Śniło mi się że była u Nas chrzestna Naszego synka, Ja wyszłam z pokoju i usłyszałam pukanie do drzwi. Zobaczyłam przez wizjer że to sąsiadka z synem i córka pytali o targ u Nas w mieście, po krótkiej rozmowie zaprosiłam Ją na kawę (syn sąsiadki poszedł zła córka "zniknęła") poszłyśmy do pokoju, chrzestna posiedziała chwilę i poszła do domu, Ja poszłam do kuchni i prąd w mieszkaniu zaczął przerywać (raz był raz nie było) a ogień w kuchence gazowej był wielki i buchał ale nie parzył mnie tylko był bardzo przyjemny i ciepły.
Gdy poprawiłam palniki ogień już był normalny ale zaczęły się palić wszystkie palniki mimo że gaz był wyłączony, gdy zgasiłam palniki już nie mogłam ich odpalić a gdy spojrzałam na ściane nad kuchenką była pokryta grubą warstwą sadzy.