Zwiększ kontrast
Wyłącz animacje
Zwiększ widoczność
Odwróć kolory
Czarno-biały
Powiększ kursor
Rozmiar tekstu
Odstęp między literami
Czytanie tekstu
Resetuj ustawienia

stacja

W moim śnie znalazłem się na tajemniczej stacji. Patrząc wokół, widziałem pędzące pociągi, które zatrzymywały się tylko na chwilę, aby zabrać pasażerów w podróż ku nieznanej destynacji. Atmosfera była napięta, wokół panował niepokój i pośpiech. Wszyscy wydawali się tak skoncentrowani na swoich sprawach, że nie zauważyli mojego przybycia.

Przeszedłem wzdłuż peronu, próbując odnaleźć swoje miejsce na tej tajemniczej stacji.
Wszędzie było tłoczno, ludzie się spieszyli, a tory ciągnęły się w nieskończoność, zaprowadzając w różne strony. Była to stacja, na której krzyżowały się drogi i losy niezliczonych podróżników.

Wpatrując się w twarze ludzi mijających mnie, zdałem sobie sprawę, że każdy z nich miał swój własny sennik Zmęczenie i poczucie bezcelowości ściskało ich serca. Własne sny i nadzieje były dla nich jak mizerna pożywka w ciemnej rzeczywistości. Spoglądając na nich, przypomniałem sobie o swoim własnym senniku, o tych pragnieniach które jeszcze nie spełniłem i o niewykorzystanych szansach.

Postanowiłem porzucić czekanie na nieznaną podróż i zaryzykować. Wsiadłem do jednego z pociągów, czując podniesione serce i podnieconie. Nie wiedziałem, dokąd mnie zaniesie, ale wiedziałem, że to jest właśnie to, czego szukam.

Pociąg ruszył, a ja podziwiałem widoki za oknem. Zaniepokojenie i niepewność, które wcześniej przeżywałem, ustąpiły miejsca poczuciu wolności i ekscytacji. Nie zastanawiając się nad przeszłością czy przyszłością, całkowicie oddałem się chwili.

W miarę jak pociąg przemierzał kolejne stacje, zacząłem zauważać wzruszające historie podróżnych, które się rozgrywały. Każda stacja była jak osobny rozdział w ich życiach. Były momenty radości, smutku, miłości, strachu - pełna paleta ludzkich emocji.

To było jakby sennik, który wprowadzał mnie w kolejne nieznane wymiary ludzkiego doświadczenia. W każdym momencie byłem świadkiem przełomowych chwil, decyzji i wyborów, które miały kluczowe znaczenie dla podróżników i ich dalszych losów.

W końcu dotarliśmy do ostatniej stacji. Otwierając drzwi, wiedziałem, że moja podróż dobiegła końca. Spojrzałem na stację, która w rzeczywistości przypominała miejsce odwiedzone we śnie. Zrozumiałem, że cała ta podróż była jak symbol mojego własnego życia.

Wartością mojego sennika było nie tylko to, co się wydarzało w śnie, ale również to, jak odczuwałem swoje własne życie. Cieszę się, że miałem odwagę opuścić tę tajemniczą stację i wsiąść do pociągu. Bez tego doświadczenia nie poznałbym prawdziwej wolności i prawdziwego sensu podróży.

Ta podróż na tajemniczą stację i przez kolejne stacje była dla mnie przypomnieniem, że warto puścić się w nieznane, że życie jest pełne niespodzianek i możliwości. Niezależnie od tego, jak trudne mogą być drogi, zawsze warto być otwartym na nowe doświadczenia i szanse, które nam się ukazują.

Ten sen nauczył mnie, że nasz sennik jest we własnych rękach. To my sami wpływamy na nasze życie, wybierając odpowiednie drogi i podejmując odważne decyzje. Jak podróżnik na tajemniczej stacji, zrozumiałem, że to my tworzymy swoje własne historie i że sens i spełnienie tkwi w samym podróżowaniu, a nie tylko w docelowym punkcie.

źródło: SOW - Stowarzyszenie onejromantów XXI wieku
autor
Onejromanta: Theo, Wróżbita Relacyjny

Skupia się na snach dotyczących relacji i miłości. Pomaga w zrozumieniu dynamiki międzyludzkich i emocjonalnych aspektów związków.

Opinie na temat artykułu

Oceń artykuł jako pierwszy!

Dodaj opinię

Ocena: