Zwiększ kontrast
Wyłącz animacje
Zwiększ widoczność
Odwróć kolory
Czarno-biały
Powiększ kursor
Rozmiar tekstu
Odstęp między literami
Czytanie tekstu
Resetuj ustawienia

Wyniki wyszukiwania: Tramwaj

Ilość wpisów: 5

odpowiadających wyszukiwanej frazie
Samobojca
Samobojca
Śniło mi się ze jechałam tramwajem i patrzyłam przez okno jak ktoś przed nim stanął aby popełnić samobójstwo, tramwaj go przejechał z niego wytrysla krew która znalazła się na mojej twarzy i osoby obok mnie siedzącej. W chwili uderzenia w samobójcę zamknęłam oczy aby tego nie widzieć
Dziwne spotkania z byłym
Dziwne spotkania z byłym
Dzień dobry, miałam ostatnio 2 dziwne sny. 1. Randka z byłym chłopakiem, chodzimy za ręce, mówi mi że podważyłam jego męskość nie raz i jest dystans. Całujemy się, nagle okazuje się, że to jest pogrzeb i całujemy się na ołtarzu. Idziemy dalej, mijamy trumnę i siadamy na kanapie, jedząc lody. Za nami jacyś ludzie którzy chcą tego loda zjeść i do nas zagadują. Mój były robi nam zdjęcia instaxem. Tyle pamiętam. 2. Spotykam się przez przypadek z byłym w czymś co przypomina tramwaj. Ja jestem ze swoją koleżanką, on ze swoją. Siedzimy na przeciwko siebie, nie rozmawiamy. On patrzy w telefon i wstydzi się na mnie spojrzeć. Jego kolezanka pyta czy ja to ja i do mnie zagaduje,potem do niego. Na tym sen się kończy.
Niebezpieczna podróż
Niebezpieczna podróż
Jestem we wsi, gdzie mieszkają dziadkowie od strony mamy. Bardzo malutka miejscowość - Koniecpol. Idąc drogą do siostry babci słyszę krzyk kobiety, które wolą o pomoc. Po chwili w tą uliczkę wjeżdża samochód, który zabiera ją i jak się okazuje, rannego psa do weterynarza. Idę za autem do niego. Widzę jak zwierzę jest szykowane do operacji. Pies jest dużej rasy, postawa podobne do owczarka niemieckiego i husky. Ubarwienie ma bursztynowe. Ma on dużo ran. Wychodzę z gabinetu weterynarza, a potem przed budynek, gdzie spotykam siostrę mamy. Mówię jej co zobaczyłam, skierowaliśmy się w stronę tej uliczki i doszliśmy na peron dworca kolejowego. Staliśmy pod daszkiem, ponieważ dworzec nie miał budynku. Podjechał pociąg, z którego wysiadł mój świętej pamięci dziadek. Przywitał się z nami zadowolony, po czym odszedł w stronę domu. Z pociągu wychodzi elegancji mężczyzna, dostrzegam, że to konduktor. Patrzy na mnie dziwnym wzrokiem. Próbuję mi coś nim przekazać, prosić o coś. Za nim pojawia się dwóch mężczyzn ubranych na czarno, ale mają na sobie pomarańczowe, odblaskowe kamizelki. Przystawiają mu oboje broń do pleców. Konduktor ponagla mnie wzrokiem, po chwili z pociągu wysiada jeszcze trzech napastników, ubrani są tak samo. Wszyscy z nich mają krótką broń. Łapię ciocie za rękę i proszę by weszła do pociągu. Ludzie w nim są dziwni. Niektórzy się boją, niektórzy płaczą, niektórzy zachowują się jakby nic się nie stało. Siadamy i jedziemy. Podejmujemy decyzję, gdzie mówimy, za na najbliższej stacji wysiadamy. Obserwuję widoki za oknem. Widzę piękne krajobrazy, ale potem jedziemy w stronę takiego dziwnego mostu. Ma on kształt koła, ale nie zwykłego. Wygląda jak taki, jak są w torach wyścigowych dla samochodzików. Nagle nie jedziemy po szynach, a nasz pociąg wysuwa jak tramwaj specjalne haki i zamiast być na ziemi, unosimy się nad nią. Jedziemy teraz jak na kolejkach/wyciągach górskich. Klikam w guzik, że chce wysiąść na najbliższej stacji, co oczywiście wraz z Ciocią robię. Jesteśmy w małej miejscowości, ale widzimy duży hotel, boisko piłkarskie, na którym świeci się światło. Nie ma nikogo, ale po chwili kawałek od nas przechodzi pewna dziewczyna, która nawet na nas nie patrzy. Postanowiłam z Ciocia zadzwonić po jej męża, aby po nas przyjechał. Mówi, że na razie nie ma czasu. Postanowiłam zadzwonić na policję, ale po chwilę widzę 5 mężczyzn z długą bronią. Ubrani w czarne mundury. Ich twarz nie jest niczym zasłonięta. Ukrywamy się za pagórkiem, gdzie wzywam pomoc. Mężczyźni zaczynają do nas strzelać. Zza paska wyciągnęłam broń krótką i zaczęłam odpierać atak.
motorniczy
motorniczy
Sen, który ostatnio mnie nawiedził, przyniósł ze sobą obrazy związane z pracą motorniczego. W moim śnie, znalazłem się w roli osoby kierującej tramwajem, odpowiedzialnej za bezpieczne przewożenie pasażerów z punktu A do punktu B.
tramwaj
tramwaj
Wczoraj miałem dziwny sen. Znajdowałem się w mieście, coś jakby Nowy Jork, pełnym głośnych i kolorowych ulic, a przed moimi oczami przewijał się tramwaj. Byłem samotny, stojąc na przystanku, spoglądający na te przechodzące przez niego