZ MOWILAM CI ZE BEDZIE DOBRZE.Widziałam też przez moment nieżyjącego dziadka ale nie rozmawiałam z nim leżał.
Noc walpugi
Noc walpugi
Sen zaczoł się tak że byłam w salonie na drugim piętrze i nagle coś zaczęło mnie i mojego męża (którego w prawdziwym życiu nie mam) gonić. Pobiegłam do okna w kuchni i weszłam na dach domu obok i zaczęłam przeskakiwać z dachu na dach by uciec przed nie zindetyfikowanym mężczyzną w czarnym ubraniu. W pewnym momęcie mężczyzna ten mnie dogonił i zaczęłam się z nim szarpać. W trakcie jak się z nim szamotałam oczekiwałam pomocy od mojego męża lecz on się nie pojawił. W końcu udało mi się tego mężczyznę odepchną ale niechcący zepchnęłam go z dachu i spadł na kamienny chodnik na dole. Spojrzalam się ale nikt na dole nie leżał więc zeszłam trochę dalej i zaczęłam iść w stronę okna w kuchni. Chwilę później byłam przy dolnej części budynku w którym w śnie mieszkałam. Cały budynek był otoczony rusztowaniami od strony okna kuchni były metalowe a z przodu drewniane. Mój mąż siedział na krześle przy jedynym z odnóży metalowego rusztowania (czekał na mnie) i razem zaczęliśmy się zastanawiać jak wrócić spowrotem do domu. Pierwszym pomysłem było wejście po metalowym rusztowaniu do okna lecz okazało się że gorna część była pokryta kablami pod napięciem więc ta opcja odpadała. Postanowiliśmy więc wejść od przodu budynku. Podeszaln do krawedzi budynku (byłam już sama) i tak jagby perspektywa w jakiej widział sen była od czasu do czasu z kamerą na moją twarz (która nie była moja tyko takiego youtubera z zielonymi włosami) Przed budynkiem szła duża kolumna ludzi których pilnowali strażnicy. Zatrzymali się przed tym budynkiem i wtedy dużo osób i dzieci zaczęło się pchać pomiędzy wąskie drewniane rusztowania i ja zrobiła to samo. Byłam usadowiona tak że widział bok takiej leśno ubranej starszej kobiety o bardzo brudnych włosach wyglądających jak kora drzewa. Miała przy sobie mały worek który był z mchu i Liści. Strażnicy zaczęli krzyczeć żeby wszyscy wiszli z rusztowań a ja w tym czasie mysłama że przygarnę wszystkie te dzieci. Po pewnym czasie jeden ze strażników powiedział że niech zostaną te dzieci bo trzeba się spieszyć bo muszą dojść na górę (w oddali była jakaś wysoka Góra) na czas.Wszyscy zaczeli iść. Nagle tej kobiecie przede mną wypadł ten worek i było słychać tak jagby upadł kamień na kamień. Ona szybko wciągnela go za sznurek i schowała pod swoją szatę. Jeden ze strażników usłyszał to i zaczął krzyczeć coś o "Leśnych Żydach" po czym potrzedł do mnie i mnie przepytywał "czy jestem leśnym Żydem" "czy to ja mam magiczny kamień" i jeśli nie czy widzialną kogoś podejrzanego na co ja ze strachem odpowiedziałam że "nie", że ja nic nie wiem, że ja nie wiem o czym on mowi, że nikogo nie widziałam. Strażnik kazał mi się zamknąć po czym spojrzał sie na tą kobietę przede mną nic nie powiedział tylko wyjął szczotkę i bardzo agresywnie zaczoł czesać jej włosy, a ja przez krótki moment widział strach w oczach tej kobiety. Upłyneło bardzo długo czasu (wiedziałam po tym że zielone włosy które miłam wyblakły I miały bardzo duże dorosty) Spojrzalam sie w stronę kobiety (która teraz miał piękne rude falowane włosy) i wiedział że ona już nie żyje że ten starznik wyczesał jej włosy na śmierć.Strażnik zeszedł z niej i zabrał tą sakiewke z prawdopodobnym kamieniem w środku i sobie poszedł a ja się obudziałam. Po wstaniu moja dobra koleżanka która wysuchała mojego snu powiedział że w tą noc co mi się śnił ten sen była noc walburgi. (ja tego wcześniej nie wiedziałam) Bardzo proszę o interpretacje tego dziwnego snu
Szalony sen
Szalony sen
To tak dziwny i chory sen według mnie, że nie wiem czy powinnam ten sen tutaj napisać. Pomimo tego ,że śniło mi się to jakoś rok lub nawet 2 lata temu wiele szczegółów zwłaszcza tych makabrycznych zostało mi w pamięci do dzisiaj i nie umiem znaleźć logicznego wyjaśnienia dlaczego mi się to śniło...cześć rozumiem...wybujała wyobraźnia...moje konkretne upodobania jeśli chodzi o tematykę moich lektur etc ...ale niektóre są makabryczne co sprawia że to raczej bardziej koszmar niż sen chyba Pamiętam że działo się to w moim mieście w którym mieszkam całe życie na ulicy niedaleko kościoła....ale nie tyczy się on kościoła (sen) Byłam na ulicy gdzie ogólnie znajduje się bank i jakiś lumpeks...jakieś domu...sklepy i jeszcze 1 bank ....ale rozmieszczenie budynków nie było idealnie zgodne z tym jak jest to w rzeczywistości...jednak sen wyglądał naprawdę realistycznie ....myślę że mogę uznać to na pół świadomym snem bo na cześć wydarzeń miałam jakiś większy lub mniejszy wpływ ale na dużą część nie miałam wpływu i widziałam wszystko z perspektywy osoby trzeciej...jakbym oglądała film będąc w nim i idąc za główną postacią mogąc tylko patrzeć. zamiast banku który stoi w tym miejscu był początkowo dom parterowy który miał rozkład pokoju przechodni (chcąc dostać się do innego pomieszczenia trzeba było przejść przez pomieszczenie przed nim) Nie wchodziło się do tego domu drzwiami tylko trzeba było przejść przez daszek który nie był za wysoki ale był wysoki na tyle że trzeba było podskoczyć żeby podciągnąć się na niego. Zaraz za nim nie było drzwi ani okien tylko bezpośrednio wchodziło się do domu ..był ślad jakby były tam duże trzydzwiowe okna ale w moim śnie nie było okien tylko pusta przestrzeń...wchodziło się do pierwszego pomieszczenia które było umeblowane następnie drugiego już pustego w którym w pół okręgu było 5 drzwi wiodących do rożnych pomieszczeń...ale tylko 1 drzwi były otwarte na oścież i 1 uchylone ...było widać jakieś obrazy...nie pamiętam czy były jakieś meble.pamietam tylko że było dużo obrazów ale nie wiem co na nich dokładnie było ...Pamiętam że w pokoju do którego drzwi były otwarte na oścież na tapczanie siedział mój brat i czymś się bawił...czułam też że są gdzieś też moje koty i pies (pies już odszedł i teraz mam 2 inne i więcej kotów) czułam też że jest tam chomik którego te już ze mną nie ma. Od dawna nie mieszkam z wujek i babcią ....babcia zmarła....mieszkam teraz prawie 5 lat może więcej z matką i bratem ...wcześniej z siostrą też ale się wprowadziła ...oprócz zwierząt w śnie pojawił się mój brat.(początkowo)...w tym pokoju były drzwi do innego pokoju ale były zamknięte...mimo tego czułam że mój wuja tam jest...nie wiem czemu...nie widziałam go ale miałam takie przeczucie....coś kazało mi chodzić od jednego końca domu do drugiego jakbym miała w tym jakiś sens ale nie wiem czemu....ciągle towarzyszyło mi poczucie bycia obserwowana ale nie wiem czemu.wyszłam tak jak weszłam do mieszkania i poszłam kawałek od mieszkania by zaraz wrócić jednak wtedy zauważyłam moją koleżankę Martynę (teraz nie utrzymuje z nia kontaktu)z jakaś kobieta której nie rozpoznałam.nie wiem ale nie wiedziałam gdzie i koedy mogłam ja zobaczyć . miała koka....to pamiętam dobrze ...kobieta była ubrana staromodnie(pamiętam tylko że miała jakieś koronkowe zdobienia ale nie wiem czy była to suknia a może coś innego ) a moja koleżanka normalnie.. nie wiem czemu ale Martyna czyli moja koleżanka płakała ale nie wiem czemu kobieta nie miała żadnych emocji na twarzy....jakby po prostu twarz bez wyrazu jednocześnie stojąc przy samochodzie widać było że patrzy na Martyne ze zniecierpliwieniem...podeszłam w jej stronę i powiedziałam cześć na co mi odpowiedziała...wtedy się odwróciłam i zauważyłam otwartą furtkę drewnianą do domku małego stojącego obok...wcześniej nie widziałam....podeszłam tam a gdy odwróciłam sie w strone koleżanki i tej kobiety ani samochodu ani ich nie było...odwróciłam się w stronę furtki i podeszłam i wtedy wyskoczymy na mnie 2 psy...jeden mały w typie kundelka i drugi w typie rottweiler może doberman...oba były na łańcuchu z kolczatka na obrożach ...odskoczyłam ...temu dużemu piana leciała z pyska ....była też starsza kobieta....nie kojarzę jej...coś mówiła ale nie pamiętam co...ja jakby nic wróciłam do domu z którego wyszłam i tym razem zauważyłam że coś ciągnęło mnie do pokoju z obrazami...był otwarty na oścież a ściany zniszczone ....pogoda się zmieniła...zaczął wiać silny wiatr i pchnął mnie w stronę tego pokoju ....pokój był zniszczony...obrazy były rozbite na kawałki ułożone na ścianie naprzeciwko drzwi w trójkąty które tworzyły jeden wielki trójkąt...nie mogłam nic zrobic...cis mnie tam ciągnęło...chwyciło i szarpało za włosy...nic nie mogłam zrobić...w końcu nie wiem po jak długim czasie udało mi się uwolnić...czułam że muszę zabrać wszystkich którzy ze mna byli w tym domu ale nikogo nie było teraz (ani brata ani wuja...ani zwierząt) nagle zauważyłam chomika i wzięłam go w takiej jakby torebce która robiła za transporter dopasowany do chomika rozmiarem że miał sporo miejsca ) wybiegłam z nim tą samą drogą która się tam dostałam....nagle pojawiło się jedno piętro w budynku ...bardziej zniszczone niż dolna część budynku jakby nie należała ona do niego ....nie pamiętam ile było okien ale wszystkie były bardziej lub mniej uszkodzone (szyby były bardziej lub mniej popękane) nagle w jednym z okien ukazała się zakrwawiona ręka i uderzyła w te szybę od wewnątrz...zostawiając krwawy ślad dłoni i przesunęła ślad w dół zostawiajac krwawy ślad....odeszłam stamtad nie wiedzac jakie emocje czuje ...nie wiem...dziwne uczucie bycia śledzona ciągle za mną było ale nie wiem dlaczego ....na razie nie wiedziałam ...zobaczyłam kamienny murek za nim był sklep składający się z dwóch pomieszczeń...sposob w jaki trzeba byko aie poruszac miedzy tymi dwoma pomieszczeniami przypominał znak nieskończoności...taki był jedyny sposób w jaki można było się poruszać...w sklepie były różne rzeczy ale nie zwracałam na nie uwago tylko przeszlam z jednego pomieszczenia do drugiego i idac miedzy dwoma pokojami wykonałam znak nieskończoności (weszłam jednym pomieszczeniem przeszłam do drugiego i wróciłam do pierwszego i wyszłam i tro moich kroków nakreślił znak nieskonczonosci jakby ścieżka jaka można było się poruszać miała taki kształt...byłam sama ale czułam że jacyś ludzie tam są ale nie zwracałem uwagi na to...byłam z tym chomikiem. wyszłam i szlam w strone z ktorej przyszlam bo cos kazało mi tam iść...nagle poczułam dziwne uczucie i zatrzymaliśmy się z chomikiem ...tutaj zaczyna się moment kiedy widziałam co się dzieje w 3 osobie...osoba która była jakby mną patrzyła się na chomika ...wyciągnęła to i nie wiem jak długo to trwało ale patrzyli się na siebie...nagle nie wiadomo czemu ta postać (ja) rzuciła chomikiem z całej siły o chodnik...było słychać charakterystyczny dźwięk uderzenia ....ale nie było to końcem...postać wzięła go I zrobiła to ponownie....nic się nie stało....chomik widać było że ledwo żyje....jednak postać zrobiła to samo podobnie i nagle za trzecim uderzeniem skóra z chomika spadła w całości jakby była ubraniem które ściągnął i był to strój jednoczęściowy...wszystko było bardzo realistyczne z punkty widzenia anatomicznego....ale przerażona zauważyłam że chomik dalej żyje...serce bije .. było to widać....postać chwyciła chomika i chciała rzucuc chyba o sciane budynku ma drugiej stronie ale nie udalo jej sie to i chomik tak dziwnie trafił na krawężnik że został przepołowiony dokładnie na pół...ale wszystkie organy etc itp były w stanie jakby galaretki ale wszystko wyglądało realistycznie jakby tylko miały taki stan skupienia ...znowu postać ruszyła do budynku z początku snu...tam stała moja matka lekko się uśmiechała...budynek wyglądał inaczej...miał drzwi etc nie było murka ...piętra....były normalne okna ......ale nie zwracałam uwagi na niego i podeszłam do matki ...z tyłu zauważyłam cztery postacie jedna wyższa od innych w garniturze bez twarzy...bez uszu...bez oczu...be, nosa ...pusta twarz....w czarnym garniturze ...takim samym krawacie ....butach....miała nieproporcjonalnie długie ręce i nogi ...jakby miała z 3 metry ...obok po jego obu stronach stali trzej chyba nastolatkowie ...trudno mi opisać bo nie widziałam twarzy...jeden miał ciemne włosy bo widać było kosmyki spod kaptura bluzy ....ciemne brązowe chyba....miał na oczach google....czułam że się patrzy na mnie ....miał też na plecach zawieszone 2 toporki na pasie które wyjął zza pleców i stał bez słowa trzymając je i nic nie mówił...nic nie robił...tylko stał....drugi z nich miał bluzę z kapturem ...chyba żółta albo pomarańczowa....i kominiarke na twarzy ...I w miejscu oczu i ust był wyszyty materiał imitujący oczu i odwrócony w grymasie smutku uśmiech. Wszyscy mieli adresowe spodnie ...tenisówki ....oprócz tej wysokiej postaci ...chłopak w kominiarce w jednej ręce trzymał rure metalowa a w drugiej jakaś broń ale nie wiem jaka to nazwa mogła być...mała broń tyle wiem ....trzeci nie miał w rękach nic....widać było czarne włosy i bokobrody tego samego koloru ...miał na twarzy maskę lekko odsuniętą na bok a w ustach papierosa który palił...miał na sobie dresy....czarno czerwoną koszulę w kratę i ciemno brązową skórzaną kurtke ....tylko to pamietam Czułam że wszyscy się na mnie patrzą...czekają na coś albo nie wiem ....uśmiechnęłam się cicho śmiejąc i poszłam do matki Pamiętam że powiedziałam Zabiłam chomika A ona na to Nie szkodzi ...jutro kupimy nowego Czy coś podobnego Nie wiem jakie czułam emocje ale znowu zostałam sama i patrzyłam jako 3 osoba Przeszłam na drugą stronę bo zauważyłam 3 koty oblepione na całym ciele drobnymi czarnymi pręgowanymi robakami...myślałam że nie żyją...były mokre i w tych robakach ...ale żyły....ta postać ja chciała im pomóc i dotknęła te robaki a one odleciały chociaż nie wiem jakim cudem bo skrzydeł na początku nie miały.... Wszystko znowu zniknęło...tutaj na powrót byłam jako ja i jako ja w 3 osobie i patrzyłam na to co się dzieje ....zobaczyłam kobietę z długim do pasa warkoczem który opadał jej na plecy...nie widziałam twarzy ale miałam poczucie że mam za nią iść...poszłam....przeszłam takim przejściem przez które z jednej ulicy dostać się można na inną (Wyglądało w śnie jak w rzeczywistości tak samo wszystkie budynki na tej drugiej ulicy etc ) Postać szła chodnikiem nie patrząc na mnie ....czyli szła nie patrząc za siebie a ja za nią....czując że chyba źle robię ale nic nie mogłam zrobić....nagle usłyszałam jakby skrzypce...melodie taka dość oryginalna Zobaczyłam w oddali ludzi biegających w jedna i w druga strone ....zauwazylam 3 postacie ....2 klanów i jednej baletnicy ....klauni mieli w rękach 2 siekiery którymi ruszali imitując ruch wahadła i tak ranili ludzi z uśmiechem na ustach ....pustym uśmiechem....A baletnica miała lekki uśmiech na twarzy....dziwny makijaż podkreślający oczy i usta i koła na policzkach i miała wzory na twarzy przypominające podziemną na części twarz ....nie wiem jak opisać....oczy miała zamknięte....tańczyła kręcąc się w kółko....na jednej nodze druga była ugieta w kolanie...jedna ręka lekko ugieta nad głową a w drugiej trzymała lutnie pana ....stad była ta melodia chociaż brzmiała jak skrzypce. Nie chciałam iść za kobieta ....A ona szła jakby nie bała się co się stanie z nią a tam były te klauny.ale oni zniknęło za zakrętem razem z baletnicą....nagle odwróciła się i zobaczyłam baletnice po mojej prawej stronie jakby była za domem na podjeździe tak że nie widziałam jej na początku....hipnotyzowała dziewczynę swoim graniem cały czas ruszając się tak samo w kółko jakby robiła piruety w powietrzu....nagle spojrzała na mnie z tym wyrazem bez zmiany ....dziewczyna zniknęła a ja zaczęłam uciekać przed siebie a ona grała...nagle spojrzałam w bok i zauważyłam że dziewczyna która szła przede mną wisi powieszona na latarni ulicznej a jakieś dwie postaci odcieli sznur na którym się powiesiła...nie widziałam czarnej z 3 twarzy....nie wiedziałam w która stronę mam biec...wiedziałam że ta fletnia pana kontroluje klaunów....wyszli znowu zza budynku i ruszyli by mnie zaatakować jak tamtych ludzi....bałam się że poczuje ból jak mnie bronią uderzą...uciekam w tzw wąską uliczkę mimo że chciałam uciec w inną stronę...oni zablokowali mi drogę i mogłam biec tylko przed siebie ale z jakiegoś powodu odwróciłam się i wtedy kolorek przeleciał mi naokoło głowy jak bumerang i jeden klaun to złapał...jeden z nich był gruby i wysoki drugi niski i gruby ....wyglądali jak smutni mimowie z pustym spojrzeniem....chciałam uciec z powrotem ale musiałam między nimi przejść...jakoś się udało...ominęłam ciosy i caly czas ta sama muzyka grała...wtedy się obudziłam....było po 3 w nocy....ja w szoku wtedy zauważyłam że piosenka która leciała w moim śnie leci w moich słuchawkach jak się obudziłam....od razu wybieglam z łóżka i obudziłam siostrę Obie stwierdziłyśmy że nie wiemy co to miało być
Szczotka do włosów
Szczotka do włosów
Śniło mi się że byłam z siostrą w domu zmarłej babci. W ręku trzymałam dwie używane szczotki do włosów babci. Chciałam jedną z nich wziąć dla siebie. Siostra powiedziała weź tą. Zaczęłam z tych szczotek wyciągać długie, czarne zdrowe włosy. Dziękuję za interpretację.
Zmarla matka
Zmarla matka
Widzę zmarla matkę stojącą w łazience, słyszę odgłos maszynki do golenia, pozniej się do mnie odwraca i pokazuje gladka klatkę piersiową, pytam jej co robi i dlaczego jest w babcinej koszuli. Mówi że musi się umyć, staje przed lustrem i zaczyna czekać długie czarne włosy i staja się jakby dłuższe i cieńsze ( miała krótki włosy) na koniec widzę ja w czarnym dużym tshircie.
Dziecko
Dziecko
Śniło mi się jak trzymałam noworodka na rękach. To było świeżo po porodzie, ale oczywiście sceny porodu nie było. Przyjechałam do domu z tym dzieckiem i kłóciłam się z mamą o to do kogo dziecko jest podobne, do mnie czy do partnera. Później zajrzałam do tego dziecka i okazało się, że to jest dziewczynka i widać było u niej niebieskie oczka i blond włosy. Wrażenie było takie, że szybko urosła. P.S nie mam partnera i dzieci w życiu prywatnym
telefon
telefon
Sen rozpoczął się w momencie gdy byłam w domu Adasia To chłopiec którym się zajmuje jako niania. Ma 2 latka. Opiekowałam się chłopcami a w domu był ich tata - Piotrek. Czekałam na kogoś ale nie pamiętam na kogo. Siedzieliśmy wpatrzeni w okno obserwując to co dzieje się za nim. Była noc. Jednocześnie trzymałam na kolanach laptopa z odpaloną kamerką Live właśnie z tego co dzieje się zza okna. Na laptopie zauwqażyłam że grupka mężczyzn idzie w kierunku drugiej klatki Schodow/ławki. Zaczeli się awanturować I bić. Jeden z nich miał kij bejsbolowy. Zweryfikowałam tą informacje patrząc w okno I poprosiłam chłopaków żeby na to nie patrzyli. Wtedy jeden z nich wyciągnął piłe mehaniczną I odciągł rękę drugiemu(ten stał plecami). Pobiegłam do Piotrka ( taty chłopców) żeby mu o tym powiedzieć. Powiedział że to niemożliwe żeby w biały dzień na osiedlu nikt nie zwrocil na to uwagi. Bo przecież dużo osob chodzi wkoło. Powiedziałam ze to nie moze byc kłąmstwo skoro widziałam to na własne oczy ZA OKNEM. Wtedy przypomniałam sobie że czekałam na mame która miała wrocić z wyjścia z koleżankami. Bałam się ze bedzie wracała obok tych osób I stanie jej się krzywda. Ucieliśmy ten temat. Wrociłam do pokoju z chłopcami. Wyciągnełam telefon. “Dzwoniło” do mnie- w zupełnie inny sposob niż zazwyczaj. Połączenie o nazwie “DIES” z możliwością odebrania bądź nie. Odebrałam I ekran stał się zupełnie inny niż był przedtem. Nie miałam możliwości rozłączenia się. Na ekranie miałam opcje Wykonania 3 zadań I zgodzenia się na “cos” lub “odrzucenie”podpisane jednoznacznie ze śmiercią. Uznałam to za nieśmieszny żart więc ozakceptowałam połączenie. Na ekranie zaczął odliczać się czas. To około 30 sekund. Olałam ten temat I zgasiłam ekran telefonu. Dostałam informacje od mojego chłopaka że znowu coś jest nie tak z jego telefonem ale uznałam to za mało potrzebne mi w tym momencie. Gdy probowałam odblokować swoj telefon ekran był zupełnie inny. Cały rózowy. Aplikacje byly inne, foldery wybrakowane. Był jeden folder zatytuowany “W co ubiore swoje dziecko” I znajdowały sie w nim nie aplikacje a zdjęcia niebieskich akcesoriów dla dziecka. Probująć zalogować się na instagrama okazało sie ze moja nazwa zostałą zmieniona na zupełnie inna. Coś polskiego, w stylu “naHujcitokonto” Gdzie wiem ze nigdy w zyciu nie nazwałabym tak konta. Miałam 0 obserwujących, zdjęcia były pousuwane. Było tylko zdjęcie profilowe na którym miałąm 13 lat. Uznałam że ktoś włamał mi się na konto I to wszystko. Chciałam zalogować się na facebooka ale nie mogłąm znalesc tej aplikacji ( wszystko na ekranie się zmieniało a aplikacje powoli się usuwały I zastępowały je inne) Tak jakby ktos w tym samym momencie co ja miał dostęp do mojego telefonu I robił z nim to co chciał . Otworzyłam laptopa I widziałam na nim transmisje live z widoku na moje biurko (?) na któym leżały ważne dla mnie rzeczy. Osoba która ich dotykała w niszczący sposób traktowała ważne dla mnie sprawy. Wzieła zdjęcie mojego zmarłego brata wyrzucając je mowiła “Kto to krwa jest” “Co to za gówno” Totalna deklasacja. Zauważyłam to że w momencie gdy osoba sprzed biurka usuwała moje rzeczy na ekranie mojego telefonu znikało coraz więcej “mnie” Rzeczy przestały być personalizowane podemnie. Bardzo mocno marwiłam się wtedy o to że mojej mamy nadal nie ma w domu. Probowałam pojść do Piotrka by zapytać go o to jednak stał tam mój tata z Andrzejkiem ( młodszym z chłopców którymi się zajmuje) na rękach mówiąc mi że mama jest z koleżankami I wróci kołó 11:00, wszystko jest dobrze I mam sie nie martwić. Niezbyt mnie to pocieszyło wiec postanowiłam poszukac jej na własną rękę. Wyszłam z domu z moim “telefonem” I probowałam do niej zadzwonić znając numer na pamięć. Zadzwoniłam I usłyszałam głos mamy mowiacy mi że musi jechac do szpitala bo ta zmiana ktora wziełą w pracy była krótka I tata musi ją zawieść bo babcia zrobiła sobie krzywde przy ołtażu. Zrozumiałam wtedy że nie rozmawiam z mama a z kims kto podkłada pod nią głos. Powiedziałam jej “Mamo, tata jest u Adasia A BABCIA NIE ŻYJE OD KILKU MIESIĘCY” kazałam jej włączyc kamerke. Na ekranie pojawiły się 3 kamerki. Jedna przedstawiała moją mame a raczej jej ręke trzymającą piwo I idącą kamienna ścieżką w jakichś krzakach. Druga przedstawiała mnie (jakby obecną sytuacje ale za moimi plecami WKLEJONY był mój były chłopak. Dosłownie wklejony – to było widać. Trzecia kamerka przedstawiała mnie, tak jakby ktoś szedł przedemną I mnie nagrywał. Przeniosłąm sie wtedy z mieszkania Adasia które jest w Lublinie do Kazimierza dolnego oddalonego o jakies 50 km. Szłam wzdłuż drogi do stacji paliw, naprzeciw wisły. Była ciemna noc. Mama wtedy powiedziała coś w stylu “Co ty odemnie krwaa chcesz nawet wyjść nigdzie nie można” rozłączyłam się I szlam dalej. Była godzina 4:.. z kawqłkiem okołó 47/50.Rozumiałam wtedy że nie mam zadnej kontroli nad swoim telefonem. Szłam wzdłuż wiedzac ze musze dostac się do swojego domu. Koło stacji było dużo ludzi. Każdy musiał wrocic do domu ale neiw iedział w jaki sposób. To był ogromny problem, każdy chciał taksówke lub Bolta ale tu żadnych nie ma. Jeden męzczyzna krzyknął nawet że nie powinien tu byc I co tu robi skoro mieszka w Toruniu. Ja miałam blisko. 50 km do lublina. Podeszłąm do dwóch mezczyzn pytając gdzie mają wrocic .Powiedzieli że też w okolice Lublina. Powiedziałam ze mozemy pojsc razem. Znalazłam dwóch kompanów. Zaczełam iść w stronę lublina. Chcąc zadzwonic do mojego chłopaka, nie miałam juz wtedy żadnych kontaktów a jedynie mozliwosc wpisania numerów. Wpisałam numer, I probowałam sie dodozwonic jednak mowiono że nie ma takiego numeru. Numer wpisywałąm 3-4 razy za kazdym razem podając inna koncówke bo nie do konca wiedziałam jaka powinna byc. W momencie w którym uznałam że jednak wiem jaki to numer I byłam pewna że to on dzwoniąc dodzwoniłam się do niego. Słyszałam jego glos, był agresywny I krzyczał na mnie czemu do niego wydzwaniam w środku nocy. Wiedziałam że to nie może być on. Żyjemy w dobrej kochającej relacji. Nigdy nie podniósłby na mnie głosu I nie mam do tego żadnych obaw. Gdy to sobie uświadomiłam nagle z głosnika dobył się głós mojego byłego- już innego chłopaka z podstawówki. Rozłączyłam się I zaczełam panikować. Nie wiedziałam jak powiedzieć mu ( Mojemu chłopakowi) gdzie jestem, I co się stało. Dlaczego nei ma mnie w domu I nie moge sie z nim w zaden sposób skontakować. Uznałam że na pewno mnie szuka. Zaczełam iść drogą na Lublin w nadzieji ze jadąc zauważy mnie po drodze. Nagle przniosłam się znów do mieszkania Adasia. Miałam swój komputer który nie był zawirusowany. Probowałam znaleść informacje o tym jak mozna zhakować taki telefon, I jak to “ODKRECIC” znalazłam artykuł który był całty po angielsku. Chwyciłam telefon w nadzieji że włącze tłumacz I przetłumacze stronę ale przecież cały mój telefon nie był moim. Nie miałam w nim już tłumacza. Poprosiłam tate o pomoc. Dał mi swoj telefon z ekranem blokady na ktorym widniały 3 lub 4 pojemniki z kościami zwisające z góry telefonu. Zadaniem było wyrzucic kostki I kliknąc odpowiednią ilośc na ekranie. Wyrzuciałm 4 ale żadna z rur nie miałą takiego numeru. Powiedziałam mu o tym, gra-tapeta zmieniła się na inna. Stwierdziłam że sama przetłumacze tą strone. Chodizło o to aby zejśc z oprogramowania telefonu stopniowo odinstalowując jego aktualizacje do wersji basic a potem instalować powoli od zera do pożadanej wersji telefonu. Nie wiem co zrobiłam w telefonie. Zaczełam wchodzic w ustawienia I po odblokowaniu telefonu nagle pojawiła się już moja tapeta. Odpaliłam raz jeszcze laptop I ekran pojawił się tak jakby był to Windows xp, aktualnie majac windows 10. Poczułam swego rodzaju ulge ze to wszystko wróćiło do normy. Nagle po raz 3 mój sen się zmienił. Leżałam na łóżku trzymając na brzuchu Andrzejka ( to młodszy chłopiec którym się zajmuje jako niania- 10msc) Na fotelu siedział mój chłopak, obok mnie były jego dwie siostrzenice. Po każdej od jednej siostry. A w progu stał kolega mojego chłopaka – wiedziałam ze to jego kolega ale nie potrafiłąm powiedzieć który. Miał postrure jedego, a głos drugiego. Natomiast włosy I wygląd byly mi znajome ale nie należa do żadnego z jego kolegów. Zaczał opowiadać o tym jak mój chłopak któy stroi od agresjii I bójek(boi sie ich) wdał się w udawaną bójkę z kolegą któa wyglądałą jakny wcale nie udawał. Opowiadał że kopnął go tak jakby to miało być na poważnie. Potem zaczelismy rozmawiać o tym że ja I Andrzejek mielismy dzis cięzki dzień I pora odpocząć. Tak mój sen się skończył. Nie opisywałąm wszystkich szczegółów a jedynie niektóre. Jest ich o wiele wiele więcej, ale nie są istotne. Pamiętam dokładnie gdzie kto siedział, stał, jaka była pogoda, skad padało swiatło itp
