Zwiększ kontrast
Wyłącz animacje
Zwiększ widoczność
Odwróć kolory
Czarno-biały
Powiększ kursor
Rozmiar tekstu
Odstęp między literami
Czytanie tekstu
Resetuj ustawienia

Wyniki wyszukiwania: Ręce

Ilość wpisów: 100

odpowiadających wyszukiwanej frazie
Sen o porodzie
Sen o porodzie
Sen o porodzie jest symbolem rozpoczęcia w życiu nowego etapu, a także początku czegoś nowego lub oczyszczenia ciała bądź umysłu. Według sennika bolesny poród oznacza, że powinniśmy zadbać o zdrowie, bo nagle mogą pojawić się kłopoty zdrowotne.
Sen Pożar
Sen Pożar
Kiedy w Twoim śnie pojawia się pożar, może on oznaczać wybuch namiętności albo szczęście w miłości. Z drugiej strony ogień trawiący przedmioty jest synonimem strat oraz niebezpieczeństwa. Sen o pożarze jest ściśle związany również ze symboliką dymu. Dym we śnie ma zawsze negatywne znaczenie. 
Sen o szkole
Sen o szkole
Według sennika szkoła pojawiająca się podczas snu jest wskazówką, by zacząć wyciągać wnioski z doświadczeń, bo niedługo może Cię spotkać życiowa próba. Poza tym znaczenie snu szkoła to potrzeba zdobycia nowych umiejętności lub wiedzy. Szkoła we śnie oznacza również osobę mało dojrzałą, więc najwyższy czas wydorośleć i wziąć sprawy w swoje ręce.  
Sen o wypadku
Sen o wypadku
Kiedy śni Ci się wypadek, najwyższy czas zadbać o ostrożność na drodze. Twoja brawurowa jazda może doprowadzić do jakiegoś nieszczęścia. Sen o wypadku jest także symbolem bezmyślnego zachowania oraz niebezpiecznych sytuacji. Znaczenie snu wypadek to także obawy i lęki, które hamują Cię przed działaniem. Kiedy się ich wyzbędziesz, osiągniesz w końcu zamierzone cele. 
Krew z ust
Krew z ust
Według sennika krew we śnie jest zapowiedzią śmierci w rodzinie. Według wielu interpretacji sen o krwi może tez być znakiem, że bardzo martwisz się o pewną osobę ze swojej rodziny.     Jeżeli widzisz we śnie bardzo silne
Powieszone dziecko
Powieszone dziecko
Zobaczyłam z perspektywy widza trzech chłopców w różnym wieku. Jeden ok 13 lat,miał ciemne krótkie czarne włosy. Drugi i trzeci w podbnum wieku wyglądali na małe dzieci w wieku przedszkolnym albo 1 klasy podstawówki.Drugi miał delikatną i piękna buzię i złote loki a drugi krótkie ciemne proste krótkie włosy. Wbiegli oni na płot zrobiony z mealowych ostrych grubych drutów zrzucili plecaki i zaczęli sie we trójkę wspinać. Wtedy usłyszałam jakby głos narratora ale w formie głosu dziecka które powiedziało "Bardzo wszyscy sie spieszyliśmy bo nie powinniśmy wychodzić poza teren szkoły podczas lekcji a już 5 minut temu był dzwonek" po czym nagle najstarszy chłopak kiedy przechodził na drugą stronę płotu zranił się bardzo mocno w noge i spadł na ziemię na drugiej stronie. Dwaj pozastali przeszli bez przeszkód. Nagle przybiegł jakiś mężczyzna, nauczyciel. Zaczął pytać co sie stało pozostałych dwóch chłopców. Oboje zaczęli uciekać ale w pewnym momencie ten blondyn jednak się zwrócił wziął ucięty ale dalej sie ciagnący gdzieś kawał druta, podszedł do starszego chłopaka od tyłu i pokazał nauczycielowi że to przez to. Wtedy nagle coś się wywróciło i drut który miał w ręce chłopczyk wyśliznął mu się z rąk i nie wiadomo jakim cudem związał sie wokół szyji starszego chłopca i pociągnął za sobą do przepaści które doprowadziło do powieszenia chłopaka i natychmiastowy zgon. Wtedy nauczyciel tylko powiedział "Dobra, zabierzcie ciało "
zapowiec mojej smierci
zapowiec mojej smierci
W lutym t.roku zmarla moja babcia przyśniła mi się w czerwcu. Sen; bylam u moich dziadkow na wsi tam gdzie mieszkala zmarla babcia robilam porzadki na zewnatrz w ogrodzie był tam blaszany garaz (tylko w snie w Realu nigdy nie stal tam) wrzucano do niego narzędzia ogrodowe panowal balagan wiec postanowilam w nim posprzątać wyciągałam rzeczy patrze jest trumna pomalowana na brazowo olejna farba cos na niej lezalo wiec to zrzucilam otworzyla się trumna wstala z niej zmarla babcia miala na Glowie chuste sweterek brazowy spodnica czarna podobnie była ubrana w trumnie i te oczy i oczodoly takie czarne ja muwie babciu ty zyjesz przeciez umarlas poszlam w strone domu siadlam na schodach i ona podeszla kucnęła zlapala mnie za obie rece i muwi ze za 2.5 roku(2020) umre wpadlam w panike placz i muwie do niej ze nie chce umierac chce zyc mam dziecko Male wiesz o tym .wiec ona zaczela się rozglądać po podworku jakby nie chciala żeby ktos usłyszał i muwi ze jest na to sposób i tu tak troche niewyraźnie były Take ogrodowe pochodnie i mialam ułożyć je w jaks wzor nagle spostrzegla dziadka który przechodzil i sen się urwal.zadreczam się czy to może być prawda oni tam jednak wiecej wiedza niż my ludzie żyjący. Pomozcie
Utonięcie bliskiej osoby
Utonięcie bliskiej osoby
Śniło mi się, że bliska mi osoba, moja dziewczyna, tonęła. Pamiętam tylko, że niebo było granatowo-czarne, woda natomiast piękna, błękitna, lazurowa. Ja leżałem na brzegu na brzuchu i miałem wystawione ręce i w dłoniach trzymałem jej dłonie. Jej twarz była spokojna, z bardzo delikatnym uśmiechem. Bardzo się martwiłem i próbowałem coś zrobić, ale nie dałem rady. Po chwili ją puściłem.
zgubiony telefon komórkowy
zgubiony telefon komórkowy
We śnie wyjechałam z moją byłą przyjaciółką na wycieczkę za granicę (kiedy jeszcze przyjaźniłyśmy się zwiedziłyśmy razem sporo krajów). Zamieszkałyśmy w hotelu, w którym należało posiadać kod do windy (było kilka wind, każda do innego sektora hotelu). Ponieważ moja przyjaciółka znała ten kod na pamięć, ja postanowiłam sobie to darować (i tak wszędzie chodziłyśmy razem). Rano po spakowaniu opuściłyśmy pokój. Idąc do autokaru zorientowałam się, że nie mam w kieszeni telefonu kom., po przeszukaniu plecaka okazało się, że tam również go nie ma. Postanowiłam wrócić do hotelu, ale nie miałam kodu do widny i klucza do pokoju, moja przyjaciółka, która znała ten kod nagle gdzieś się zawieruszyła, (hotel był bardzo duży i nie mogłam znaleźć recepcji). Próbowałam sama jakoś wykombinować ten kod, ale nic z tego nie wychodziło, w końcu pomogła mi pilotka i jakoś dostałam się do pokoju. Pokój był otwarty i już zamieszkany przez inną panią. Przeszukałam wszystkie półki i szafki, ale nadal nic z tego. Kiedy już miałam się poddać zobaczyłam dziwny, nowy telefon w folii, włączyłam go i skądś widziałam, że on ma należeć do mnie, więc go zabrałam. Kiedy byłam już przy autokarze nagle pojawiła się moja obecnie już była przyjaciółka, która bardzo ucieszyła się, że znalazłam ten telefon i w tym momencie dotarło do mnie, że to od niej go otrzymałam i że to ona ma związek ze zniknięciem mojego starego telefonu. Nie byłam z tego zadowolona ponieważ w starym telefonie miałam sporo fajnych zdjęć. Co może oznaczać taki sen?
Ta dziewczyna
Ta dziewczyna
Tej nocy była pełnia, z początku miewam niewielkie kłopoty z zaśnięciem w takie dni ale nie dzisiaj. Zasnąłem z łatwością i znalazlem się w "raju". Śniła mi się dziewczyna w ktorej jestem zakochany, tak sądzę. Bawiliśmy się wspaniale, nosilem ją na plecach. Czułem jej ciało, jej skórę, jej dłoń na mojej klatce piersiowej, podbrudek oparty o moje ramię, jej oddech, to bylo takie realne. W pewnym momencie zwróciłem twarz patrząc prosto w jej oczy gdy ta mnie po prostu pocalowala. Praktycznie przez caly sen nie odstepowalismy od siebie ani na krok, trzymajac sie za rece, czule obejmując. Bylismy w miejscu podobnym do lunaparku. Zjezdzalismy z jakiejs rampy caly czas bedac blisko siebie, w objeciach, bylem tuz przed nia z jej nogami splecionymi wokol mojej talii, trzymalem je czule lecz stanowczo i juz wiedzialem ze jej nie wypuszcze. Niestety nadszedl ranek a ja chcialem czym predzej o tym zapomniec, caly dzien o niej myslalem, nie moglem oddychac nigdy wczesniej tak nie mialem. Pragne dodac ze jest to milosc niespelniona. To juz rok minal odkad ja widzialem ostatni raz po ukonczeniu szkoly. Przez cale technikum nie odwazylem sie do niej zagadac. Mijajac ja na korytarzu czulem jej wzrok na sobie. Gdy to ona przechodzila obok nawet na mnie nie spojrzala, stojac 2 moze 3 metry obok niej zerkalem tylko katem oka, nie mogla oderwac wzroku, udawalem ze jej nie zauwazam. Dodam ze chodzila juz wtedy z kims od 5 lat z tego co mowil mi dobry przyjaciel, lecz przez cale technikum nie widzialem ich razem ani wczesniej ani pozniej. Jestem zalosnym idiota i zaluje ze nie wykorzystalem tamtych sytuacji nawet zeby sie poznac. Zrobilbym wszystko zeby to zmienic. Przez caly ten czas mialem z tylu glowy to ze do niej nie pasuje ze nie jestem dosc dobry i teraz cierpie.
dłonie
dłonie
Przyśnił mi się mój dawny znajomy , którego nie widziałam ponad 10lat, spotkał się z moim bratem cały dzień spędzili razem , wieczorem kolega się wykąpał podałam mu ręcznik , gdy się ubrał przyglądałam mu się jak wygląda (podkochiwałam się w nim był przyjacielem mojego brata). Zobaczyłam ,że ma czarne dłonie nie były brudne , wzięłam jego dłonie w swoje ręce były bardzo szorstkie, dotykając je i głaszcząc zapytałam co się stało dlaczego takie ma ,nie odpowiedział przejęłam się powiedziałam ,że zaraz coś na to poradzę . Poszłam do szafki z kosmetykami i szukałam odpowiedniego kremu do rąk , wyjęłam najlepszy jaki miałam. Zaczęiśmy rozmawiać o tym kremie ,że ładne opakowanie , dobry na prezent i sen się skończył.
hubert
hubert
Prosze o interpretacje. Zaczęły wypadac mi zeby nagle, to byl jakis remont i byla ekipa budowlana i nagle poczulem usta pełne zebów. Zacząłem je wypluwać i okazalo sie że to czaszki. Budowlaniec do mnie podszedl i powiwdział że jak nie chce to on weżmie i sobie szachy z nich zrobi ale powiedzialem że sam sobie takie zrobie. Potem z kimś z rodziny pojechaliśmy od razu do stomatologa i tam byłem dość przygnębiony sytuacją, podszedłem do recepcji i miła Pani sie troche wystraszyła, zawołała stomatologa i złapałem go w drodze do ubikacji. Powiedział mi spokojnie za 5000 zl to zrobimy. Poszedłem za nim do łazienki i tam zobaczylem siebie w lustrze w niebieskiej eleganckiej koszuli i sie usmiechnałem i mialem wieszkość przednich zebów a z tyłu nic. Prosze o szybka interpetacje bo sie boje o zdrowie rodziny.
Szalony sen
Szalony sen
To tak dziwny i chory sen według mnie, że nie wiem czy powinnam ten sen tutaj napisać. Pomimo tego ,że śniło mi się to jakoś rok lub nawet 2 lata temu wiele szczegółów zwłaszcza tych makabrycznych zostało mi w pamięci do dzisiaj i nie umiem znaleźć logicznego wyjaśnienia dlaczego mi się to śniło...cześć rozumiem...wybujała wyobraźnia...moje konkretne upodobania jeśli chodzi o tematykę moich lektur etc ...ale niektóre są makabryczne co sprawia że to raczej bardziej koszmar niż sen chyba Pamiętam że działo się to w moim mieście w którym mieszkam całe życie na ulicy niedaleko kościoła....ale nie tyczy się on kościoła (sen) Byłam na ulicy gdzie ogólnie znajduje się bank i jakiś lumpeks...jakieś domu...sklepy i jeszcze 1 bank ....ale rozmieszczenie budynków nie było idealnie zgodne z tym jak jest to w rzeczywistości...jednak sen wyglądał naprawdę realistycznie ....myślę że mogę uznać to na pół świadomym snem bo na cześć wydarzeń miałam jakiś większy lub mniejszy wpływ ale na dużą część nie miałam wpływu i widziałam wszystko z perspektywy osoby trzeciej...jakbym oglądała film będąc w nim i idąc za główną postacią mogąc tylko patrzeć. zamiast banku który stoi w tym miejscu był początkowo dom parterowy który miał rozkład pokoju przechodni (chcąc dostać się do innego pomieszczenia trzeba było przejść przez pomieszczenie przed nim) Nie wchodziło się do tego domu drzwiami tylko trzeba było przejść przez daszek który nie był za wysoki ale był wysoki na tyle że trzeba było podskoczyć żeby podciągnąć się na niego. Zaraz za nim nie było drzwi ani okien tylko bezpośrednio wchodziło się do domu ..był ślad jakby były tam duże trzydzwiowe okna ale w moim śnie nie było okien tylko pusta przestrzeń...wchodziło się do pierwszego pomieszczenia które było umeblowane następnie drugiego już pustego w którym w pół okręgu było 5 drzwi wiodących do rożnych pomieszczeń...ale tylko 1 drzwi były otwarte na oścież i 1 uchylone ...było widać jakieś obrazy...nie pamiętam czy były jakieś meble.pamietam tylko że było dużo obrazów ale nie wiem co na nich dokładnie było ...Pamiętam że w pokoju do którego drzwi były otwarte na oścież na tapczanie siedział mój brat i czymś się bawił...czułam też że są gdzieś też moje koty i pies (pies już odszedł i teraz mam 2 inne i więcej kotów) czułam też że jest tam chomik którego te już ze mną nie ma. Od dawna nie mieszkam z wujek i babcią ....babcia zmarła....mieszkam teraz prawie 5 lat może więcej z matką i bratem ...wcześniej z siostrą też ale się wprowadziła ...oprócz zwierząt w śnie pojawił się mój brat.(początkowo)...w tym pokoju były drzwi do innego pokoju ale były zamknięte...mimo tego czułam że mój wuja tam jest...nie wiem czemu...nie widziałam go ale miałam takie przeczucie....coś kazało mi chodzić od jednego końca domu do drugiego jakbym miała w tym jakiś sens ale nie wiem czemu....ciągle towarzyszyło mi poczucie bycia obserwowana ale nie wiem czemu.wyszłam tak jak weszłam do mieszkania i poszłam kawałek od mieszkania by zaraz wrócić jednak wtedy zauważyłam moją koleżankę Martynę (teraz nie utrzymuje z nia kontaktu)z jakaś kobieta której nie rozpoznałam.nie wiem ale nie wiedziałam gdzie i koedy mogłam ja zobaczyć . miała koka....to pamiętam dobrze ...kobieta była ubrana staromodnie(pamiętam tylko że miała jakieś koronkowe zdobienia ale nie wiem czy była to suknia a może coś innego ) a moja koleżanka normalnie.. nie wiem czemu ale Martyna czyli moja koleżanka płakała ale nie wiem czemu kobieta nie miała żadnych emocji na twarzy....jakby po prostu twarz bez wyrazu jednocześnie stojąc przy samochodzie widać było że patrzy na Martyne ze zniecierpliwieniem...podeszłam w jej stronę i powiedziałam cześć na co mi odpowiedziała...wtedy się odwróciłam i zauważyłam otwartą furtkę drewnianą do domku małego stojącego obok...wcześniej nie widziałam....podeszłam tam a gdy odwróciłam sie w strone koleżanki i tej kobiety ani samochodu ani ich nie było...odwróciłam się w stronę furtki i podeszłam i wtedy wyskoczymy na mnie 2 psy...jeden mały w typie kundelka i drugi w typie rottweiler może doberman...oba były na łańcuchu z kolczatka na obrożach ...odskoczyłam ...temu dużemu piana leciała z pyska ....była też starsza kobieta....nie kojarzę jej...coś mówiła ale nie pamiętam co...ja jakby nic wróciłam do domu z którego wyszłam i tym razem zauważyłam że coś ciągnęło mnie do pokoju z obrazami...był otwarty na oścież a ściany zniszczone ....pogoda się zmieniła...zaczął wiać silny wiatr i pchnął mnie w stronę tego pokoju ....pokój był zniszczony...obrazy były rozbite na kawałki ułożone na ścianie naprzeciwko drzwi w trójkąty które tworzyły jeden wielki trójkąt...nie mogłam nic zrobic...cis mnie tam ciągnęło...chwyciło i szarpało za włosy...nic nie mogłam zrobić...w końcu nie wiem po jak długim czasie udało mi się uwolnić...czułam że muszę zabrać wszystkich którzy ze mna byli w tym domu ale nikogo nie było teraz (ani brata ani wuja...ani zwierząt) nagle zauważyłam chomika i wzięłam go w takiej jakby torebce która robiła za transporter dopasowany do chomika rozmiarem że miał sporo miejsca ) wybiegłam z nim tą samą drogą która się tam dostałam....nagle pojawiło się jedno piętro w budynku ...bardziej zniszczone niż dolna część budynku jakby nie należała ona do niego ....nie pamiętam ile było okien ale wszystkie były bardziej lub mniej uszkodzone (szyby były bardziej lub mniej popękane) nagle w jednym z okien ukazała się zakrwawiona ręka i uderzyła w te szybę od wewnątrz...zostawiając krwawy ślad dłoni i przesunęła ślad w dół zostawiajac krwawy ślad....odeszłam stamtad nie wiedzac jakie emocje czuje ...nie wiem...dziwne uczucie bycia śledzona ciągle za mną było ale nie wiem dlaczego ....na razie nie wiedziałam ...zobaczyłam kamienny murek za nim był sklep składający się z dwóch pomieszczeń...sposob w jaki trzeba byko aie poruszac miedzy tymi dwoma pomieszczeniami przypominał znak nieskończoności...taki był jedyny sposób w jaki można było się poruszać...w sklepie były różne rzeczy ale nie zwracałam na nie uwago tylko przeszlam z jednego pomieszczenia do drugiego i idac miedzy dwoma pokojami wykonałam znak nieskończoności (weszłam jednym pomieszczeniem przeszłam do drugiego i wróciłam do pierwszego i wyszłam i tro moich kroków nakreślił znak nieskonczonosci jakby ścieżka jaka można było się poruszać miała taki kształt...byłam sama ale czułam że jacyś ludzie tam są ale nie zwracałem uwagi na to...byłam z tym chomikiem. wyszłam i szlam w strone z ktorej przyszlam bo cos kazało mi tam iść...nagle poczułam dziwne uczucie i zatrzymaliśmy się z chomikiem ...tutaj zaczyna się moment kiedy widziałam co się dzieje w 3 osobie...osoba która była jakby mną patrzyła się na chomika ...wyciągnęła to i nie wiem jak długo to trwało ale patrzyli się na siebie...nagle nie wiadomo czemu ta postać (ja) rzuciła chomikiem z całej siły o chodnik...było słychać charakterystyczny dźwięk uderzenia ....ale nie było to końcem...postać wzięła go I zrobiła to ponownie....nic się nie stało....chomik widać było że ledwo żyje....jednak postać zrobiła to samo podobnie i nagle za trzecim uderzeniem skóra z chomika spadła w całości jakby była ubraniem które ściągnął i był to strój jednoczęściowy...wszystko było bardzo realistyczne z punkty widzenia anatomicznego....ale przerażona zauważyłam że chomik dalej żyje...serce bije .. było to widać....postać chwyciła chomika i chciała rzucuc chyba o sciane budynku ma drugiej stronie ale nie udalo jej sie to i chomik tak dziwnie trafił na krawężnik że został przepołowiony dokładnie na pół...ale wszystkie organy etc itp były w stanie jakby galaretki ale wszystko wyglądało realistycznie jakby tylko miały taki stan skupienia ...znowu postać ruszyła do budynku z początku snu...tam stała moja matka lekko się uśmiechała...budynek wyglądał inaczej...miał drzwi etc nie było murka ...piętra....były normalne okna ......ale nie zwracałam uwagi na niego i podeszłam do matki ...z tyłu zauważyłam cztery postacie jedna wyższa od innych w garniturze bez twarzy...bez uszu...bez oczu...be, nosa ...pusta twarz....w czarnym garniturze ...takim samym krawacie ....butach....miała nieproporcjonalnie długie ręce i nogi ...jakby miała z 3 metry ...obok po jego obu stronach stali trzej chyba nastolatkowie ...trudno mi opisać bo nie widziałam twarzy...jeden miał ciemne włosy bo widać było kosmyki spod kaptura bluzy ....ciemne brązowe chyba....miał na oczach google....czułam że się patrzy na mnie ....miał też na plecach zawieszone 2 toporki na pasie które wyjął zza pleców i stał bez słowa trzymając je i nic nie mówił...nic nie robił...tylko stał....drugi z nich miał bluzę z kapturem ...chyba żółta albo pomarańczowa....i kominiarke na twarzy ...I w miejscu oczu i ust był wyszyty materiał imitujący oczu i odwrócony w grymasie smutku uśmiech. Wszyscy mieli adresowe spodnie ...tenisówki ....oprócz tej wysokiej postaci ...chłopak w kominiarce w jednej ręce trzymał rure metalowa a w drugiej jakaś broń ale nie wiem jaka to nazwa mogła być...mała broń tyle wiem ....trzeci nie miał w rękach nic....widać było czarne włosy i bokobrody tego samego koloru ...miał na twarzy maskę lekko odsuniętą na bok a w ustach papierosa który palił...miał na sobie dresy....czarno czerwoną koszulę w kratę i ciemno brązową skórzaną kurtke ....tylko to pamietam Czułam że wszyscy się na mnie patrzą...czekają na coś albo nie wiem ....uśmiechnęłam się cicho śmiejąc i poszłam do matki Pamiętam że powiedziałam Zabiłam chomika A ona na to Nie szkodzi ...jutro kupimy nowego Czy coś podobnego Nie wiem jakie czułam emocje ale znowu zostałam sama i patrzyłam jako 3 osoba Przeszłam na drugą stronę bo zauważyłam 3 koty oblepione na całym ciele drobnymi czarnymi pręgowanymi robakami...myślałam że nie żyją...były mokre i w tych robakach ...ale żyły....ta postać ja chciała im pomóc i dotknęła te robaki a one odleciały chociaż nie wiem jakim cudem bo skrzydeł na początku nie miały.... Wszystko znowu zniknęło...tutaj na powrót byłam jako ja i jako ja w 3 osobie i patrzyłam na to co się dzieje ....zobaczyłam kobietę z długim do pasa warkoczem który opadał jej na plecy...nie widziałam twarzy ale miałam poczucie że mam za nią iść...poszłam....przeszłam takim przejściem przez które z jednej ulicy dostać się można na inną (Wyglądało w śnie jak w rzeczywistości tak samo wszystkie budynki na tej drugiej ulicy etc ) Postać szła chodnikiem nie patrząc na mnie ....czyli szła nie patrząc za siebie a ja za nią....czując że chyba źle robię ale nic nie mogłam zrobić....nagle usłyszałam jakby skrzypce...melodie taka dość oryginalna Zobaczyłam w oddali ludzi biegających w jedna i w druga strone ....zauwazylam 3 postacie ....2 klanów i jednej baletnicy ....klauni mieli w rękach 2 siekiery którymi ruszali imitując ruch wahadła i tak ranili ludzi z uśmiechem na ustach ....pustym uśmiechem....A baletnica miała lekki uśmiech na twarzy....dziwny makijaż podkreślający oczy i usta i koła na policzkach i miała wzory na twarzy przypominające podziemną na części twarz ....nie wiem jak opisać....oczy miała zamknięte....tańczyła kręcąc się w kółko....na jednej nodze druga była ugieta w kolanie...jedna ręka lekko ugieta nad głową a w drugiej trzymała lutnie pana ....stad była ta melodia chociaż brzmiała jak skrzypce. Nie chciałam iść za kobieta ....A ona szła jakby nie bała się co się stanie z nią a tam były te klauny.ale oni zniknęło za zakrętem razem z baletnicą....nagle odwróciła się i zobaczyłam baletnice po mojej prawej stronie jakby była za domem na podjeździe tak że nie widziałam jej na początku....hipnotyzowała dziewczynę swoim graniem cały czas ruszając się tak samo w kółko jakby robiła piruety w powietrzu....nagle spojrzała na mnie z tym wyrazem bez zmiany ....dziewczyna zniknęła a ja zaczęłam uciekać przed siebie a ona grała...nagle spojrzałam w bok i zauważyłam że dziewczyna która szła przede mną wisi powieszona na latarni ulicznej a jakieś dwie postaci odcieli sznur na którym się powiesiła...nie widziałam czarnej z 3 twarzy....nie wiedziałam w która stronę mam biec...wiedziałam że ta fletnia pana kontroluje klaunów....wyszli znowu zza budynku i ruszyli by mnie zaatakować jak tamtych ludzi....bałam się że poczuje ból jak mnie bronią uderzą...uciekam w tzw wąską uliczkę mimo że chciałam uciec w inną stronę...oni zablokowali mi drogę i mogłam biec tylko przed siebie ale z jakiegoś powodu odwróciłam się i wtedy kolorek przeleciał mi naokoło głowy jak bumerang i jeden klaun to złapał...jeden z nich był gruby i wysoki drugi niski i gruby ....wyglądali jak smutni mimowie z pustym spojrzeniem....chciałam uciec z powrotem ale musiałam między nimi przejść...jakoś się udało...ominęłam ciosy i caly czas ta sama muzyka grała...wtedy się obudziłam....było po 3 w nocy....ja w szoku wtedy zauważyłam że piosenka która leciała w moim śnie leci w moich słuchawkach jak się obudziłam....od razu wybieglam z łóżka i obudziłam siostrę Obie stwierdziłyśmy że nie wiemy co to miało być
Sen o umierającym dziecku
Sen o umierającym dziecku
Miewam bardzo realistyczne sny, ten jednak bardzo mnie porusxył ponieważ dotyczy mojej córki. Sen rozpoczął się w szpitalu (nie dawno naprawdę byłyśmy na oddziale sxpitalnym i córka zemdlała). Córka byławswoim wieku 12 lat lub ciut młodsza. Nie wiedzialam dlaczego tam bylysmy. W pewnym momencie corka zostala przeniesiona fo innego pokoju gdzie byly tylko dwie osoby a ja krazylam miedzy jej rzeczami w dwoch pokojach. Do naszego pokoju przywiezioko dwie znajace sie panie ktore chcialy abysmy zrobily wiecej miejsca dla nich ale rozmawialy ze kolejnego dnia wyjda. Jedna o 12 a druga o 14. Pozniej pokoj zaczal wygladac podobnie jak sypialnia w domh mojej babci. Przyszli lekarze w czarnych dlugich plaszczach jakby tylko wstapili na chwile i wracali do domu. Zaczylam jednego pytac co jest mojej corce i wtedy zaczal tlumaczyc cos o nerkach, nagle pojawila sie lekarka i zaczela mowic cos o krwawieniu przez corke z odbytu, a moze z pochwy. Nie jestem teraz pewna. Powiedzialam ze nie krwawila i w tym momencie zauwaxylysmy brazowe plamy na parapecie i pod kaloryferem i zaczelysmy je wycierac, znalazlam zakrwawiona bielizne corki i w tym momencie popatrzylydmy na nia i miala znow ubrane majtki i byly cale zakrwawione. Lekarka wziela ja na rece i zaczela biec po pomoc. Zaproponowalam ze ja wezme i zbieglam z nia po schodach czekajac na pomoc . Jakas oobieta zaczela miec do mnie pretensje i sie klocilysmy. Po chwili przybiegla innalekarka i powiedziala ze to dziecko jest martwe. Poprosilam zebg je reanikowala ale ona jej na chwile wypadlaz rak a potem zniknela mi z widoku aja upadlam na czworaka i zaczelam plakac i krzyczec
Spotkanie z kolegami
Spotkanie z kolegami
Śniło mi się że byłem na wycieczce w Lublinie, mieście, gdzie studiował mój absolwent i dawny kolega. We śnie nadal mieszkał w tym mieście, wiec postanawiałem się z nim spotkać i porozmawiać o dawnych czasach. Zadzwoniłem, a on z chęcią na to przystał. Niestety jak się okazało przyszedł z innym kolegą, także moim byłym uczniem, z którym już nie widujemy się, i z którym całkowicie zerwałem znajomość, ponieważ okazał się niegodny zaufanie i fałszywy. We śnie wiedziałem, już że miedzy nami jest bardzo źle i próbowałem go ignorować. Siedzieliśmy razem na stadionie i patrzyliśmy na mecz. Nagle znaleźliśmy się w centrum miasta i szukaliśmy toalety. Znaleźliśmy jakiś elegancki hotel, gdzie portier wpuścił nas ale musieliśmy ściągnąć buty i dostaliśmy hotelowe kapcie w których poszliśmy do toalety, Kiedy ja jeszcze korzystałem z toalety oni wyszli razem. Kiedy wróciłem siedzieli w recepcji rozmawiali i palili nie zwracając uwagi na mnie, kiedy zauważyłem że zamiast moich butów są inne, jeszcze miały powyciągane sznurówki. Nagle zauważyłem że mam ubrane nie swoje spodnie inne skarpetki nie do pary.. a moich kolegów już nie ma ... Chciałem wyjść na zewnątrz ale kiedy otworzyłem drzwi (elegancki hotel!) od samego progu były do góry wysokie strome schody, tak że nie można było wydostać się na zewnątrz tylko przez szparę u góry było widać ulice i słychać było samochody. Zostałem sam, zamknięty w nie swoich ubraniach i wściekły ... Jak to zinterpretowac?
Pływanie w morzu i ukochany
Pływanie w morzu i ukochany
Śniło się mi, że byłam na wakacjach z jakimiś znajomymi na Chorwacji, byliśmy na plaży i jakiś mężczyzna pokazywał nam w którym miejscu jest jakiś konkretny rodzaj piasku, stopniowo zblizalismy się do morza i wszyscy poszli pływać, wyglupiali się i śmiali, ja też ale zapomniałam zostawić okulary na brzegu. Gdy odniosłam okulary w morzu był mój były chłopak, stał w wodzie zanurzony po pachy, zawołał mnie "chodź tutaj do mnie" i rozłożył ręce do przytulenia, poplynelam tam, przytuliłam się, dał mi całusa w głowę i powiedział, że teraz już będzie dobrze i w tym momencie sen się skończył. Woda w morzu była krystalicznie czysta przez cały sen.
Sen jakby kontrolowany, który miałam już kilka lat temu
Sen jakby kontrolowany, który miałam już kilka lat temu
Jest przed dzień mojego ślubu, dom jest pełen bliskich. Schodząc po schodach spotykam się i łamie nogę, i w tym momencie sen zaczyna się od nowa, tylko z tym że nie ma upadku. W każdej sytuacji zagrożenia sen zaczyna się od nowa i wszystko jest w porządku. Już w dzień ślubu gdy wszystko jest gotowe i zaczęła się zabawa muszę uciekać z mężem i kilkoma osobami, trafiamy w całkiem inne miejsce podziemnym tunelem. Tam musimy uciekać przed ludźmi którzy przypominają fbi. W trakcie ucieczki pomaga nam policjantka która pod pozorem zatrzymania przenosi nas w bezpieczne miejsce. Pewnej nocy znajdują nas i chcą nas zatrzymać, co im się nie udaje. Trzymając się z bliskimi za ręce zaczynamy unosić się w powietrzy krążąc wkoło budynku, wylatujemy w powietrze i czuję jak kręci mi się w głowie i jak lecę. W pewnym momencie wszystko wraca do normy i znów wszyscy bawimy się na weselu. Dokładnie taki sam sen miewalam kilka lat temu, zdazal mi się dość często ale do tej pory nie wiem o co może w tym chodzić
Ciaza z bylym chlopakiem
Ciaza z bylym chlopakiem
Bylam w poczatkowej fazie ciąży. Moj były chłopak stał za mną i trzymał mnie za brzuch. Oboje byliśmy spokojni. Nie pamiętam czy usmiechalismy się oboje Ja się uśmiechałam. I oboje trzymaliśmy rece na moim brxuchu . Odczuwalam spokoj . Niewiem może nawet szczęście. Oboje byliśmy szczęśliwi i spokojni. Opierałam na nim swoją głowę. Było fajnie. Blogo. I niewiem jakby chlupotala mi w brzuchu woda . Co to moze znaczyć. Rozstaliśmy sie ok 4 miesoace temu.
Nie mogę zamknąć drzwi
Nie mogę zamknąć drzwi
Ten sen powtórzył się kilkukrotnie. Uciekam przed czymś (za każdym razem nie pamiętam przed czym, ale to coś chce mnie skrzywdzić) po klatce schodowej do mieszkania w którym się wychowałam. Próbuje zamknąć drzwi na zamek, ale okazuje się że on nie działa. To coś próbuje wejść, ja trzymam drzwi i cały czas kręcę zamkiem. Nie udaje mi się nigdy zamknąć na zamek.
Babcia zmarła
Babcia zmarła
Śniło mi się ze na początku odwiedziłam swoją babcie która już nie żyje 5 lat. Śmiałyśmy się dała mi słodycze i w pewnym momencie dała mi różaniec. Zawiązałam go na ręce, później był taki urywek ze wysiadałam w pociąg i wysiadłam i całkowicie nie wiedziałam gdzie jestem, rozpłakałam się a dziewczyny które mnie widziały powiedziały gdzie jestem i dały mi pieniądze na powrót do mojego miasta. Wróciłam szlam znana ulica w moim mieście i spotkałam mojego obecnego chłopaka z którym dobrze mi się układa ale on w śnie był jakis dziwny. Poszliśmy do domu i zrozumiałam ze chce się mnie pozbyć. Wziął fiolkę ze sterydami i mi ja wstrzyknął , ja prosiłam koleżankę żeby mi pomogła ona powiedziała Że mi nie wierzy i przyjechali koledzy mojego chłopaka i chcieli mnie do auta wpakować - stawiałam opór ale jednocześnie widziałam na ręce zawiązany różaniec od babci i się obudziłam
Koniec świata
Koniec świata
Śniło mi się że byłam z chłopakiem miejsce akcji gdzieś w lesie pięknym znalazłam grzyby prawdziwki potem nagle mój chłopak był gdzie indziej a ja w domu rodzinnym rozmawialiśmy przez telefon nagle niebo zaczęło się zmieniać jeszcze nigdy takiego nieba nie widziałam było gwiaździste jakbym cała galaktykę widziała nagle widziałam jak na niebie rakieta leciała i właśnie miała lądować u nas krzyknęłam na moją rodzinę mamę i braci przybiegł nawet mój tata który obecnie nie żyje złapaliśmy się za recę ja mama i bracia i tata ale brakowało 2 braci i nie mogłam przeboleć że mój chłopak zginie w samotności nagle się przebudziłam ale jak by miał nastąpić koniec ale nie bałam się jak bym była przygotowana na ten koniec
Pierwszy sen o Tacie (dokladnie 9 miesiecy od pogrzebu)
Pierwszy sen o Tacie (dokladnie 9 miesiecy od pogrzebu)
To jest mój sen z 18.03.2021 Obudzilam sie przerazona, przestraszona Treść snu: Sen zaczał się kąpielą w wodzie w słoneczny dzień (rzeczka?), woda plytka - stalam na kolanach, woda sięgała prawie do szyi. Byłam spokojna, bezpieczna i szczęśliwa. Bylo tam tez kilkoro młodych ludzi. Zaczęłam łowić ryby na wędkę. W pewnym momencie moja żyłka prawie splątala się z żyłka innej dziewczyny. Doslownie chwilę pozniej zrobilo sie pochmurno. Nagle wiatr spowodował dosyć spore fale na wodzie, w ktorej byliśmy. Ktos wzial mnie na ręce i wyniosl z niej. Zostalam przeniesiona na dosyc duza gore piachu, na recznik. Niebo dalej bylo zachmurzone. W oddali ujrzalam jakis budynek, dom. Okna byly odsloniete, swiatlo zapalone. Wewnątrz zauwazylam jakas młodą osobę. Postanowilam tam pojsc z nowo nabytym znajomym. Gdy znalazlam sie w srodku tego domu okazalo sie, ze wyglada zupelnie tak, jak moj dom rodzinny. Chodził po nim jakis mlody chłopak bez koszulki, w jeansach z rozpietym czarnym, luzno wiszacym paskiem. Na fotelu siedziała dziewczyna owinięta w ręcznik. Moj tata, na swoim ulubionym miejscu, gdzie spedzal bardzo dużo czasu z na narożniku (cala akcja toczyla się w salonie). Zdziwilam się, gdy zobaczylam mojego tatę. Spytałam, co on tu robi, na co wskazał ręką na ławę. Staly tam trzy kieliszki na nozce, jak do koniaku (?). I powiedział: "Jagu (tak zawsze do mnie mowil), wypiłem z nimi trzy kieliszki, a jestem na***any w trzy dupy. Może jakieś leki 'psychiczne' mi dali..." Gdy spojrzalam na jego oczy zauwazylam, ze 'wiruja', kręcą kolka, jedno oko w jedna strone, drugie w druga. Spytalam, czy wszystko w porządku. Odparl, zezle sie czuje. Gdy oparl sie plecami, zauwazylam, ze sluzowki w jego nosie sa tak blade, ze prawie biale. Powiedzial, ze ciezko sie mu oddycha. Odchylil glowe do tylu i otworzyl buzię, by oddychac przez nia. Wtedy zauwazylam, ze na podniebieniu ma jakies dwie duze narosle (patrzac od dolu zaslanialy zeby). Narosle, dwa płaty, mialy strukture pluc (takie bylo moje skojarzenie), ale jednoczesnie wydawaly sie byc twarde jak podniebienie. Nagle przestraszona spytalam mamy, co jest z tata. Odpowiedziala rzucając lekko, ze to niedotlenienie. Pomogla mi polozyc tate i uniesc mu nogi do gory (dodam tutaj, ze lezal odwrotnie niz zawsze za zycia na narozniku. Tam gdzie zawsze mial glowe, teraz lezaly stopy). Kiedy lezal na brzuchu, zauwazylam, ze na spodniach w okolicach odbytu pojawila sie krew. Za chwile zamienila sie ona jednak w farbe, koloru ceglanego (z sypialni rodzicow). Obok niej pojawila sie również plama białej farby. Wtedy sie obudzilam. Dodam tylko, ze tej nocy tata przysnil mi sie pierwszy raz od chwili smierci. Dokladnie w dzień rocznicy 9 miesiecy od pogrzebu.
Dziwne spotkania z byłym
Dziwne spotkania z byłym
Dzień dobry, miałam ostatnio 2 dziwne sny. 1. Randka z byłym chłopakiem, chodzimy za ręce, mówi mi że podważyłam jego męskość nie raz i jest dystans. Całujemy się, nagle okazuje się, że to jest pogrzeb i całujemy się na ołtarzu. Idziemy dalej, mijamy trumnę i siadamy na kanapie, jedząc lody. Za nami jacyś ludzie którzy chcą tego loda zjeść i do nas zagadują. Mój były robi nam zdjęcia instaxem. Tyle pamiętam. 2. Spotykam się przez przypadek z byłym w czymś co przypomina tramwaj. Ja jestem ze swoją koleżanką, on ze swoją. Siedzimy na przeciwko siebie, nie rozmawiamy. On patrzy w telefon i wstydzi się na mnie spojrzeć. Jego kolezanka pyta czy ja to ja i do mnie zagaduje,potem do niego. Na tym sen się kończy.
Sen o byłym partnerze
Sen o byłym partnerze
Miałam taki sen: śnił mi się , mój były partner. Zaczęło się od tego, że do pomieszczenia weszła jego była żona,była pijana,a on wziął ją na ręce i zaniósł do łóżka i położył. Ja na to się zezloscilam,i powiedziałam mu,że gdybym ja była w takim stanie,to na pewno by mnie do łóżka nie zaniósł,,, Następnie w tym łóżku Grzegorz położył się w środku między nami obydwiema, a Ja odsunęłam go na bok łóżka i weszłam między nich, i ja byłam w środku,,,
Koszmar
Koszmar
Leżałam w łóżku w półśnie trzymały mnie ręce z prawej strony silne męskie ramie z lewej jakby kobiece ramie a ja się dusiłam i wbijałem w te ręce paznokcie żeby się uwolnić ale się nie dało to było tak realne aż nagle się ocknęłam jakby mnie puścili i byłam tak zmęczona choć bałam się zasnąć to usnęłam
Apokaliptyczna złota krew
Apokaliptyczna złota krew
Witam, śniło mi się, że: byłam świadkiem apokalipsy i końca świata, wszystkie wampiry chciały mnie i mojej krwi ( nie wiedziałam czemu).Zostałam złapana. Na stercie gruzów budynków wampir trzymał mnie za rękę, zrobił mi nacięcie na ręce i z żyły leciała mi złota krew. Chciał ją wypić, zdenerwowana ( w w sensie oburzona) nie zgodziłam się, wyrwałam mu się i ogłuszyłam go. W trakcie zabiegania z z tej sterty gruzów nagle.. obudziłam się.
Wróżka, Murzyni i basen
Wróżka, Murzyni i basen
Przebudziłam się o 5.18 pomyślałam sobie tak: Boże daj mi jakiś znak co mam zrobić dalej. Zamknęłam oczy i pojawił się sen. Byłam z synem na basenie gdzie było bardzo dużo Murzynow, weseli i uśmiechnięci, pływali i leżeli na kocykach. On ubrany był w granatowe kąpielówki i żółta bluzkę. Pływał w wodzie. Te baseny wyglądały tak jak ja je pamiętam z czasów dzieciństwa. Teraz już ich tam nie ma. Syn był w czystej przezroczystej wodzie ja razem z nim. Zjeżdżaliśmy że zjeżdżalni. Na chwilę wyszłam z wody. Gdy wróciłam synek wmieszał się w tłum. Nie mogłam go poznać. Zobaczyłam jak ratownik uczy go pływać że smoczkiem w buzi zawiniętego w ręcznik i zanurzonego w czystej wodzie. Gdy mnie zobaczył od razu chciał wyjść wzięłam go na ręce i poszliśmy. Znaleźliśmy się w jakiejś malutkiej kawiarence gdzie była starsza kobieta która przypominała wróżkę. Udzielała rad, wróżyła za pomocą komputera. Była tam też moja ciocia i kuzynka których dawno nie widziałam. Jedliśmy naleśniki były ich trzy rodzaje. Kuzynka miała usta pomalowane na Ciemno bordowo. Gdy poszłam drugi raz do kawiarenki kobiety już nie było. Obudziłam się. Spojrzałam na zegarek 7.30. O 6.30 dostałam smsa od przyjaciela nie żyje mój brat.
Martwe i zmartwychwstałe dziecko
Martwe i zmartwychwstałe dziecko
Zmarło dziecko ze snu wynikało że było moje. Było malutkie. Ja byłam zrozpaczona wogóle nie wiedziałam co się dzieje. Były przygotowania do pogrzebu. Dziecko dobę leżało martwe a potem gdy podeszłam do trumny ono zaczęło płakać. Wzięłam na ręce było ciepłe i różowe. Wolałam o pomoc i krzyczałam że ono żyje i byłam bardzo szczęśliwa.
Ciąża i porod
Ciąża i porod
Mojemu mężowi sniło się dziś że znalazł mnie przebitą na wylot przez brzuch słupkiem, wisiałam na tym słupku ( i teraz i we śnie jestem w ciąży). Byłam przytomna nic mnie nie bolało i uśmiechałam się oraz żartowałam. Zabrał mnie do szpitala razem z moja mama i tam zrobili mi operacje a on stał na korytarzu gdzie pocieszał go ksiądz. Po czym lekarz wyszedł i dał mu na ręce nasze dziecko które urodziło się w 28 tygodniu. Lekarz powiedział że może iść do żony że już ja zszyli. Potem wracaliśmy do domu wszyscy razem z naszym dzieckiem.
Ktoś chce dostać się do domu
Ktoś chce dostać się do domu
Witam, Co jakiś czas śni mi się identyczny sen. Zapamiętuje go od tego momentu: Wracam do domu, będąc już blisko budynku orientuję się, że ktoś za mną idzie. Nie odwracam się. Przyspieszam kroku żeby szybciej znaleźć się w domu, wtedy postać za mną również rusza szybciej. Wbiegam na klatkę, nikogo za mną nie ma. Wchodzę do domu, przytrzymuję drzwi i chcę je jak najszybciej zamknąć. Już prawie mi się to udaje. Chwilę przed przekręceniem zamka, to "coś" które mnie goniło otwiera drzwi z dużą siłą, odpychając mnie. Za każdym razem budzę się w tym momencie.
Atak napastnika z nożem
Atak napastnika z nożem
Miałem sen jak ktoś mnie napada z nożem a dokładnie było to tak. Pamietam że gdzieś szedłem w nocy i skręciłem w ciemną uliczke. Na początku uliczki nie było lamp ale w jej połowie już tak wiec co nie co widziałem. Ktoś nagle nie wiem skąd pojawił się 2 metry naprzeciwko mnie. W prawej rece trzymał nóż, zaatakował mnie.. Atak ten udaremniłem, obezwładniłem przeciwnika i uniemożliwiłem mu ucieczke (w jakiś sposob go tak zablokowałem że leżał twarzą do ziemi a ja rece trzymałem mu z tyłu przycisniete do pleców tak aby nie uciekł) Nieopodal szły jakieś dziewczyny... Poprosiłem żeby zadzwonili po policje.. Te dziewczyny nie wiedziec czemu nie mogły zadzwonic na numer alarmowy wiec powiedziałem żeby położyły telefon blisko mnie na ziemi. Przytrzymując dalej napastnika, jedną reką sprobowałem wpisać nr alarmowy.. Zadzwoniłem, ktoś odebrał i w tym momencie sen sie urwał bo się obudziłem. Jak to rozumieć ?
Skolopendra
Skolopendra
Witam śniła mi sie wielka czarna skolopendra z pomarańczowymi nózkami która miała głowe mężczyzny mówiła do mnie jakies rzeczy które nie pamiętam. Sen ogólnie był niekonfortowy czułam się jakby to coś wykorzystywało mnie czulam tez obrzydzenie. Pod koniec snu okazało się że w ręce miedzy dużym palcem a wskasującym mam dziure zszytą czarna nitką a w środku pełno białych jaj tego stworzenia miałam wrażenie jakby miała być matką tych "dzieci" ale jednoczesnie jakbym byla wykorzystana jako pokarm dla tych jaj. Sen był dziwny bo nigdy nie ogladałam niczego co jest zwiazane z skolopendrą. A w senniku nic o tym nie pisze. I cała ta sytacja z wykorzystaniem mnie była dziwna do tego stopnia że jak sie obudziłam bałam sie że gdzieś na poziomie astralnym rzeczywiscie coś zagnieździło we mnie jaja ktore sa na przechowanie i ktore będa mnie zjadały powoli az wyrosną z nich kolejne skolopendry.
Hi! I need your advice!
Hi! I need your advice!
Yesterday I received a message that I need to pick up my prize. But I lost the email with the data to access the site. How do I restore access? >>> https://cutt.ly/uXKHR2T
Próba samobójcza
Próba samobójcza
Na całą moją rodzinę (siostra, rodzice, wujkowie, ciocie, dziadkowie, kuzynostwo...) napadło dwóch jakichś morderców, takich trochę jak z horrorów i zaczęliśmy ich gonić. Nie wiem jak to się stało, że podczas gonitwy razem z rodzicami wylądowałam nad przepaścią, dużo czerwonych kolorów było( ziemia, ściany, jakby jakaś jaskinia i taka głęboka dziura pod nami). Czegoś się u góry trzymałam, przy czym też trzymałam tatę za jedną rękę i mamę za drugą, tak jakbym miała trzy ręce. Długo czekaliśmy aż rodzina nas znajdzie. Kiedy w końcu im się udało pamiętam, że wszyscy naokoło się znaleźli, ale moje ręce już odmawiały posłuszeństwa. Lewa ręka zdrętwiała, straciłam czucie i mama spadła na dół. Tatę udało się rodzinie ode mnie wziąć. Podawali mi ręce, krzyczeli, żebym próbowała się ich złapać, co było możliwe, ale bardzo chciałam spaść. Chwilę się zastanawiałam, co mam robić, nie chciałam im przykrości robić, ale moja chęć popełnienia samobójstwa była zbyt duża i się puściłam tego, co trzymałam. Spadłam, ale przeżyłam i w tym momencie mój sen się urwał.
szkoła
szkoła
Jestem w klasie. Widzę tablicę, a na niej jakieś napisy. Nauczycielka ściera je. Dopisuje 2 równania z niewiadomymi. Jedno równanie ma 2 w mianowniku, drugie 3. Nauczycielka pyta mnie o rozwiązanie. Ja nie wiem. Potem zaczyna narzekać na mojego przełożonego. Następnie Otwiera dziennik lekcyjny i coś tam zapisuje. Potem patrzę w dół i widzę swoje nogi. Widzę też, że siedzę na krześle. Obok soedzi jakaś dziewcna w uniformie, ale nie patrzy na mnie. W miedzy czasie nauczycielka bierze krzeszło i siada obok mnie. Ja krzyżuje ręce na piersiach. Nauczycielka łapie mnie za prawą ręke, a potem zadaje mi pytanie:"Czy lubię geografię?"
