Zwiększ kontrast
Wyłącz animacje
Zwiększ widoczność
Odwróć kolory
Czarno-biały
Powiększ kursor
Rozmiar tekstu
Odstęp między literami
Czytanie tekstu
Resetuj ustawienia

miara

Zasypiam i od razu czuję, że dostaję się do innego świata - świata snu. Moje ciało zanika, zastąpione przez lekkość, a rzeczywistość płynie wokół mnie jak malowane obrazy. Wiem, że to będzie sen o znaczeniu, że muszę go zinterpretować. Chcę wiedzieć, co do mnie przemawia, jakie informacje mogę z niego wyciągnąć.

Widzę siebie na jakiejś plaży, o której jeszcze nigdy nie słyszałem.
Piasek mięciutki, a fale morza łagodnie ocierają się o moje stopy. To idylliczne miejsce ma coś w sobie, co wywołuje w mojej duszy poczucie spokoju i błogości. Słyszę odgłosy ptaków i czuję ciepły powiew wiatru na skórze. Jestem tu sam, jedynie z otaczającą mnie przyrodą. Wkraczam do nieznanego leśnego gaju, gdzie drzewa posiadają korzenie, których nigdy nie widziałem. Są one zafascynowane mnie, a ja odczuwam, że są jak cichy boski głos mówiący do mnie.

Znajduję się na szczycie góry, czując się blisko nieba. Panorama otaczającego krajobrazu zapiera mi dech w piersiach. Tysiące kolorowych kwiatów porozrzucanych po stokach i dźwięki ciszy - to wszystko przenika mnie do głębi. Znów, czuję, że to jest miejsce, w którym powinienem być, miejsce, w którym czeka na mnie odpowiedź na moje pytania.

Nagle sen się zmienia, przemieszczam się do miasta, w którym nigdy nie byłem. Jego zgiełk, tłumy ludzi przechodzące obok mnie, zapachy, spektrum kolorów i emocji. To takie intensywne i żywe, ale jednocześnie przytłaczające. Czuje się nieco zagubiony w tym tłumie, jakby szukał czegoś, czego nie może odnaleźć.

Następnie przenoszę się do wnętrza jakiegoś budynku, który przypomina mi szkołę. Korytarze pełne uczniów z plecakami przewieszonymi przez ramię, podchodzących do swoich klasy. Czuje się tak, jakbym był tam obcy, nieznajomy, który skrycie szuka swojego miejsca. Jestem zakłopotany, nie wiem gdzie i jak zacząć. To może być sygnał, że muszę znaleźć drogę do swojego celu i przestać się obawiać otaczającego świata?

Wreszcie, znajduję się w domu, moim rodzinnym domu. Czuje zapach kuchni, widzę rodzinę, jaką prawdopodobnie miałem lub mam. To jest poczucie bezwarunkowej miłości i poczucia przynależności, to miejsce, w którym mogę być sobą. Czy to oznacza, że muszę powrócić do korzeni, do tych, którzy mnie wychowali?

Analizując te różne sceny, dostrzegam pewien wzorzec. Każde z tych miejsc lub sytuacji wywołuje we mnie jakieś emocje, często odpowiedzią na to, czego w danym momencie potrzebuję. To jak sennik, który mówi mi, że abym nie zapominał dokąd zmierzać, jakie są moje pragnienia i potrzeby. W moim śnie, odkrywam mądrość i intuicję, które pomagają mi usłyszeć, co moje serce i dusza naprawdę pragną.

Ważne jest zauważenie, że sen to tylko przedstawienie naszych ukrytych pragnień i trosk, a interpretacja jest subiektywna i indywidualna dla każdego z nas. Pamiętajmy, że sens snu może być również związany z naszym życiem codziennym i sygnalizować, czego potrzebujemy w rzeczywistości. To tylko nasze podświadome ja, które próbuje się do nas odezwać. Sennik

Witaj czytelniku,

Wyobraź sobie, że wpadłeś do świata snów, gdzie czas zatrzymuje się i przestrzeń nabiera nowego znaczenia. Właśnie przeżyłem sen, który pragnę opisać w pełni szczegółowym sposobem, angażując Cię i oddając emocje, jakie towarzyszyły mi podczas tej niezwykłej podróży.

Senny krajobraz ukazał mi się stopniowo, jak obrazy malowane na płótnie, ożywiając przed moimi oczami. Stanąłem na niskim wzgórzu, otoczony łąkami pełnymi kwiatów o różnorodnych barwach i zapachach. Słońce, które przenikało gęstą zielonością drzew, oświetlało krajobraz, dając mu magiczne, niemal mistyczne wibracje. To był widok godny najpiękniejszych pejzaży, jakie kiedykolwiek widziałem.

Wędrując po łąkach, zauważyłem, że skupiam się na każdym kroku, na odległościach między kwiatami, miarowo i precyzyjnie. Zdawało się, że całe moje istnienie poddaje się rytmowi, harmonijnemu tańcowi. W pewnym momencie orientuję się, że każdy krok nadaje rytm dźwiękom, które do mnie dochodzą. Właściwie są to dźwięki mojego serca i oddechu, które stanowią melodię, podkreślaną przez szeptane muzykę natury.

Zdumiony i pełen ciekawości przyglądam się swoim ręką i stopom, które mają bardzo wyraźne kontury. Są jak mapa, prowadząca mnie przez ten sen. Nagle zdałem sobie sprawę, że te elementy ciała są miarą mojego życia. Jest to swoisty sennik, który wskazuje, w jakim stopniu korzystam z możliwości, jakie mi dana jest mieć.

Podążając dalej, dotarłem do strumienia, gdzie krystalicznie czysta woda płynęła melodyjnym strumieniem, świecąc na słońcu jak brylanty. Usiadłem na brzegu i przystanąłem, by wysłuchać delikatnych dźwięków wody, które między sobą perlisto rozmawiały. To był dźwięk marzeń, dźwięk harmonii i równowagi.

Nagle, z trudem, usłyszałem cichutkie miauczenie. Odwróciłem się i na drugim brzegu zobaczyłem małego i sierściastego kociaka, który desperacko próbował przepłynąć strumień. Jego tajemniczy wzrok był pełen tęsknoty i nadziei. Wiedziałem, że muszę pomóc temu istotnemu stworzeniu, przekraczając granice bezpieczne i znane mi dotychczas.

Podjąłem decyzję i wskoczyłem do wody. Strumień przyjął mnie swoimi ramionami i unosił ku przeciwnemu brzegowi - gdzie czekała mała, porzucona kruszyna. Choć słychać było szum wody, czułem, jak moje serce bije, podkreślając każdy mój ruch, rytmicznie i siłą pełnych emocji.

Kiedy dotarłem do dna, wydobyłem małe ciałko ze strumienia i ujęły mnie zima, która wcześniej była ukryta przed moim wzrokiem. To było miejsce, gdzie chłód się piętrzył, gdzie panowała niezmącona cisza. Szybko się jednak okazało, że kociątko było jak mała, ciepła iskierka, która rozświetlała te mroźne progi.

Po odłączeniu się od zimną przestrzeni, poczułem, jak ciepło obłoków wraz z delikatnym dotykiem promieni słonecznych obudza we mnie uczucia. Zrozumiałem, że to są słowa kluczowe tego snu - "miara". To jest to, czego szukałem. Rozumiałem, że sen przekazuje mi ważne przesłanie - aby żyć zgodnie z naszym prawdziwym przeznaczeniem, musimy zrozumieć i wykorzystać mierzone nam zasoby i dawać z siebie najelpszego.

Mój sen dobiega końca, a ja budzę się z poczuciem spokoju i otrzeźwienia. Wkraczam do dnia z nową energią, gotów działać i przeżywać pełnię życia. Ten sen przypomniał mi, że każdy dzień jest szansą na to, by mierzyć się z wyzwaniami i korzystać z możliwości, jakie nam dano.

Wyobraźnia jest naszym sennikiem, który otwiera drzwi do nieznanych światów i skarbów ukrytych w nas samych. Zastanów się zatem, jaki sen chętnie byś opisał, jaką przygodę byś sobie wymarzył? Co znaczy dla Ciebie "miara"?

Pozwól, że wykraczając poza granice rzeczywistości w sennikach swojej wyobraźni, zrealizujesz swoje największe marzenia i stworzysz swoją własną historię.

źródło: SOW - Stowarzyszenie onejromantów XXI wieku
autor
Onejromanta: Mystic Moon

Specjalność: Ezoteryczne podejście do snów, Mystic Moon to anonimowy autor, który łączy ezoterykę i astrologię w interpretacji snów. Jego/jej prace często skupiają się na duchowym przewodnictwie i przesłaniach płynących ze snów, z perspektywy mistycznej i metafizycznej.

Opinie na temat artykułu

Oceń artykuł jako pierwszy!

Dodaj opinię

Ocena: