Jest przed dzień mojego ślubu, dom jest pełen bliskich. Schodząc po schodach spotykam się i łamie nogę, i w tym momencie sen zaczyna się od nowa, tylko z tym że nie ma upadku. W każdej sytuacji zagrożenia sen zaczyna się od nowa i wszystko jest w porządku. Już w dzień ślubu gdy wszystko jest gotowe i zaczęła się zabawa muszę uciekać z mężem i kilkoma osobami, trafiamy w całkiem inne miejsce podziemnym tunelem. Tam musimy uciekać przed ludźmi którzy przypominają fbi. W trakcie ucieczki pomaga nam policjantka która pod pozorem zatrzymania przenosi nas w bezpieczne miejsce. Pewnej nocy znajdują nas i chcą nas zatrzymać, co im się nie udaje. Trzymając się z bliskimi za ręce zaczynamy unosić się w powietrzy krążąc wkoło budynku, wylatujemy w powietrze i czuję jak kręci mi się w głowie i jak lecę. W pewnym momencie wszystko wraca do normy i znów wszyscy bawimy się na weselu. Dokładnie taki sam sen miewalam kilka lat temu, zdazal mi się dość często ale do tej pory nie wiem o co może w tym chodzić
Wyniki wyszukiwania: Upadek że schodów
Ilość wpisów: 1
odpowiadających wyszukiwanej frazie