Dziwna choroba
Dziwna choroba
Śniło mi się ze mój tata zostawił mnie w samochodzie i poszedł na zakupy. Wtedy to się zaczęło w głowie zaczęło mi się kręcić, cały świat jakby wirował. Straciłam całkowicie możliwość logicznego myślenia, wszystko wypadało mi z rąk, Wysiadłam z samochodu i wsiadłam w autobus i pojechałam do miejscowości obok mojej. Chwiejnym krokiem poszłam do internatu jakieś szkoły usiadłam na ławce i cały czas się z niej przewracałam. Rozmawiałam z jakimiś dziewczynami cały czas się jąkając i spadając z ławki, powiedziałam in ze choruje na jakaś chorobę psychiczna. Niektóre z nich się zmartwiły a niektóre były obojętne i się śmiały. Podeszli ich koledzy z ich wychowawca a ja się wystraszyłam ze mnie zobaczy i chwiejnym krokiem odeszłam. Było bardzo późno i chciałam wrócić do domu bo było ciemno byłam sama i czułam się bezbronna przez mój stan. Poszłam zobaczyć autobus powrotny do domu ale żadnego nie było. Chwiejnym krokiem weszłam do domu jakiegoś Pana który miał córkę i syna. Powiedzialam to samo co tym dziewczyna ze jestem chora i zapewniała Ze muszę zadzwonić do taty żeby po mnie przyjechał i czy mogę zostać. Ten Pan niechętnie ale się zgodził za namowa dzieci. Przygotowali mi spanie na podłodze a ja cały czas z wirującym światem przed sobą próbowałam wybrać numer do taty ale cały czas źle klikałam guziki w telefonie, jakby moje ręce mnie nie słuchały. Telefon mi się rozładował i go podłączyłem za któraś próbą. Pamietam ze jadłam popcorn i miałam wrażenie ze dosłownie czuje jego smak. Syn tego Pana. Powiedział ze ze mna zostanie i się mna zaopiekuje. Gdy telefon się podładować znowu wielokrotnie wybierałam numer do taty cała przestraszona co się ze mna dzieje i oto jak będzie na mnie zły. I Finalnie kiedy już miałam kliknąć dobry guzik obudziłam się z wrażeniem spadania. PROSZĘ NAPRAWDĘ O POMOC Te sny z niemożnością ruchu, ciągłym wywracaniem się, uczuciem wirowania świata bardzo częsta mi towarzyszą, Często w koszmarach kiedy uciekam od czegoś i nie mogę bo nogi mnie nie słuchają, świat wiruje, a ja sie przewracam, ten sen co prawda nie był straszny, ale wstałam z takim dziwnym niepokojącym uczuciem i wrażeniem ze to nie jest normalne ze ten motyw tak często sie pojawia w moich snach. Proszę jeszcze raz o pomoc…
Kolega
Kolega
Kolega z pracy siedzi w moim mieszkaniu w kuchni przy okrągłym stole i pisze jakiś projekt do pracy na białym dużym papierze zielonym długopisem. Nad nim stoi koleżanka z pracy ręce ma oparte o stół. Ja wchodzę do kuchni i coś do kolegi mówię a on się odzywa żebym mu nie przeszkadzał bo nie może się skupić. Ja mu mówię że może u mnie zostać na noc bo ja itak bendę nocował gdzie indziej. Na blacie w kuchni znajduję krojony chleb już rozpoczęty i masło w zamkniętym opakowaniu. Czegoś jeszcze szukam i kiedy otwieram górną szafkę widzę że ma rozwalony zawias.
Wpływ alkoholu i kofeiny na sen.
Wpływ alkoholu i kofeiny na sen.
Wpływ alkoholu i kofeiny na senSen odgrywa kluczową rolę w naszym codziennym funkcjonowaniu, wpływając na nasze zdrowie i samopoczucie. Jako istotne źródło regeneracji, sen jest nieodłącznym elementem naszej biologicznej równowagi.
Jak leki wpływają na sen?
Jak leki wpływają na sen?
Jak leki wpływają na sen?Sen jest jednym z najważniejszych procesów regeneracyjnych dla naszego organizmu. Niedostateczna ilość snu może prowadzić do szeregu problemów zdrowotnych, w tym zaburzeń metabolicznych, osłabienia układu
Jak kofeina wpływa na sen?
Jak kofeina wpływa na sen?
Jak kofeina wpływa na sen?Sen odgrywa kluczową rolę w utrzymaniu zdrowia i dobrej kondycji psychicznej. Jednak wiele czynników może wpływać na jakość i ilość snu, w tym również spożycie kofeiny. Kofeina, znaleziona w kawie, herbacie,
Sen a zdrowie kręgosłupa i pleców
Sen a zdrowie kręgosłupa i pleców
Sen a zdrowie kręgosłupa i plecówSen odgrywa kluczową rolę w naszym codziennym funkcjonowaniu, zarówno fizycznym, jak i psychicznym. Jest niezbędny dla naszego zdrowia, a jego brak może prowadzić do poważnych problemów. Jednym z
Jak czytać horoskop: poradnik dla początkujących.
Jak czytać horoskop: poradnik dla początkujących.
Jak czytaćhoroskop poradnik dla początkującychHoroskopy od wieków fascynują ludzi z różnych kultur i narodów. Czytanie horoskopu to sztuka interpretacji, która może dostarczyć nam cennych informacji o naszych cechach osobowości,
kalamarnica
kalamarnica
Kiedy otworzyłem swoje oczy, poczułem się zdezorientowany. Byłem w dziwnym, surrealistycznym świecie, gdzie kalamarnica stała się głównym bohaterem mojego snu. To był sen, który wywołał we mnie mieszane uczucia - zaciekawienie,
fladra
fladra
W nocy miałem sen, którego treść nieustannie pojawia się w moim umyśle. Chciałbym podzielić się tym snem z tobą i oddać mu trochę życia, używając własnych słów i emocji, które go towarzyszyły. Mam nadzieję, że mój opis będzie
buda
buda
W moim ostatnim śnie, znalazłem się w dziwnej sytuacji. Obudziłem się w środku nocy, znajdując się w małej budzie. Gdy oparłem się na łokciu, zauważyłem, że jestem otoczony przez mury z drewnianych desek, które tworzyły niewielką
osad
osad
Wchodzę do sypialni i po cichu zamykam drzwi za sobą. Wewnątrz panuje przytulna atmosfera. Na środku pokoju stoi duże łóżko, pokryte miękką i puszystą pościelą. Po obu stronach leżącymi na podłodze stoją lampki nocne, które
pulapka na myszy
pulapka na myszy
W sennik , sen o pułapce na myszy może symbolizować różne aspekty mojego życia i emocji. Może być odbiciem moich obaw, lęków lub poczucia uwięzienia w pewnych sytuacjach.Kiedyś znalazłem się w sytuacji, gdzie czułem się jak w
prostytutka
prostytutka
Chwilę po zamknięciu oczu, przeniosłem się w świat snów. Przed moimi oczami roztaczał się widok nieznanej mi uliczki, gdzie pełno było jaskrawych neonów i rozbrzmiewała niesamowita muzyka. To było miejsce, które przypominało mi nieco
platnosc
platnosc
Sennik, sen o płatnościach. We śnie odebrałem tajemnicze przesyłki. Były one wypełnione kopertami, i rozpoczynając otwarcie jednej z nich, zobaczyłem, że w środku znajduje się pieniądze. Moje serce zaczęło bić szybciej, gdyż nie
tapicer
tapicer
Wydawało mi się, że jestem w pokoju pełnym tkanin i kolorowych materiałów. Wokół mnie unoszą się różne zapachy - nowości, starego drewna i lekkiego, przyjemnego pudru. Pojawiam się w snu jako tapicer, otoczony ogromną ilością