Zwiększ kontrast
Wyłącz animacje
Zwiększ widoczność
Odwróć kolory
Czarno-biały
Powiększ kursor
Rozmiar tekstu
Odstęp między literami
Czytanie tekstu
Resetuj ustawienia

imie,rafaela

W pewien wieczór, gdy układałem się spać, wkradł się do mojego umysłu sen, który doprowadził mnie do kupelno-interpretacyjnego labiryntu. Już w samym momencie, kiedy zamknąłem oczy, znalazłem się w innym wymiarze - przestrzeni moich marzeń i podświadomego snu. Sen, który ogarnął moje zmysły, był pełen tajemniczych znaków i symboli, które przemykały przed moimi oczami jak wykrzywione odbicia w lustrze. Nie dało się go jednoznacznie skategoryzować, było w nim coś więcej niż tylko historia, to był mistyczny przekaz, wnętrze pozornie nieposkromionej duszy, której odpowiedzi szukałem w sennik .

Rozpoczął się odwarz zwiewnym świtem, gdzie przeplatało się niebo pełne złocistego blasku z gęstą, poranną mgłą.
W oddali dostrzegałem delikatne kontury postaci, którą poczułem, że muszę zbliżyć się bliżej, jakby ukryta w niej była odpowiedź na najgłębsze pytania. Kiedy dotarłem na miejsce, spotkałem kobietę o imieniu Rafaela - piękną, mądrą i pełną charyzmy. Miała w sobie to coś, co sprawiało, że od razu wiedziałem, że jest to osoba wyjątkowa. Miała na sobie elegancką suknię w kolorze białym, która odbijała światło słońca niczym świecący diament. Jej przepiękne, niebieskie oczy patrzyły na mnie pełne tajemnicy i mocy, a w jej uśmiechu tkwiło coś, co mogłoby rozbroić nawet najtwardsze serce. Była jak emanujące słońce w mrocznej, mglistej scenerii.

Zaraz po naszym spotkaniu zaczęła opowiadać mi swoją historię. Była opętana przez koszmary nocne, które dosłownie przekształcały jej życie w sennikowy koszmar. Uwięziona w swoim własnym umyśle, nie potrafiła odbudować sensu z tego, co widziała we śnie. Jej snów rozgrywki były pełne chaosu i nieporządku, jednak miała wrażenie, że gdyby tylko mogła rozszyfrować te symbole, zrozumieć przekaz, znaleźć klucze do siebie, mogłaby uwolnić swoją duszę. Współczułem jej i poczułem wewnętrzną potrzebę pomocy.

Wraz ze świtem, udaliśmy się w podróż przez tajemnicze labirynty, które ukazywały się przed nami na drodze. Byliśmy jak awanturnicy, którzy ryzykowali wszystko, aby odkryć ukryte tajemnice. W ten sposób odkryliśmy sennik, stary, pokryty kurzem i zapomniany przez wielu. Stare kartki pełne interpretacji snu, które ukrywały potęgę zrozumienia. Wziąłem go w dłonie i zaczęliśmy studiować razem.

Na każdej stronie widniały różne symbole sennikowe: zwierzęta, przedmioty codziennego użytku, sytuacje, kolory. Wszystko to było poukładane w pewną logikę, która tylko czekała na to, aby zostać odczytana. Rafaela i ja pochłanialiśmy kolejne strony, odkrywając sens snów, które dotąd były niezrozumiałe.

Sennik był naszym przewodnikiem w gąszczu naszych umysłów. Dawał mi wiedzę i narzędzia potrzebne do zrozumienia snów nie tylko Rafaeli, ale także moich własnych. Odkryłem, że sny mają moc kierowania naszymi uczuciami, naszymi działaniami; są jak lustra, które odbijają nasze pragnienia, nasze troski, nasze marzenia.

Pisałem swoje własne notatki w senniku, oznaczając każde odkrycie, każdą chwilę oświecenia. Było to jak tworzenie mapy duchowej dla siebie i Rafaeli, która mogła pomóc nam odnaleźć drogę do wewnętrznego spokoju i harmonii. Było to zadanie, które wymagało skupienia, cierpliwości i otwartego umysłu.

Przez długie miesiące badaliśmy sennik, przywoływaliśmy senne obrazy, staraliśmy się przekształcić je w słowa i zrozumienie. Były dni, kiedy byłyśmy blisko, a dni, kiedy wydawały się nam zupełnie nieosiągalne. Ale nie poddawaliśmy się. Rafaela i ja byłyśmy zafascynowane tym, jak głęboko sny mogą wpływać na nasze życie, jak nasze umysły potrafią tworzyć i przetwarzać symbole.

W końcu, po wielu próbach, odkryliśmy sekret. Sny Rafaely miały swoje własne tajemnice i znaczenia, które były osobiste dla niej i tylko dla niej. Oczyściłyśmy jej umysł z szumu chaosu, przywróciłyśmy sens tam, gdzie panowała pustka. Snucie snów stało się czymś więcej niż tylko przypadkowymi obrazami; stało się drogą do odkrywania samej siebie.

Jak wiele snów, które przesuwają się przed nami, niezauważone i niezinterpretowane, tak wiele historii i przedstawień pozostaje jeszcze do odkrycia. Nasza podróż sennikowa jest ciągła i niekończąca się, pełna znaków i symboli - zwierząt, przedmiotów codziennego użytku, sytuacji, kolorów. Sennik jest naszym przewodnikiem, naszym towarzyszem w podróży ku zrozumieniu siebie i świata, który nas otacza. Tak jak Rafaela, każdy z nas ma w sobie własny sennik, który czeka na to, aby został otwarty i odkryty.

źródło: SOW - Stowarzyszenie onejromantów XXI wieku
autor
Onejromanta: Mira, Ekspertka Snów Leczniczych

Specjalizuje się w interpretacji snów, które mogą wskazywać na fizyczne lub emocjonalne potrzeby zdrowotne śniącego.

Opinie na temat artykułu

Oceń artykuł jako pierwszy!

Dodaj opinię

Ocena: