oberza
Kiedy zasypiam, przenoszę się w świat marzeń, zdolny wytworzyć najbardziej niesamowite historie i obrazy. Jedną z tych historii był mój sen o oberży.Gdy zamknąłem oczy, znalazłem się w zupełnie innym świecie. Dubeltowało we mnie uczucie podekscytowania i ciekawości jaki czeka mnie sen. Zaczęło się od tego, że znalazłem się w drodze. Przeszedłem gmachami, dotarłem na ubocze miasta, a tam ukazała się przed moimi oczami piękna oberża. Ogromny budynek z pięknymi detalami, przytulnym ogródkiem, który wspomagał przyjemne i relaksujące atmosfery. Wszystko wokół dawało wrażenie, że ten miejsce jest troszeczke magiczne.
Gdy przekroczyłem próg oberży, poczułem zapach przepysznych potraw, które podbijały moje zmysły. Drewniane belki sufitu i rustykalne meble dodały charakteru temu miejscu. Widziałem ludzi rozkoszujących się posiłkiem, którzy wydawali się zadowoleni i odprężeni po ciężkim dniu. Przez chwilę poczułem się tak, jakbym był jednym z nich, a oberża był moim schronieniem przed światem zewnętrznym.
Gimnastyka smaków spektakularnych dań sprawiła że aż śliniłem się. Prosto z kuchni tańczyła do mojego nosa mieszanka aromatów i dostarczała mi wyobrażeń o tym, jak mogą smakować. Patrząc na innych gości oberży, wiedziałem, że są oni w pełni zaspokojeni pysznymi posiłkami.
Następnie usiadłem przy niedużym stole, czując drewnianą powierzchnię na mojej skórze. Obok mnie, blisko siebie, siedzieli inni goście, okupując przestrzeń w oberży. Jednak, pomimo bliskości, każdy z nas miał swoją prywatną przestrzeń do twórczego marzenia. Tu w oberży, mogłem oderwać się od rzeczywistości i zanurzyć się w swoich myślach. Cisza i spokój otaczających mnie ludzi, sprawił, że czułem się bezpiecznie, jakbym był na własnym terytorium, w swoim strefie komfortu.
W oberży zobaczyłem personel, z uśmiechem na twarzach, którzy dzielili się swoją pasją do jedzenia. Byli to prawdziwi artyści kulinarni, w twarzach których widziałem ogień i miłość do swojego rzemiosła. Każda potrawa, którą tworzyli, była jak dzieło sztuki, a każdy posiłek był okazją do zadowalania naszych zmysłów. Zadziwiało mnie, jak tworzenie jedzenia mógł się stać tak intymnym i osobistym doświadczeniem, co sprawiło że poczułem się connetingiem z każdą przewodzącą mi potrawą.
Widok na piękny ogródek dostarczał mnie wrażeń i spokoju. Patricia roślinki wypełniały całą przestrzeń, przyjemne dla oczu barwy kwiatów wzbudzały wewnątrz mnie poczucie spokoju i harmonii.
Ten sen o oberży sprawiał, że poczułem się zachęcony i zaangażowany w każdym z moich zmysłów. Zapach, smak, dotyk, dźwięk - każdy szczegół był w pełni doświadczony, tworząc w moim umyśle obraz miejsca, które chciałem odwiedzić. Był to sen, który poruszył moje ciało i umysł, pozostawiając we mnie uczucie spokoju i radości.
Podsumowując, sen o oberży był dla mnie przepięknym doświadczeniem, które wzbudziło we mnie zainteresowanie i ciekawość. Był to sen o miejscu, gdzie mogłem uciec od rzeczywistości i po prostu cieszyć się chwilą. Pozwolił mi doświadczyć smaku, zapachu i atmosfery tego magicznego miejsca. Było to miejsce, które pozwoliło mi się oderwać od codziennych trosk i zatopić w swoim marzeniu. Sen o oberży był niczym inny jak boskim spokoju, radości i piękna.
źródło: SOW - Stowarzyszenie onejromantów XXI wieku
Opinie na temat artykułu