Sen o Zębach, dziurze w zębach
Sen o Zębach, dziurze w zębach
Dzień dobry, Dziś w nocy śnił mi się bardzo niepokojący sen. W moim śni byłam gdzieś na imprezie. Ludzie bawili się, tańczyli. W pewnym momencie zauważyłam, ze ludzie siedzą, są weseli, ale nie tańczą. Zaczęłam tańczyć, aby pobudzić towarzystwo do zabawy. W pierwszym momencie byli to ludzie, których w rzeczywistości nie znam. Kolejna częścią snu było to, że przechodziłam wraz z moją 11l. córką po imprezie i poczułam coś w buzi. Zaczęłam wygrzebywać palcami, a tam wygrzebałam coś w podobnie plomby, fioletowej z włosem. Udałam się do łazienki i wygrzebywałam duże ilości plomby, fioletowej i wyrzucałam ją do jakieś dziury, potem do zlewu. Ponieważ w zlewie było mokro, po wrzucaniu plomb do zlewu, woda zaczęłam barwić się na kolor fioletowy. Po wygrzebaniu plomby okazało się, ze ma dziurę z tyłu siekacza po prawej stronie szczęki. Mój ząb był biały, nie bolał. Ponieważ dziura był z tyłu zęba ludzie nie widzieli, że mam dziurę. Chciałam opuścić imprezę wraz z córką. Spotkałam dalsze koleżanki. Chciałam się zapytać czy wychodzą. Wychodziły, ale nie chciały się pożegnać. Odsuwały się. Nie mogłam znaleźć swojej przyjaciółki, nie było jej. Nie było ze mną obecnego partnera. Zostałam z córką na imprezie. Zaczęłam się zbierać. Po wyjściu podjechał mój były maż zabierając córkę pod pretekstem, ze pojedzie z nią w górę ponieważ ona chce zobaczyć światełka. Zgodziłam się. Pojechali. Sama doszłam do swojego samochodu. Jeszcze wypaliłam papierosa i kończąc papierosa zobaczyłam leżący podtuczony telefon. Wzięłam go. Otworzyłam samochód, zobaczyłam, ze tak jakby tylna półka leży na przednim siedzeniu. Byłam już zmęczona, chciałam usilnie wracać do domu. W oddali w dziwny sposób był zaparkowany, odpalony mercedes. W związku z tym, ze byłam zmęczona już nie chciałam się zastanawiać nad tym co lezy na przednich siedzeniach porostu postanowiłam wsiąść do samochodu. Próbowałam wejść, ale nie mogłam wejść. Nie mieściłam się. Aby włożyć nogi i głowę odsuwałam siedzenie. Nie mogłam go odsunąć. W tym momencie zrozumiałam, ze zostałam okradziona. Z tyłu leżała dokumenty, akty notarialne i inne. Nie widziałam tego, ale tak czułam. I dopiero w tym momencie zrozumiałam, że zostałam okradziona. Tak to czułam, bo nie zweryfikowałam tego czuć coś mi zniknęło. Był na pewno bałagan, a ta półka i papiery z tyłu wskazywały na to, że samochód został przeszukany. Na koniec snu rozumiałam, ze telefon który znalazłam należy do kogoś z mercedesa i chyba go zgubili. Chciałam odjechać. Usłyszałam, nie widziałam co się stało. Cofając usłyszałam - ała. Stanęłam na chwile. Chciałam uciekać. Na mojej drodze stały rowery i nie miałam jak ociekać, z drugiej strony plan B został zatamowany tym, że podświadomie miałam takie przekonanie, że samochód nie będzie chciał ruszyć. Ruszył, ale bardzo, bardzo wolno. Z poważaniem Paulina Ciepła Zupełnie nie wiem co chodzi w tym śnie. Ponieważ to zęby i czytam senniki czuje się przerażona.
Przyjaciółka którą kocham
Przyjaciółka którą kocham
1 sen - jechaliśmy razem samochodem przez nasze miasto, nagle zauważyłem wymyślną wysoką górę ponad chmurami. I postanowiłem tam wjechać. Zaparkowałem na parkingu. Usiedliśmy przy małej rzeczce albo potoku, naprzeciwko siebie, słońce pięknie przenikało przez liście i krzaki i promyki padały na nas. Uśmiechaliśmy się, nagle ja ją ochlapałem dla zabawy, ona się jeszcze bardziej rozweseliła, włosy miała lekko mokre, zbliżyłem się do niej, z jej twarzy nie znikał uśmiech. Gdy miałem ją pocałować wtedy się nagle obudziłem. 2 sen - był bal sylwestrowy w mojej dawnej szkole (podstawówce), ale po wejściu to nie wygladało tak jak powinno wyglądać. Sala balowa wyglądała kropka w kropkę jak sala balowa z Pięknej i Bestii z 1991 roku. (Normalnie by mnie tam nie było ponieważ mam błędnik przez co nie mogę przebywać w miejscach gdzie jest głośna muzyka). Po wejściu, ujrzałem ją, była piękna, zaczeliśmy tańczyć walca, i gdy wybiła północ to nie znalazłem lepszej pory niż ta by się przełamać i ją pocałować. Pocałunek miał gorzki smak, gdy skończyliśmy. Ona wybiegła, potem spotkałem moich dawnych kolegów i powiedzieli mi że jest na górze. Poszedłem więc na górę, ale z uchylonych drzwi widziałem jak ona płakała a na przeciwko jej siedział jej chłopak i ją przytulał na koniec. To wystarczyło bym wyszedł z balu. I wtedy się obudziłem cały spocony. Dodam, że pierwszy sen był gdy nie wiedziałem że ona ma chłopaka. A drugi po tym jak się dowiedziałem. Możliwe że to jakoś wpłynęło na moją psychikę, ale dalej moje uczucia do niej nie uległy zmianie. Jestem introwertykiem i lekkim pesymistą.
Białe włosy u byłego partnera
Białe włosy u byłego partnera
Śnił mi się mój były partner(którego nadal kocham i utrzymuje z nim znajomość),jego włosy były zmienione z czarnych długich i kręconych na białe,proste z przodu i krótkie z tyłu. Gdy go zobaczyłam byłam zaskoczona tą zmianą wyglądu i nie podobało mi się to ale on był zadowolony.
Potencjalna dziewczyna
Potencjalna dziewczyna
dziś nad ranem 16.02.2023 śniła mi się koleżanka z klubu młodzieżowego , jakiś czas mam wrażenie wysyła sygnały zainteresowania pyta o zagranie sam na sam np w gre piłkarską jest ona zajętą dziewczyną w rzeczywistości... W tym śnie była ubrana w kurtke grantatową jak na wiosnę , rozpuszczone włosy brunet , przykuwa uwagę . Początek snu zaczyna się w centrum miasta pogoda zachmurzone niebo , jest wygadana , nawiązuje kontakt wzrokowy , próbuje wywołać jakieś emocję ,próbuje poznać mnie z charakteru , we śnie niespodziewanie daje szybkie buziaki w policzek lub usta nie powiedziała dlaczego , poprawia ona fryzurę bedąc na spotkaniu ,potem sen jest w podróży z nią do stanów zjednoczonych gdzie potem widzimy piękne bilbordy w dzień oraz wieczorem , po podróży była rozmowa o uczuciach , u mnie w domu na łóżku leżeliśmy i przytulaliśmy w ubraniach , jest ona zabawna ładna i pokazuje zainteresowanie ale gdy chce coś nagle ważniejszego powiedzieć nagle sen się kończy bez zakończenia... co to może oznaczać ? w rzeczywistości kontaktu poza wzrokowym z nią nie mam .. oraz jest w rzeczywistości zajęta..
alpaka
alpaka
W nocy zasypiam i przenoszę się do świata snu. Czuje się lekko, moje ciało jest w stanie głębokiego relaksu, a umysł gotowy na podroż przez nieznane tereny marzeń. W tym konkretnym śnie, chciałbym skupić się na jednym, niezwykłym
prostytutka
prostytutka
Chwilę po zamknięciu oczu, przeniosłem się w świat snów. Przed moimi oczami roztaczał się widok nieznanej mi uliczki, gdzie pełno było jaskrawych neonów i rozbrzmiewała niesamowita muzyka. To było miejsce, które przypominało mi nieco
sztorm
sztorm
Ostatniej nocy miałem sen o niesamowitym sztormie. To było tak realistyczne, że czułem, jak wiatr mocno porywał moje włosy i jak deszcz uderzał w moje twarz. Śniło mi się, że jestem na wysokim klifie nad spokojnym morzem, a nagle
chochlik
chochlik
Wczoraj miałem sen, który mnie mocno zaintrygował. Byłem w małej, zadbanej chatce na skraju lasu. W środku panował przytulny, ciepły klimat. Wiedziałem, że jestem sam, ale czułem się bezpiecznie. Nagle, znikąd, pojawił się malutki
darowizna
darowizna
W moim śnie była mowa o darowiznach, czymś, co zawsze budzi we mnie mieszane uczucia. Często zastanawiam się, dlaczego ludzie decydują się na takie gesty. Dlatego ten sen wywołał we mnie wiele pytań i refleksji.W pierwszej części snu
wywiad
wywiad
W nocy miałem sen. Byłam głównym bohaterem w tej niesamowitej historii. Znajdowałam się w jakimś tajemniczym miejscu, które przypominało laboratorium naukowe. Całe otoczenie pachniało chemikaliami - można było wyczuć zapach
depilacja
depilacja
Ostatniej nocy miałem dziwny sen, który nadal odczuwam jakby był prawdziwy. Znajdowałem się w pokoju pełnym różnych narzędzi kosmetycznych, a na środku stało wielkie lustro. Byłem pełen niepokoju i napięcia, bo wiedziałem, że zaraz
strzyzenie
strzyzenie
Wczoraj miałam bardzo dziwny sen, który chciałabym zinterpretować. W tym śnie, znalazłam się w salonie fryzjerskim, gdzie siedziałam na krześle obok lustra. Przedstawiałam swoje wymarzone fryzury fryzjerowi, który wydawał się być
blondynka
blondynka
W moim śnie jestem obserwatorem wydarzeń, które miały miejsce w jakimś tajemniczym miejscu. Wszystko zaczyna się, gdy zauważam blondynkę. Jej złociste, delikatne włosy odbijające światło sprawiają, że emanuje pewnym rodzajem magii.
hulajnoga
hulajnoga
W tej nocy odwiedził mnie sen o hulajnodze. Szczerze mówiąc, było to dość nietypowe, ale przyjemne doświadczenie. Jak zwykle, po przebudzeniu z takim snem, moja ciekawość nie pozwoliła mi pozostawać obojętnym. Dlatego postanowiłem
skrzeczec
skrzeczec
W senie, który miałam, znajdowałam się w lesie o poranku. Słyszałam donośne skrzeczenie, które dochodziło z gęstwiny drzew. Dźwięk ten wibrował w powietrzu, jakby przekraczał granice między światami. Był taki głośny, że trudno
prywatnosc
prywatnosc
W moim śnie otulonym ciemnością i tajemnicą, wiedziałem, że przede mną rozciąga się coś wyjątkowego. Kiedy zanurzałem się w głąb snu, czułem, jak wiatr delikatnie dotyka mojej twarzy, unosząc moje włosy i przenosząc mnie w nowy
przodek
przodek
Jestem na skraju lasu, w pogodny letni dzień. Słońce świeci mi w oczy, a drzewa wydają się tańczyć na wietrze. Oddycham świeżym powietrzem pełnym zapachów traw i kwiatów. Przesuwam się powoli wzdłuż ścieżki, wsłuchując się w
grabic
grabic
Ostatniej nocy miałem dziwny sen który na pewno zapadłby mi w pamięć na dłużej. W moim śnie znalazłem się na dużym, pięknym, ale opuszczonym polu. Niebo było bezchmurne, a słońce promieniało jasnym i ciepłym światłem. Na pierwszy
lupiez
lupiez
W przerażających żłobach równin, w miejscu, gdzie potworność pochodzi z nieznanej przeszłości, znalazłem się w czeluściach mojego umysłu. Pragnąłem odpocząć po ciężkim dniu i w pełnym skupieniu oddać się łaskawym ramionom snu.
rolki
rolki
Wchodzę do sypialni, a na środku pokoju zobaczam nowe, białe rolki. Stoją tam, czekając na mnie. Czuję podekscytowanie i radość, ponieważ wiem, że te rolki są dla mnie i może w końcu nauczę się jeździć na rolkach.Widok tych rolek
rudy
rudy
Widziałem tego dnia sen który zapadł mi w pamięć na długo. W całym śnie przewijał się jeden główny motyw - kolor rudy. Miałem wrażenie, że to niezwykle ważne i symboliczne, więc postanowiłem zbadać, co takie widzenie może
sledzic
sledzic
To jest mój sen który postaram się zinterpretować własnymi słowami zamiast kopiować i wklejać z innych źródeł. Sen jest o sledzeniu, a teraz spróbuję przekazać wam to doświadczenie.W moim śnie czułem niesamowite napięcie i
czarownica
czarownica
Wczoraj miałem naprawdę dziwny sen który bardzo mnie zaintrygował. We śnie pojawiła się czarownica, co z pewnością nie jest codziennym zjawiskiem. Ale co tak naprawdę oznacza sen o czarownicy?Przede wszystkim, czarownica jest niezwykle
myc
myc
:Przyznam, że ostatnio przemknął mi przez myśli sen który wzbudził we mnie ciekawość. Sen ten dotyczył czynności obecnej w naszym życiu, a mianowicie mycia. To z pewnością zagadkowo brzmi, ale właśnie dlatego postanowiłem zgłębić
niedbalosc
niedbalosc
Witaj, czytelniku!Chciałabym podzielić się z Tobą moją interpretacją snu o niedbałości, który miałeś ostatniej nocy. Byłam naprawdę zaciekawiona tym snem, ponieważ uważam, że sen o niedbałości może być ważnym sygnałem od naszej
sanki
sanki
Kiedy zapadłam w sen obfitujący w różnorodne obrazy i wydarzenia, znalazłam się w czarującej scenerii zimowego krajobrazu. Zamarznięte jezioro, pokryte czystym, białym śniegiem, rozszerzało się przed moimi oczami. Podziwiałam
panna mloda
panna mloda
Widziałam się w swoim śnie jako panna młoda. Całe wydarzenie było naprawdę pełne szczegółów, tak jakbym to przeżywała na własnej skórze. Byłam ubrana w piękną białą suknię ślubną, czułam jak delikatny materiał przylegał do
staruszka
staruszka
W moim śnie, którego chciałbym teraz zinterpretować, pojawiła się staruszka. Staruszka występowała jako centralna postać, która przyciągała moją uwagę i wzbudzała moje zainteresowanie. Jej obecność była niezwykle znacząca i
fryzura
fryzura
W moim śnie, który chciałbym zinterpretować, znalazłem się w salonie fryzjerskim. Byłem tam, aby zmienić swoją fryzurę i odświeżyć swój wygląd. Wybrałem ten sen dla interpretacji, ponieważ fryzura ma swoje symboliczne znaczenie i
czesac
czesac
Widziałem sen w którym czesałem swoje włosy. Był to sen bardzo realistyczny, tak jakbym oglądał siebie czyszczącego włosy przed lustrem. Sen ten wydawał się być symboliczny i wiązał się z moją niezależnością, kontrolą i
czepek
czepek
W ostatnim śnie widziałam coś, co wydawało mi się bardzo niezwykłe i interesujące. Chciałabym Wam opowiedzieć o tym i podzielić się swoimi przemyśleniami na ten temat. Wiedziałam od razu, że muszę zinterpretować ten sen za pomocą
chlosta
chlosta
Witam! Dzisiaj chciałbym opowiedzieć o moim śnie, który był dość niezwykły i zaskakujący. Naszym głównym natężeniem, które będę analizował, jest "chlosta". Przygotuj się na emocjonującą podróż przez mój sen Zacznę od opisu
chudy
chudy
W moim śnie, który będę teraz tłumaczyć, byłem obecny w jednym z najbardziej mistycznych i niezwykłych miejsc, jakie kiedykolwiek widziałem. Na pierwszy rzut oka było to zwykłe pole, otoczone drzewami i trawą, ale gdy się przyjrzałem
brzydal
brzydal
Wczoraj miałem sen który zrobił na mnie niesamowite wrażenie. Przebudził we mnie wiele różnych emocji i sprawił, że zastanawiam się nad jego znaczeniem. Osią tego snu był brzydal, postać niezwykle nieatrakcyjna i obrzydliwa. Chcę
lokowka
lokowka
W dłoniach trzymam lokówkę. Kiedyś byłam dumna ze swoich gładkich, prosto opadających włosów, ale teraz czuję potrzebę zmiany. Chcę sprawić, by moje włosy nabrały nowego kształtu, by stały się bardziej wyraziste i interesujące.
kabriolet
kabriolet
W ostatniej nocy miałem sen o kabriolecie, a teraz postaram się zinterpretować go dla Ciebie, używając moich własnych słów. Zanim zacznę, chciałbym Cię zaprosić do wirtualnej podróży przez moje wyobraźnie i doświadczenie snu.Gdy
pineska
pineska
Wszystko zaczęło się w momencie, gdy zamknąłem oczy i zanurzyłem się w krainie snów. Zdawałoby się, że sen zawsze jest pełen tajemniczych i nieznanych mi wcześniej wydarzeń. Tym razem jednak, sen, który mój umysł stworzył, był tak
sukienka
sukienka
W pewną noc, kiedy moje ciało odpłynęło w krainę snów, spotkałam się z jednym z najbardziej niezwykłych snów, jakie kiedykolwiek miałam. Przeżycie to było tak prawdziwe i intensywne, że nie mogłam oprzeć się pokusie, aby je
franciszkanin
franciszkanin
Wiem, że sen o franciszkaninie może wydać się niezwykły i może się zastanawiać, co może oznaczać. Ale pozwól mi wprowadzić Cię na tę niezwykłą podróż przez sen, w którym spotkałem franciszkanina.Gdy zamknąłem oczy, znalazłem