obraz
Budzę się po przebudzeniu z dziwnym uczuciem. W oddali widzę jeszcze lśniący obraz snu, który dopiero co opuścił moje umysłowe szczyty. Jakże chciałbym zinterpretować to, co widziałem, ale zamiast sięgać po kopiowanie i wklejanie z cudzych źródeł, postanawiam przedstawić sen własnymi słowami, używając pełnych detali, które wywołają w Tobie emocje.Mój sen rozpoczynał się w barwnych ogrodach, pełnych soczystych kwiatów, których zapach niemal dosięgał mojego nosa. Byłem bowiem w tropikalnej dżungli, pełnej życia i energii. Drzewa oplecione winoroślami, które zdawały się tańczyć na delikatnym wietrze, były jak strażnicy mojej podświadomości. Tam gdzie oko sięgało, tylko bujna roślinność i dzikość natury.
Wędrowałem przez te ogrody z głębokim poczuciem spokoju i samoświadomości. Sennik w mojej głowie zaczyna ostrzejsze analizowanie. Czy to może oznaczać, że czuję potrzebę zanurzenia się w przyrodzie, powrotu do korzeni, odprężenia? Czy może to znaczyć, że pragnę ożywić swoje życie, poszukując nowych inspiracji i doświadczeń? Dżungla, ta dzikość i piękno, odbijało moje pragnienie odkrywania nowych ścieżek, eksploracji siebie i otaczającego świata.
Każdy krok prowadził mnie do ukrytych perłowych jezior, których woda była tak przejrzysta, że mogłem zobaczyć pulsujące ryby o niesamowitych kolorach. Miało to przypominać sen jak z sennika. Oczywiście, mogę to odczytywać jako chęć wniknięcia w głębsze tajemnice mojego umysłu, zanurzenia się w innych wymiarach i odkrycia ukrytych znaczeń. Ale równie dobrze może to oznaczać pragnienie przezwyciężania swoich lęków i próbowania nowych rzeczy, bez względu na to, jak ekscentryczne wydają się na pierwszy rzut oka.
Gdy dłoń moja dotykała wody, poczułem jakby cała energia przepływała przez moje ciało. Było to tak jakbym odczuwał moc samej natury, żywotność i siłę życiową. Czyżby moje wnętrze podpowiadało mi, że potrzebuję więcej naturalnego kontaktu, by odnowić moje zasoby?
Po opuszczeniu jeziora, natknąłem się na górskie potoki, które spływały w dół z pięknymi, opadającymi kaskadami. Ich hałaśliwe pluskanie tworzyło melodię, która poruszała moje wnętrze. To było jakby sennik podpowiadał mi, że potrzebuję uwolnić swoje emocje i wyrazić je w sposób bardziej autentyczny. Moje podświadome pragnienie obecnego jeszcze bardziej pogrążenia się w tej pełnej emocji rzeczywistości z pewnością znajduje swoje odzwierciedlenie w tej scenie.
Na koniec mojej podróży przez sen, znalazłem się na samym szczycie szczytu góry. To było tak jakby czujna czujka mojego umysłu podpowiadała mi, że za wszelką cenę pragnę osiągnąć swoje cele i pokonać wszelkie przeszkody. To skądinąd znane z sennika. Ten widok zapierał dech w piersiach. Rozpościerał się tam przed moimi oczami cały świat, a ja czułem się jak król niezbadanego królestwa. To ukazanie dominacji, obojętnie na to jakie są moje cele, czy inspiracje. Sen odzwierciedla moje podświadome pragnienie osiągnięcia sukcesu i przezwyciężenia wszelkich przeciwności.
Wreszcie, ocknąłem się z tą barwną podróżą przez moje własne myśli i pragnienia. Ten sen był jak kamyk na płynącej rzece - na początku ociera się o wszelkie przeszkody, ale z czasem oszlifowuje się, osiągając swoje najpiękniejsze brzmienie. Ten sen zaskoczył mnie swoją piękną metaforą i pełnią znaczeń, które odczytałem za pomocą sennika.
źródło: SOW - Stowarzyszenie onejromantów XXI wieku
Opinie na temat artykułu