Zwiększ kontrast
Wyłącz animacje
Zwiększ widoczność
Odwróć kolory
Czarno-biały
Powiększ kursor
Rozmiar tekstu
Odstęp między literami
Czytanie tekstu
Resetuj ustawienia

Wyniki wyszukiwania: nie żyje

Ilość wpisów: 32

odpowiadających wyszukiwanej frazie
Sen o butach czarnych
Sen o butach czarnych
Obuwie, które nosi dana osoba, w jakiś sposób ukazuje jej charakter. Motyw butów w śnie wskazuje na naszą aktualną pozycję społeczną w nawiązaniu do posiadanego majątku, sytuacji finansowej, wykonywanej pracy, naszych osobistych talentów i zdolności, kontaktów z ludźmi oraz poczucia własnej wartości. Natomiast czerń przywodzi na myśl smutek, niepokój, żałobę oraz śmierć.
Sen o śmierci dziecka
Sen o śmierci dziecka
Śnio mi się że dzwonila sasiadka telefon z informacja że ich córka nie żyje biegla i sie nadziala na nóż i co oni maja teraz robic
Nieznajoma Dziewczyna - Ciotka mojego Taty
Nieznajoma Dziewczyna - Ciotka mojego Taty
Rzadko mam sny, a można powiedzieć ze wcale ich nie mam, góra jeden raz czy 2 razy w roku. Dzisiaj miałem sen który nie daje mi spokoju, opiszę małą historię :) Mój Tata był Alkoholikiem, nie utrzymywałem z nim kontaktu, płacił tylko alimenty, już nie żyje, wiec była sprawa sądowa o spadek i tyle. Jak napisałem nie utrzymywałem z nim kontaktu jak i z całą rodziną od strony Taty, mama mnie wychowuje. Przechodząc do snu, śniło mi się jakieś mieszkanie, napewno nie było to, to mieszkanie w którym mieszkała ciotka z tata ( brat z siostrą ) wiem bo czasami chodziłem prosić o wieksze alimenty, i tyle było kontaktu. Nie wiem co to za mieszkanie, ale wiem ze w nim była ciotka, może się wyprowadziła po smierci Taty nie wiem. było a dokładnie nie wiem czy to kanapa była czy łóżko, chyba siedziałem wtedy, a obok była ona :) nie wiem jak to opisać teraz była dziewczyna, której nie znam , patrzyliśmy sobie w oczy ona się uśmiechała, nie znam jej, ale piękna była tak ze nie da się tego opisać, najdziwniejsze jest ze mam dziewczynę, no mam żależy jak na to spojrzeć, bo mieszkam z dziewczyną,na wiele rzeczy spraw przymykam oko,reasumując z takim zachowaniem jakie ma moja dziewczyna to zaden facet by nie chciał być z nią :( , kocham ją, a przynajmniej kochałem, powiedzmy ze etap Motylków minął :) boję się samotnośc, Piszę do was bo bardzo zalezy mi na interpretacji mojego snu, chodzi o tą dziewczynę ze snu i o moją ciotkę ze snu jakie to ma powiązanie, ja ciągle widzę tą dziewczynę ze snu przed oczami, proszę o interpretację :(
zmarly dziadek
zmarly dziadek
siedzimy z dziadkiem (ktory nie zyje od prawie 30 lat ale w snie o tym nie wiem),tata i moim mezem w kuchni.Nagle tata to rob tam co trzeba. Wstaje i rozpalam w piecu.Przez szczeliny w drzwiczkach widze ogien.Mysle o tym zeby wszyscy to widzieli jak szybko udalo mi sie rozpalic chociaz wychowalam sie w miescie,Jestem z siebie dumna.
Moja siostra i moje dzieci
Moja siostra i moje dzieci
Ponure pomiezczenie,w ktorym stala moja synowa i trzymala jej male dziecko na rekach,patrzylo obojetnie przed siebie.Moj syn byl gdzies w poblizu,ale jego slabo widzialam,jedynie czulam obecnosc.Synowa byla niezadowolona z czegos i powoli wyszla z pomieszczenia razem z dzieckiem.Nagle znalazlam sie w wielkim domu mojej siostry,klocila sie z jej mezem,nie chciala zebym ich slyszala,wiec wyszli przed dom sie klocic,reagowala agresywnie i krzyczala na meza,wtedy zeszlam do okna zobaczyc co sie dalej stanie.Widzialam jak szwagier popchnal siostre tak mocno,ze upadla z wielka sila na drewniany stol stojacy pod drzewem,uderzyla glowa o noge stolu,ta sie zlamala i siostra uderzyla tez szyja w pozostala czesc nogi od stolu.Nie ruszala sie.Wiedzialam ze nie zyje.wybieglam do drzwi i szukalam szwafra,ale zniknal.Wrocilam do domu,W tym momencie zapukal ktos do drzwi.Otworzylam je,a tam stalo 3 mezczyzn,Turek z czarnym zarostem i wlosami,Zyd z broda i w mycce i Niemiec.Ja po polsku krzyczlam,zeby zadzwonili na policje,bo nie moge znalezc telefonu.Nie rozumieli,wiec powiedzialam po niemiecku powoli jak mam na imie i prosze o zadzwonienie na Policje-wszystko widzialam.Wtedy sie obudzilam
Michael Jackson
Michael Jackson
Witam.Z 7 na 8 marca śnił mi się pierwszy raz po 10 latach od jego smierci Michael Jackson. Nie wiem jak to się stało ale we śnie byłam dla niego bardzo bliska osobą w dosłownym znaczeniu żoną. Jego nie widzialam dość wyraźnie ale po sylwetce ,posturze czułam że to był on.Czulam się dla niego wyjątkową,czułam od niego szczęście i miłość do mnie,był blisko mnie.W pewnym momencie zmiana scenerii ja stałam na scenie (W rzeczywistości jest to ni3zrealizowane marzenie by móc śpiewać na scenie jako wokalistka)I zaczęłam śpiewać moja kompozycje muzyczną (również gram i komponuje na instrumencie).Ta muzykę słyszałam dwukrotnie,i dwukrotnie ja śpiewałam w tonacji molowej w symfoniczno-balladowej aranzacji. Stojąc i śpiewając na scenie szukałam we śnie mojego męża Michaela Jacksona ale na widowni to nie było nigdzie. Widzialam rodziców i 2 braci ale niezbyt wyraźnie, ale wyraźnie widziałam siostrę La Toye...W pewnym momencie patrząc pod sceną leży trumną, niestety zamknięta.Doszlam do wniosku że nie żyje....A ja dalej wykonuje tą piosenkę...Nie pamiętam takiej emocji jak łzy,ale czułam wyraźnie tęsknotę oraz wszechogarniajaca rozpacz.Wyzej wspomniana siostra podeszła do mnie nic nie mówiła w sensie nie poruszały się usta ale jakby mowila mi że nie mam się martwić że wszystko będzie dobrze...Ja patrzalam z niedowierzaniem co ona do mnie mówi...Jakbym chciała powiedzieć jak będzie dobrze skoro Michael Jackson nie żyje...Obudziłam się we lzach. Co to mogło oznaczać?A może on chce mi coś przekazać?Mimo że mam trudności w dodaniu się do branży muzycznej ,niestety tworzę, śpiewam i gram dla siebie i się poddalam że kiedyś mi się uda A mam 38lat,przestałam wierzyć ...To może chciał mi przekazać żebym się nie podawała robią dalej to co kocham bo świetnie mi idzie i tego nie zmarnowala...Nie mam bladego pojęcia...proszę o pomoc w kwestii tego snu.Pozdrawiam.Malgosia
Noc walpugi
Noc walpugi
Sen zaczoł się tak że byłam w salonie na drugim piętrze i nagle coś zaczęło mnie i mojego męża (którego w prawdziwym życiu nie mam) gonić. Pobiegłam do okna w kuchni i weszłam na dach domu obok i zaczęłam przeskakiwać z dachu na dach by uciec przed nie zindetyfikowanym mężczyzną w czarnym ubraniu. W pewnym momęcie mężczyzna ten mnie dogonił i zaczęłam się z nim szarpać. W trakcie jak się z nim szamotałam oczekiwałam pomocy od mojego męża lecz on się nie pojawił. W końcu udało mi się tego mężczyznę odepchną ale niechcący zepchnęłam go z dachu i spadł na kamienny chodnik na dole. Spojrzalam się ale nikt na dole nie leżał więc zeszłam trochę dalej i zaczęłam iść w stronę okna w kuchni. Chwilę później byłam przy dolnej części budynku w którym w śnie mieszkałam. Cały budynek był otoczony rusztowaniami od strony okna kuchni były metalowe a z przodu drewniane. Mój mąż siedział na krześle przy jedynym z odnóży metalowego rusztowania (czekał na mnie) i razem zaczęliśmy się zastanawiać jak wrócić spowrotem do domu. Pierwszym pomysłem było wejście po metalowym rusztowaniu do okna lecz okazało się że gorna część była pokryta kablami pod napięciem więc ta opcja odpadała. Postanowiliśmy więc wejść od przodu budynku. Podeszaln do krawedzi budynku (byłam już sama) i tak jagby perspektywa w jakiej widział sen była od czasu do czasu z kamerą na moją twarz (która nie była moja tyko takiego youtubera z zielonymi włosami) Przed budynkiem szła duża kolumna ludzi których pilnowali strażnicy. Zatrzymali się przed tym budynkiem i wtedy dużo osób i dzieci zaczęło się pchać pomiędzy wąskie drewniane rusztowania i ja zrobiła to samo. Byłam usadowiona tak że widział bok takiej leśno ubranej starszej kobiety o bardzo brudnych włosach wyglądających jak kora drzewa. Miała przy sobie mały worek który był z mchu i Liści. Strażnicy zaczęli krzyczeć żeby wszyscy wiszli z rusztowań a ja w tym czasie mysłama że przygarnę wszystkie te dzieci. Po pewnym czasie jeden ze strażników powiedział że niech zostaną te dzieci bo trzeba się spieszyć bo muszą dojść na górę (w oddali była jakaś wysoka Góra) na czas.Wszyscy zaczeli iść. Nagle tej kobiecie przede mną wypadł ten worek i było słychać tak jagby upadł kamień na kamień. Ona szybko wciągnela go za sznurek i schowała pod swoją szatę. Jeden ze strażników usłyszał to i zaczął krzyczeć coś o "Leśnych Żydach" po czym potrzedł do mnie i mnie przepytywał "czy jestem leśnym Żydem" "czy to ja mam magiczny kamień" i jeśli nie czy widzialną kogoś podejrzanego na co ja ze strachem odpowiedziałam że "nie", że ja nic nie wiem, że ja nie wiem o czym on mowi, że nikogo nie widziałam. Strażnik kazał mi się zamknąć po czym spojrzał sie na tą kobietę przede mną nic nie powiedział tylko wyjął szczotkę i bardzo agresywnie zaczoł czesać jej włosy, a ja przez krótki moment widział strach w oczach tej kobiety. Upłyneło bardzo długo czasu (wiedziałam po tym że zielone włosy które miłam wyblakły I miały bardzo duże dorosty) Spojrzalam sie w stronę kobiety (która teraz miał piękne rude falowane włosy) i wiedział że ona już nie żyje że ten starznik wyczesał jej włosy na śmierć.Strażnik zeszedł z niej i zabrał tą sakiewke z prawdopodobnym kamieniem w środku i sobie poszedł a ja się obudziałam. Po wstaniu moja dobra koleżanka która wysuchała mojego snu powiedział że w tą noc co mi się śnił ten sen była noc walburgi. (ja tego wcześniej nie wiedziałam) Bardzo proszę o interpretacje tego dziwnego snu
Synus
Synus
Snilo mi sie ze widzialam mojego rocznego synka jak na brzegu jakiegos portu popycha lodz czy statek i tak chyba trzy razy popchnol i ona wrocilq ta lodka az wkoncu popchnol wpadl pomoedzy ten brzeg a ta lodke i ona go przygniotla myslalm ze on zginol krtczalam milanek nie zyje potem wskoczylam do wody a on siedzial skulony w tej wodzie jak by pod tym co na tym stalismy i on zyl nic mu nie bylo bylam szczesliwa
Ewa
Ewa
Śniła mi się moja babcia, która nie żyje. Stała w pustym pokoju obok łóżka na którym leżał, spał moj mąż i wskazywała na niego palcem. Pojawiła się i zniknęła. Ucieszyłam się jak ją zobaczyłam i chciałam powiedzieć babcia, ale wychodził mi jedynie bełkot.
Umierajaca babcia
Umierajaca babcia
Witam,przysnilo mi się że wokół była jakaś dziwna wojna i zastanawialiśmy się czy strzały z karabinów dolecą na nasze piętro w bloku,po chwili do pokoju weszła mama i oznajmiła mi że babcia ma raka wątroby i czegoś tam jeszcze i że umiera i babcię przywiozła na takim łóżku żebym się nią zajął. Babcia spała A ja masowalem jej brzuch żeby nie bolał i po tym usłyszałem mocne wydalenie gazów przez babcię. Moja babcia nie żyje od 5 lat i raz mi się tylko snila przed wyjściem na imprezę kiedy to po tym wyjściu miałem duże problemy. Wtedy snila mi się że najpierw też leżała na łóżku w tym samym pokoju tak jakby nie żyła A za chwilę lapalem ja na klatce schodowej żeby nie upadła że schodów. Co może oznaczać ten sen z dziś?
spodkanie z dziadkiem, przytulenie, wzruszenie
spodkanie z dziadkiem, przytulenie, wzruszenie
śniło mi się, że spotkałam dziadka, który nie żyje lecz we śnie bardziej nie był nie żyjącym tylko dziadkiem, którego długo nie widziałam. bardzo mocno się przylaliśmy i płakaliśmy ze wzruszenia (bardzo płakaliśmy). był taki postawny, elegancki.
Zmarła ciocia i liczba 8
Zmarła ciocia i liczba 8
W listopadzie przyśniła mi się ukochana ciocia z dzieciństwa. Kobieta o wielkim sercu, bardzo mądra. Nie żyje już od wielu lat. Przyśniła mi się żywa, pracowała na poczcie w okienku. Wręczyła mi list. W tym śnie tak bardzo się ucieszyłam i powiedziałam do niej '' ciociu Ty żyjesz, a ja od 8 lat myślałam że Ty już nie zyjesz''. Nurtuje mnie ten list i liczba 8. Gdy wstałam myślałam że to dotyczy mnie, może jakieś przesłanie. Ale w styczniu okazało się że moja mama jest poważnie chora. Proszę o pomoc w interpretacji.
Sen o śmierci przyjaciolki
Sen o śmierci przyjaciolki
Dzień dobry, Miałam dzis bardzo realistyczny sen. Śniło mi się że z okazji moich urodzin zorganizowałam spływ kajakowy podczas którego zginęły dwie osoby. Jedną z nich była moja przyjaciółka. Śniło mi się następnie że byłam w jej domu po jej śmierci. Siedziałam przy stole z jej mężem, wokół biegało ich 3 dzieci zupełnie nieświadomych jeszcze że ich mama nie żyje. Duch przyjaciółki siedział z nami przy stole i jadł obiad. Rozmawialiśmy o jej nagłej śmierci, zbliżającym się pogrzebie. Ona tłumaczyła ze jest tu jeszcze tylko przez chwile i ze niedługo będzie musiała odejść. Odczuwałam ogromny smutek i poczucie winy że stało się to podczas moich urodzin. Budziłam się w nocy kilka razy ale sen wciąż wracał. Co on może oznaczać?
Babcia zmarła
Babcia zmarła
Śniło mi się ze na początku odwiedziłam swoją babcie która już nie żyje 5 lat. Śmiałyśmy się dała mi słodycze i w pewnym momencie dała mi różaniec. Zawiązałam go na ręce, później był taki urywek ze wysiadałam w pociąg i wysiadłam i całkowicie nie wiedziałam gdzie jestem, rozpłakałam się a dziewczyny które mnie widziały powiedziały gdzie jestem i dały mi pieniądze na powrót do mojego miasta. Wróciłam szlam znana ulica w moim mieście i spotkałam mojego obecnego chłopaka z którym dobrze mi się układa ale on w śnie był jakis dziwny. Poszliśmy do domu i zrozumiałam ze chce się mnie pozbyć. Wziął fiolkę ze sterydami i mi ja wstrzyknął , ja prosiłam koleżankę żeby mi pomogła ona powiedziała Że mi nie wierzy i przyjechali koledzy mojego chłopaka i chcieli mnie do auta wpakować - stawiałam opór ale jednocześnie widziałam na ręce zawiązany różaniec od babci i się obudziłam
Koniec świata
Koniec świata
Śniło mi się że byłam z chłopakiem miejsce akcji gdzieś w lesie pięknym znalazłam grzyby prawdziwki potem nagle mój chłopak był gdzie indziej a ja w domu rodzinnym rozmawialiśmy przez telefon nagle niebo zaczęło się zmieniać jeszcze nigdy takiego nieba nie widziałam było gwiaździste jakbym cała galaktykę widziała nagle widziałam jak na niebie rakieta leciała i właśnie miała lądować u nas krzyknęłam na moją rodzinę mamę i braci przybiegł nawet mój tata który obecnie nie żyje złapaliśmy się za recę ja mama i bracia i tata ale brakowało 2 braci i nie mogłam przeboleć że mój chłopak zginie w samotności nagle się przebudziłam ale jak by miał nastąpić koniec ale nie bałam się jak bym była przygotowana na ten koniec
Ewa5221
Ewa5221
Śniła mi się babcia, która nie żyje. Wracała do domu była słaba i obolała powiedziała mi, że była tak chora że myślała że to już koniec. Bardzo serdecznie ja przytuliłam pytając czy czegokolwiek potrzebuje babcia mi odpowiedziała, że zimnego piwa
Wróżka, Murzyni i basen
Wróżka, Murzyni i basen
Przebudziłam się o 5.18 pomyślałam sobie tak: Boże daj mi jakiś znak co mam zrobić dalej. Zamknęłam oczy i pojawił się sen. Byłam z synem na basenie gdzie było bardzo dużo Murzynow, weseli i uśmiechnięci, pływali i leżeli na kocykach. On ubrany był w granatowe kąpielówki i żółta bluzkę. Pływał w wodzie. Te baseny wyglądały tak jak ja je pamiętam z czasów dzieciństwa. Teraz już ich tam nie ma. Syn był w czystej przezroczystej wodzie ja razem z nim. Zjeżdżaliśmy że zjeżdżalni. Na chwilę wyszłam z wody. Gdy wróciłam synek wmieszał się w tłum. Nie mogłam go poznać. Zobaczyłam jak ratownik uczy go pływać że smoczkiem w buzi zawiniętego w ręcznik i zanurzonego w czystej wodzie. Gdy mnie zobaczył od razu chciał wyjść wzięłam go na ręce i poszliśmy. Znaleźliśmy się w jakiejś malutkiej kawiarence gdzie była starsza kobieta która przypominała wróżkę. Udzielała rad, wróżyła za pomocą komputera. Była tam też moja ciocia i kuzynka których dawno nie widziałam. Jedliśmy naleśniki były ich trzy rodzaje. Kuzynka miała usta pomalowane na Ciemno bordowo. Gdy poszłam drugi raz do kawiarenki kobiety już nie było. Obudziłam się. Spojrzałam na zegarek 7.30. O 6.30 dostałam smsa od przyjaciela nie żyje mój brat.
Tańczyć ze zmarłą mamą
Tańczyć ze zmarłą mamą
Mama zmarła 3 m-ce temu. Śniło mi się, że byłam w moim domu rodzinnym z moją siostrą, jakimś chłopakiem i mamą. Kiedy tak jakby zaczęła grać muzyka mama wzięła mnie za rękę do pokoju obok i zaczęłyśmy tańczyć. Taka lekka była w tańcu. Nadepnęłam Ją przez nieuwagę ale nic nawet nie powiedziała. Potańczyłyśmy jeszcze chwilkę i źle się poczuła. Położyła się do łóżka i przykryłam Ją kołdrą. Zapytałam czy ma tabletki ale spuściła wzrok. Pomyślałam, że nie ma. Sen był tak realny, że mama żyła i miałam takie wrażenie, że jakby zmartwychwstała. Kiedy się przebudziłam w obecnym miejscu zamieszkania to dotarło do mnie, że to był tylko sen a mama nie żyje.
Wujek i dziadek
Wujek i dziadek
Witam. Jednej nocy śniło mi się że byłam w samochodzie z tatą i mama i przyjechaliśmy do wujka(brat mamy) który nie żyje od kilku lat. Ja zaczęłam płakać bo okazało się że wujek jest pijany ale nic nie mówiłam. Dziwne jest to że w tym samym czasie mojej mamie tez on się śnił. Drugi sen z dnia następnego jest taki iż dostałam spadek po dziadku który obecnie jeszcze żyje. Trochę się przerazilam że takie rzeczy mi się dnia.
Ojciec i dom
Ojciec i dom
Dziś przyśnił mi się mój tata który nie żyje od 7 lat. Byliśmy bardzo blisko. Poprzestawiał mi łóżka w moim domu, a w moim pokoju było ich tyle ze miałam wrażenie ze to jakaś poczekalnia dla bezdomnych. Próbowałam mu powiedzieć ze wcześniej było lepiej.Każde z dzieci miało swój pokoj. Potem okazało się ze dom jest duży i innych pomieszczeń nie poznaje, był nawet ogród z jeziorkiem . Bardzo mi się spodobał i poczułam się szczęśliwa . Dodam ze mieszkam w ciasnym mieszkaniu na poddaszu a więcej przestrzeni to moje marzenie. Tata czesto śni mi się w związku z domem- jest to rodzinny dom, lub całkiem nowy, inny, lub piwnica której nie poznaje. Dziekuje za interpretacje .
mój pies
mój pies
Snił mi sie dzisiejszej nocy mój pies o imieniu Psotka,która nie zyje juz ok 13 lat. była siersci biało czarnej. Nic nie robiła tylko patrzyła ale slepymi oczkami a gdy ja traciłam lata temu nie była ślepa. od jej straty nigdy mi sie nie śniła.
telefon
telefon
Sen rozpoczął się w momencie gdy byłam w domu Adasia To chłopiec którym się zajmuje jako niania. Ma 2 latka. Opiekowałam się chłopcami a w domu był ich tata - Piotrek. Czekałam na kogoś ale nie pamiętam na kogo. Siedzieliśmy wpatrzeni w okno obserwując to co dzieje się za nim. Była noc. Jednocześnie trzymałam na kolanach laptopa z odpaloną kamerką Live właśnie z tego co dzieje się zza okna. Na laptopie zauwqażyłam że grupka mężczyzn idzie w kierunku drugiej klatki Schodow/ławki. Zaczeli się awanturować I bić. Jeden z nich miał kij bejsbolowy. Zweryfikowałam tą informacje patrząc w okno I poprosiłam chłopaków żeby na to nie patrzyli. Wtedy jeden z nich wyciągnął piłe mehaniczną I odciągł rękę drugiemu(ten stał plecami). Pobiegłam do Piotrka ( taty chłopców) żeby mu o tym powiedzieć. Powiedział że to niemożliwe żeby w biały dzień na osiedlu nikt nie zwrocil na to uwagi. Bo przecież dużo osob chodzi wkoło. Powiedziałam ze to nie moze byc kłąmstwo skoro widziałam to na własne oczy ZA OKNEM. Wtedy przypomniałam sobie że czekałam na mame która miała wrocić z wyjścia z koleżankami. Bałam się ze bedzie wracała obok tych osób I stanie jej się krzywda. Ucieliśmy ten temat. Wrociłam do pokoju z chłopcami. Wyciągnełam telefon. “Dzwoniło” do mnie- w zupełnie inny sposob niż zazwyczaj. Połączenie o nazwie “DIES” z możliwością odebrania bądź nie. Odebrałam I ekran stał się zupełnie inny niż był przedtem. Nie miałam możliwości rozłączenia się. Na ekranie miałam opcje Wykonania 3 zadań I zgodzenia się na “cos” lub “odrzucenie”podpisane jednoznacznie ze śmiercią. Uznałam to za nieśmieszny żart więc ozakceptowałam połączenie. Na ekranie zaczął odliczać się czas. To około 30 sekund. Olałam ten temat I zgasiłam ekran telefonu. Dostałam informacje od mojego chłopaka że znowu coś jest nie tak z jego telefonem ale uznałam to za mało potrzebne mi w tym momencie. Gdy probowałam odblokować swoj telefon ekran był zupełnie inny. Cały rózowy. Aplikacje byly inne, foldery wybrakowane. Był jeden folder zatytuowany “W co ubiore swoje dziecko” I znajdowały sie w nim nie aplikacje a zdjęcia niebieskich akcesoriów dla dziecka. Probująć zalogować się na instagrama okazało sie ze moja nazwa zostałą zmieniona na zupełnie inna. Coś polskiego, w stylu “naHujcitokonto” Gdzie wiem ze nigdy w zyciu nie nazwałabym tak konta. Miałam 0 obserwujących, zdjęcia były pousuwane. Było tylko zdjęcie profilowe na którym miałąm 13 lat. Uznałam że ktoś włamał mi się na konto I to wszystko. Chciałam zalogować się na facebooka ale nie mogłąm znalesc tej aplikacji ( wszystko na ekranie się zmieniało a aplikacje powoli się usuwały I zastępowały je inne) Tak jakby ktos w tym samym momencie co ja miał dostęp do mojego telefonu I robił z nim to co chciał . Otworzyłam laptopa I widziałam na nim transmisje live z widoku na moje biurko (?) na któym leżały ważne dla mnie rzeczy. Osoba która ich dotykała w niszczący sposób traktowała ważne dla mnie sprawy. Wzieła zdjęcie mojego zmarłego brata wyrzucając je mowiła “Kto to krwa jest” “Co to za gówno” Totalna deklasacja. Zauważyłam to że w momencie gdy osoba sprzed biurka usuwała moje rzeczy na ekranie mojego telefonu znikało coraz więcej “mnie” Rzeczy przestały być personalizowane podemnie. Bardzo mocno marwiłam się wtedy o to że mojej mamy nadal nie ma w domu. Probowałam pojść do Piotrka by zapytać go o to jednak stał tam mój tata z Andrzejkiem ( młodszym z chłopców którymi się zajmuje) na rękach mówiąc mi że mama jest z koleżankami I wróci kołó 11:00, wszystko jest dobrze I mam sie nie martwić. Niezbyt mnie to pocieszyło wiec postanowiłam poszukac jej na własną rękę. Wyszłam z domu z moim “telefonem” I probowałam do niej zadzwonić znając numer na pamięć. Zadzwoniłam I usłyszałam głos mamy mowiacy mi że musi jechac do szpitala bo ta zmiana ktora wziełą w pracy była krótka I tata musi ją zawieść bo babcia zrobiła sobie krzywde przy ołtażu. Zrozumiałam wtedy że nie rozmawiam z mama a z kims kto podkłada pod nią głos. Powiedziałam jej “Mamo, tata jest u Adasia A BABCIA NIE ŻYJE OD KILKU MIESIĘCY” kazałam jej włączyc kamerke. Na ekranie pojawiły się 3 kamerki. Jedna przedstawiała moją mame a raczej jej ręke trzymającą piwo I idącą kamienna ścieżką w jakichś krzakach. Druga przedstawiała mnie (jakby obecną sytuacje ale za moimi plecami WKLEJONY był mój były chłopak. Dosłownie wklejony – to było widać. Trzecia kamerka przedstawiała mnie, tak jakby ktoś szedł przedemną I mnie nagrywał. Przeniosłąm sie wtedy z mieszkania Adasia które jest w Lublinie do Kazimierza dolnego oddalonego o jakies 50 km. Szłam wzdłuż drogi do stacji paliw, naprzeciw wisły. Była ciemna noc. Mama wtedy powiedziała coś w stylu “Co ty odemnie krwaa chcesz nawet wyjść nigdzie nie można” rozłączyłam się I szlam dalej. Była godzina 4:.. z kawqłkiem okołó 47/50.Rozumiałam wtedy że nie mam zadnej kontroli nad swoim telefonem. Szłam wzdłuż wiedzac ze musze dostac się do swojego domu. Koło stacji było dużo ludzi. Każdy musiał wrocic do domu ale neiw iedział w jaki sposób. To był ogromny problem, każdy chciał taksówke lub Bolta ale tu żadnych nie ma. Jeden męzczyzna krzyknął nawet że nie powinien tu byc I co tu robi skoro mieszka w Toruniu. Ja miałam blisko. 50 km do lublina. Podeszłąm do dwóch mezczyzn pytając gdzie mają wrocic .Powiedzieli że też w okolice Lublina. Powiedziałam ze mozemy pojsc razem. Znalazłam dwóch kompanów. Zaczełam iść w stronę lublina. Chcąc zadzwonic do mojego chłopaka, nie miałam juz wtedy żadnych kontaktów a jedynie mozliwosc wpisania numerów. Wpisałam numer, I probowałam sie dodozwonic jednak mowiono że nie ma takiego numeru. Numer wpisywałąm 3-4 razy za kazdym razem podając inna koncówke bo nie do konca wiedziałam jaka powinna byc. W momencie w którym uznałam że jednak wiem jaki to numer I byłam pewna że to on dzwoniąc dodzwoniłam się do niego. Słyszałam jego glos, był agresywny I krzyczał na mnie czemu do niego wydzwaniam w środku nocy. Wiedziałam że to nie może być on. Żyjemy w dobrej kochającej relacji. Nigdy nie podniósłby na mnie głosu I nie mam do tego żadnych obaw. Gdy to sobie uświadomiłam nagle z głosnika dobył się głós mojego byłego- już innego chłopaka z podstawówki. Rozłączyłam się I zaczełam panikować. Nie wiedziałam jak powiedzieć mu ( Mojemu chłopakowi) gdzie jestem, I co się stało. Dlaczego nei ma mnie w domu I nie moge sie z nim w zaden sposób skontakować. Uznałam że na pewno mnie szuka. Zaczełam iść drogą na Lublin w nadzieji ze jadąc zauważy mnie po drodze. Nagle przniosłam się znów do mieszkania Adasia. Miałam swój komputer który nie był zawirusowany. Probowałam znaleść informacje o tym jak mozna zhakować taki telefon, I jak to “ODKRECIC” znalazłam artykuł który był całty po angielsku. Chwyciłam telefon w nadzieji że włącze tłumacz I przetłumacze stronę ale przecież cały mój telefon nie był moim. Nie miałam w nim już tłumacza. Poprosiłam tate o pomoc. Dał mi swoj telefon z ekranem blokady na ktorym widniały 3 lub 4 pojemniki z kościami zwisające z góry telefonu. Zadaniem było wyrzucic kostki I kliknąc odpowiednią ilośc na ekranie. Wyrzuciałm 4 ale żadna z rur nie miałą takiego numeru. Powiedziałam mu o tym, gra-tapeta zmieniła się na inna. Stwierdziłam że sama przetłumacze tą strone. Chodizło o to aby zejśc z oprogramowania telefonu stopniowo odinstalowując jego aktualizacje do wersji basic a potem instalować powoli od zera do pożadanej wersji telefonu. Nie wiem co zrobiłam w telefonie. Zaczełam wchodzic w ustawienia I po odblokowaniu telefonu nagle pojawiła się już moja tapeta. Odpaliłam raz jeszcze laptop I ekran pojawił się tak jakby był to Windows xp, aktualnie majac windows 10. Poczułam swego rodzaju ulge ze to wszystko wróćiło do normy. Nagle po raz 3 mój sen się zmienił. Leżałam na łóżku trzymając na brzuchu Andrzejka ( to młodszy chłopiec którym się zajmuje jako niania- 10msc) Na fotelu siedział mój chłopak, obok mnie były jego dwie siostrzenice. Po każdej od jednej siostry. A w progu stał kolega mojego chłopaka – wiedziałam ze to jego kolega ale nie potrafiłąm powiedzieć który. Miał postrure jedego, a głos drugiego. Natomiast włosy I wygląd byly mi znajome ale nie należa do żadnego z jego kolegów. Zaczał opowiadać o tym jak mój chłopak któy stroi od agresjii I bójek(boi sie ich) wdał się w udawaną bójkę z kolegą któa wyglądałą jakny wcale nie udawał. Opowiadał że kopnął go tak jakby to miało być na poważnie. Potem zaczelismy rozmawiać o tym że ja I Andrzejek mielismy dzis cięzki dzień I pora odpocząć. Tak mój sen się skończył. Nie opisywałąm wszystkich szczegółów a jedynie niektóre. Jest ich o wiele wiele więcej, ale nie są istotne. Pamiętam dokładnie gdzie kto siedział, stał, jaka była pogoda, skad padało swiatło itp
Sen o zmarłej mamie
Sen o zmarłej mamie
Śniła mi się moja nieżyjącą mama stała na polnej drodze która prowadzi do mojego domu i powiedziała mi że wkrótce mnie zabierze z tad .
Zmarły mąż i jego powrót
Zmarły mąż i jego powrót
Śni mi się mój ukochany, który zmarł nagle 5 miesięcy temu, mąż, miał 34 lata. We śnie okazuje się, że jednak żyje i wrócił do domu. Normalnie rozmawiamy, raczej jest szczęśliwy. Nasza rozmowa dostyczyła jego śmierci, że skoro, żyje to kogo pochowałam? On odpowiedzieł: Usmiechnął się... i chwilę się zastanawiał co odpowiedzieć. Ja zapytałam dalej: Czy wraca już do pracy? A on na to: Nie mogę, przecież wszyscy zobaczą, że jestem z powrotem. Przynajmniej nie teraz. A później się zobaczy. (W między czasie on normalnie krząta się w naszym pokoju i garderobie, wydawałomi się jakby czegoś szukał. Był ubrany w krótkie robocze spodenki niebieskie i t-shirt jasny, chyba biały). Raz jeszcze zapytałam: To pochowałam sobowtura? Twojego brata bliźniaka? On się już tylko usmiechnął. (Wiem tylko, ze ja we śnie najpierw byłam zaskoczona powrotem zmarłego męża, potem się ucieszyłam, że jest. A później chyba się zmartwiłam, że będzie się ukrywać). Niestety sen został przerwany także nie wiem co było by dalej. A dodam tylko, że mąż nie miał bliźniaka, miał braci ale w różnym wieku (starszych i młodszych). Proszę o interpretację tego snu.
Odwiedziny w domu zmarłego tata
Odwiedziny w domu zmarłego tata
Mój tato zmarł 3 tygodnie temu, nie śnił mi się do wczorajszej nocy. Zacznę od tego, ze we śnie miałam pełna świadomość tego, że tata nie żyje, byłam w domu z koleżanką i z moją córką, zobaczyłam jak tato leży u siebie w łóżku, przeglądał portfel który kiedyś należał do niego i dziwił się że są tam moje dokumenty. przerażona faktem że widzę zmarłego tata, który jednak żyje szybko ubrałam moją córkę i wyszłyśmy w stronę auta, gdy wsiadałyśmy do samochodu tata stanął na schodach od domu i krzyknął picie weź ze soba picie,ja od krzyknęłam że nie trzeba, podszedł do tego auta położył mi napój na kolanach, zapytał czy ugotuję mu zupę powiedziałam że teraz moja koleżanka nie ma czasu i muszę szybko wracać do domu nalegał żebym została i przygotowała muPosiłek ja jednak odmówiłam ciągle mi powtarzał że prosi żeby tylko to nie był rosół odpowiedziałam że przyjadę i ugotujemy Ogonówkę. Tato zamknął drzwi od auta gdy odjeżdżałyśmy tato nagle zamienił się w wilka który biegł przez chwilę z autem tak skończył się mój sen
Ząb, Zmarły, Dziecko, Rodzina
Ząb, Zmarły, Dziecko, Rodzina
Śnił mi się były chłopak Artur z którym byłam z 10 lat temu, nie żyje od ponad roku. Szlam z nim do dentysty bo bolał go ząb, wziął jakieś skierowanie, wyszliśmy na zewnątrz i wypadł mu ząb, chyba górna trójka, spytałam czy napewno wziął do chirurga, powiedział ze nie i wróciliśmy tam spowrotem i była kolejka wiec czekaliśmy. Był długi stół i na podłodze bawiła się moja córka 3 letnia z innym małym dzieckiem - Artur zaczął szarpać te dziecko wiec wyszliśmy na zewnątrz, miałam dziwne myśli podczas snu ze jest on niespełna rozumu. Kładąc się do łóżka moja córka przychodzi do mnie do pokoju i pokazuje za okno i mówi „mamo ja chce tam iść tam jest Eden” miałam zapalone świece w pokoju które pogasły, mówię do niej ze nie może tam iść a ona się śmieje i ja dzwonię do Artura żeby jej powiedział ze tak nie jest a on do mnie mówi tak „Czuje jakbyś prowadziła mnie za rękę” I w tym czasie wbiega moja mama do pokoju i krzyczy „Alan nie ma krwi”, ja zaczęłam płakać biegnę za mama pytam jak to a ona ze pewnie Natan włączył klimatyzacje” - to są dzieci mojej siostry. I wtedy się obudziłam już z płaczem
Dziwny sen o zmarłym koledze
Dziwny sen o zmarłym koledze
Dzień dobry, jestem 17 letnim chłopakiem i dzisiaj miałem dziwny sen. Kumplowałem się w podstawówce z takim jednym kolegą, głównie śmieszkowaliśmy i wgl, ale gdy poszliśmy do różnych szkół średnich nasz kontakt się urwał. Później próbowałem nawiązać z nim kontakt, ale cały czas mówił że nie chce i mnie blokował a ja nie rozumiałem dlaczego. Gdy byłem na wakacjach w sierpniu 2022 w Grecji wysłałem mu karteczkę z wakacji. Kilka dni później miałem dziwny sen, on mi się przyśnił i śmieszkował tam z innymi a gdy ja się zapytałem "czy mogę się dołączyć" to on odrzekł że ma innych kolegów i z innymi to robi. Na koniec spytałem ile ma cm wzrostu - odrzekł 168. Ale w tym pierwszym śnie był on wyraźnie szczęśliwy. Następnej nocy znów on mi się przyśnił ale tym razem już był sam, smutny stał nie odzywając się, wokół była ciemność i tylko na niego padało światło. Ja podszedłem do niego i nie zaczynałem już rozmowy tylko spytałem ile ma wzrostu. On cicho z siebie wykrztusił smutnym głosem - 178. Ostatnie dni przed jego śmiercią nie mogłem spać i mimo że on nie chciał czułem silną potrzebę nawiązania z nim kontaktu, nie wiedziałem dlaczego ale miałem też silną potrzebę powiedzenia jemu o swoich problemach bo ogólnie mam problem ze wzrostem (160 cm) a wszyscy którzy byli równi ze mną wyskoczyli w 1 klasie szkoły średniej - Z WYJĄTKIEM MNIE!!! No i ogólnie pożaliłem mu się, a on jeszcze zdążył to odczytać (bo na mess było wyświetlone) lecz on nie odpisywał już... Ostatnią wiadomość odczytał 5 września (dzień przed śmiercią). Kilka dni po jego śmierci znalazłem posta w necie że on nie żyje i szybko zorientowałem się że to prawda. W pierwszym momencie bałem się, że on przeze mnie popełnił samobójstwo bo pisałem do niego podczas gdy on nie chciał, lecz okazało się że on cały czas chorował na nowotwór mózgu. Dzisiaj on właśnie mi się przyśnił że z nim gadałem o swoich problemach i wgl i wszystko było git, ale jak próbowałem śmieszkować z nim jak za dawnych lat to on się denerwował i usilnie chciał zmienić temat. Mówił że "fajne to były czasy" ale gdy próbowałem znów je przywrócić to jego to drażniło. No i właśnie nie rozumiem bo wydaje mi się to dziwne i dlatego pytam na tym forum co te sny miały niby oznaczać?
beznadzieja
beznadzieja
W moim śnie wszystko wydawało się być pozbawione sen u i perspektyw. Było to uczucie absolutnej beznadziei, które otaczało mnie zewsząd. W pierwszym momencie, gdy obudziłem się, nie byłam pewna, czy to tylko był sen, czy może właśnie
wuj
wuj
Pamiętam sen, który miałem ostatniej nocy. Był on nasycony dziwnymi symbolami i niezwykłymi zdarzeniami, które wywołały we mnie zarówno ciekawość, jak i zaniepokojenie. W moim śnie pojawił się mój wujek, który od dawna już nie
Sny o wojnie – jak je rozumieć?
Sny o wojnie – jak je rozumieć?
Sny są jednym z najbardziej tajemniczych i fascynujących aspektów naszego życia. Często są one pełne symboliki, interpretacji i emocji, które mogą wywoływać różnorodne reakcje i pytania. Jednym z najbardziej niezwykłych i
Sny a Zdrowie Psychiczne:
Sny a Zdrowie Psychiczne:
Sny a Zdrowie PsychiczneSny od zawsze fascynowały ludzkość. To tajemnicze przeżycia, które towarzyszą nam w czasie snu, mają ogromny wpływ na nasze zdrowie psychiczne. Czasami są pełne kolorów i radości, innym razem mogą być pełne