zsyp
W śnie, który zinterpretuję, znalazłem się w niezwykłej sytuacji, która wywołała we mnie mocne uczucia i różnorodne emocje. Byłem na ogromnym zsypie, gdzie gromadzone były różnorodne rzeczy i przedmioty. To miejsce pełne było starych, zepsutych i nieużywanych przedmiotów, które poukładane były w sterty i kupki.Gdy patrzyłem na ten chaos, poczułem się przytłoczony i zagubiony. Było to jakby reprezentacja zapomnianych chwil i złych decyzji, które znalazły się na mojej drodze. Wiedziałem, że muszę zrobić coś z tym bałaganem, ale nie wiedziałem od czego zacząć.
Wszystko to sprawiało, że czułem się przygnębiony i pełen smutku. Wiedziałem, że te złe wspomnienia i błędne wybory nie powinny już wisieć nade mną, ale jak ktoś, kto ma moc nad swoimi myślami i emocjami, mogłem odrzucić to wszystko.
Postanowiłem, że muszę zebrać się w sobie, przejąć inicjatywę i zacząć uporządkowywać ten zsyp. Każdy przedmiot, który wypatrywałem, był jakby symbolem konkretnego wydarzenia lub okoliczności w moim życiu. Wydawało się, że każdy z nich miał dla mnie jakieś znaczenie.
Ciągle na bieżąco dokonywałem przeglądu tych przedmiotów, przypominając sobie, jakie wydarzenia były z nimi związane. To było jakby przegląd moich porażek, ale też i moich sukcesów. Czułem, że muszę się przez to przepracować, by móc w pełni zrozumieć, co się wydarzyło i jak wpłynęło na moje życie.
Z każdym kolejnym przedmiotem, który uporządkowywałem, coraz bardziej wyróżniał się mój postęp. Gdy zdecydowałem, że pora już się z tym pożegnać, odczułem ulgę. Pozbyłem się odwiecznych odpowiedzialności i wybaczyłem sobie swoje błędy.
Za każdym usuniętym przedmiotem czułem, jak odpływa z mnie ciężar przeszłości. Z każdym ruchem było mi coraz lżej. I wtedy dotarło do mnie, że ten sen był jakby znakiem, że mogę zdjąć z siebie ciężar i zacząć na nowo.
Sen ten tchnął we mnie nadzieję i pozwolił mi zrozumieć, że przeszłość nie musi definiować mojej przyszłości. Zdałem sobie sprawę, że to ja jestem kowalem swojego losu i to ode mnie zależy, jak będę kształtował swoje życie.
Podsumowując, ten sen był dla mnie przestroga, bym nie trzymał się przeszłości zbyt mocno. Był zachętą do odrzucenia tego, co mnie przytłaczało i zacząć kierować się ku pozytywnemu przyszłości. Był to jakby sennik który wskazał mi, że mam moc nad swoim życiem i mogę podejmować decyzje, które przyniosą mi sukces i szczęście.
źródło: SOW - Stowarzyszenie onejromantów XXI wieku
Opinie na temat artykułu