Zwiększ kontrast
Wyłącz animacje
Zwiększ widoczność
Odwróć kolory
Czarno-biały
Powiększ kursor
Rozmiar tekstu
Odstęp między literami
Czytanie tekstu
Resetuj ustawienia

Wyniki wyszukiwania: Rodzic

Ilość wpisów: 100

odpowiadających wyszukiwanej frazie
Sen o ciąży
Sen o ciąży
Ciąża to symbol oczekiwania na coś nowego i nieznanego. Tak samo jest interpretowana i we śnie. Jeżeli Ci się przyśniła jakaś kobieta w ciąży lub ogólnie ciąża to pozytywny znak. W Twoim życiu wydarzy się coś nowego i radosnego. Plany czy marzenia o których już od dawna myślisz na pewno się zrealizują. Oczywiście, ciąża to nie cud, bez własnego wkładu marzenia same się nie spełnią.
Sen o córce
Sen o córce
Sen o córce jest często symbolem, który to określa relacje rodzica z potomstwem – w tym przypadku właśnie z córką. Według sennika córka pojawiająca się we śnie może być zapowiedzią różnych trosk związanych z dziećmi. Córka może śnić się zarówno osobom, które dzieci posiadają, jak też tym bezdzietnym. Znaczenie snu córka jest wtedy zupełnie inne.
Sen o koniu
Sen o koniu
Koń należy do jednych z najtrudniej do zinterpretowania symboli sennych. Może się pojawić w różnych i licznych okolicznościach dlatego też bardzo ważne jest ich zapamiętanie. Ogólnie jest symbolem zmysłowości, niezależności i wolności.
Sen o dziecku
Sen o dziecku
Według sennika dziecko jest jednym z najczęstszych symboli sennych. Jeżeli Ci się przyśni dziecko warto przeanalizować każdy szczegół snu ponieważ dziecko we śnie można zinterpretować na liczne i różne sposoby.
Sen o niemowlęciu
Sen o niemowlęciu
Według sennika niemowlę widziane we śnie to ogólnie dobry znak. Jednak sen o niemowlęciu należy zawsze interpretować w zależności od sytuacji, w której się pojawia dziecko.
Sen o byciu przez kogoś całowanym
Sen o byciu przez kogoś całowanym
Jeżeli śni ci się, że ktoś cię właśnie całuje to jest to sugestia, że nie powinieneś tracić czasu na nieprzyzwoite przyjemności, które mogą ci tylko zaszkodzić.
Sen o gryzącym szczurze
Sen o gryzącym szczurze
Jeśli obserwujesz w swych snach gryzące szczury, to jest to odzwierciedleniem wyścigu szczurów, jaki ma miejsce w twym prawdziwym życiu.
Sen o butach dziecięcych
Sen o butach dziecięcych
Obuwie, które nosi dana osoba, na swój sposób ukazuje jej charakter. Tenże motyw pojawiający się we śnie wskazuje na naszą aktualną pozycję, którą zajmujemy w społeczeństwie. Dziecko widziane we śnie może wskazywać na niewinność, szczerość, czystość, serdeczność i Twoje dobre chęci. Sny o nich mogą ponadto eksponować Twoją słabszą stronę, którą łatwo urazić. Różnie natomiast bywa z symbolem butów dziecięcych, który to charakteryzuje się niejednoznacznym przesłaniem.  
Sen o dziecku
Sen o dziecku
Jednym z najczęściej pojawiających się snów jest sen o dziecku/dzieciach. Interpretacja snu o dziecku może być różna w zależności od kontekstu, okoliczności lub czynności z nim związanych. Samo dziecko może być symbolem beztroski, niedojrzałości emocjonalnej, tęsknotą za utraconymi lub niezrealizowanymi marzeniami, zbyt szybkim wkroczeniem w dorosłość. 
Obuwie dziecięce
Obuwie dziecięce
Szczegółowe znaczenie snu:   Jeśli śnisz o butach dziecięcych, oznacza to możliwość zajścia w ciążę kogoś z Twojego otoczenia albo odniesienie do Twojej wrażliwej, niewinnej, kruchej strony albo też zdrowia, moralności,
Własny ojciec
Własny ojciec
Jeżeli podczas swego snu stałeś się ojcem, to czeka cię uroczyste wydarzenie, o którym nigdy nie zapomnisz.     Jeśli we śnie ukazał ci się nieżyjący ojciec, jest to znak nadziei i pocieszenia, gdy wpadniesz w tarapaty.
Rodzenie dziecka
Rodzenie dziecka
Sen o porodzie interpretuje się na wiele sposobów. Według sennika poród pojawiający się we śnie może mieć zarówno to pozytywne, jak i negatywne znaczenie.   Sen, w którym masz bardzo ciężki poród zap
Płaczące niemowlę
Płaczące niemowlę
Sen o niemowlęciu często może symbolizować brak pewności siebie albo niedojrzałość. Według sennika niemowlę widziane we śnie może też jednak być znakiem bardzo dobrym, na przykład może wróżyć dobrą przyszłość.   Wi
Kłótnia kochanków w śnie
Kłótnia kochanków w śnie
Sny o kłótni są zazwyczaj interpretowane na odwrót. Jeśli więc kłócisz się z kimś we śnie, osiągniecie porozumienie lub poprawią się wasze relacje. Według sennika kłótnia może jednak wskazywać równi
Urodzić martwe dziecko
Urodzić martwe dziecko
Sen o martwym dziecku z pewnością nie należy do tych pożądanych. Widok martwego dziecka we śnie zawsze będzie wzbudzać przerażenie i lęk. Jednak według sennika martwe dziecko we śnie to często nawiązanie do pewnych życiowych plan&oacut
Mieć gości
Mieć gości
Według sennika goście oznaczają, że czujesz się samotny i odizolowany od ludzi. Potrzebujesz teraz towarzystwa. Znaczenie snu goście to także zapowiedź podróży lub zmiany otoczenia. Są oni symbolem nowego etapu w życiu. Sen o goś
Zmarły wujek.
Zmarły wujek.
Byłam razem z moimi rodzicami (chyba nie u nas w domu, zresztą nie potrafię wskazać miejsca gdzie byliśmy, bo nie miałam w śnie takiego poczucia, że znajdujemy się w ogóle w jakiejś przestrzeni. Czułam tylko, że na pewno byliśmy RAZEM z moją rodziną w danym momencie, a nie w miejscu.) Nagle zadzwoniła moja siostra, która z jakiegoś powodu przebywała sama z naszym wujkiem w jego domu (nigdy nie było takiej sytuacji w rzeczywistości). W tym telefonie powiadomiła nas, że musiała zadzwonić po pogotowie do wujka, żeby go zabrali do szpitala ze względu na oczy (rzeczywiście, wujek miał mieć niedługo operację na oko). W tym momencie (chociaż mnie nie było z siostrą w domu wujka) w śnie pojawił się obraz, jak ratownicy medyczni go wyprowadzają. Na pewno był ratownik z lewej strony, czy był także z prawej- nie pamiętam, wydaję mi się że tak. Wujek na pewno szedł w środku. Szli razem , prosto, odwróceni plecami, nie widziałam twarzy w tym marszu tylko sylwetki. Wujek trzymał jeszcze w ręku walizkę/torbę , to zwróciło moją uwagę w tym śnie oprócz ratownika z lewej strony. Idący nie odwrócili się, chociaż nie pamiętam, czy przypadkiem nie zobaczyłam twarzy wujka, kiedy sięgał po walizkę z podłogi, ale to mogło trwać dosłownie sekundę. Dodam, że wujek zmarł prawie dwa tygodnie tragicznie, w pożarze.
Bliźniaki
Bliźniaki
Dnia dzisiejszego 21.05 śniło mi się że mam dwóch chłopców bliźniaków nie dziwił by mnie ten sen ale dzisiaj jest pierwszy dzień dekady bliźniąt i sama też jestem z pod znaku bliźniąt. W śnie odwiedzam starych znajomych z lat szkolnych w Polsce a potem podróżuje winda do góry po czym wsiadają do niej dzieci jakby szkolna wycieczka . Winda jadę na ostatnie piętro 10 wychodzę z maluszkami dzwonię do męża o której będzie i odpowiada jak szybko się da i sen się konczy
sen o matce i ojcu którzy już nieżyją
sen o matce i ojcu którzy już nieżyją
Byłem w domu rodzinnym z nieżyjącymi już rodzicami. Tata sprzątał mieszkanie z zbędnych rzeczy a mama wten czas siedziała zmartwiona w kuchni. Gdy zapytałem się jej czym się martwi rozpłakała się i odpowiedziała, że znowu ma raka i umrze. Dodam tutaj, że moja mama rok temu zmarła na raka. Pocieszyłem ją, tak jak to czyniłem w realnym życiu czyli, że wszystko będzie dobrze, że dobrze wygląda a nie jak osoba chora na raka i by coś zjadła a nie zamartwiała się. Następnie poszedłem do taty zobaczyć co tak sprząta, okazało się, że moje rzeczy, zdenerwował się i pokłóciłem się z nim bo okazało się, że już zdążył wyrzucić kilka cennych dla mnie przedmiotów. W nerwach wyrzuciłem też jakąś jego rzecz i wtedy uspokoiłem się zdając sobie sprawę, że ta waśń nie ma sensu. Udałem się wtedy do kuchni gdzie siedziała mam i dopytałem czy domek na wsi w którym w rzeczywistości mieszka moja babcia jest faktyczni na mnie zapisany bo będę musiał gdzieś mieszkać bo z tatą nie wytrzymam. Mama potwierdziła to i dodała bym się nie martwił bo zrobi mi listę co jak. Taka lista powstała w rzeczywistości. Następnie powiedziała, że jutro przyjeżdża wujek by pomóc w sprzątaniu. Dodam, że wujek w rzeczywistości pomagał mi sprzątać mieszkanie po rodzicach. Proszę o interpretacje bo od około roku sny o chorej na raka mamie mam dość często...
Koszmar
Koszmar
Jade busem ktory jest pełen i kazdy siedzi na innym miejcu w tym ja, moj chlopak, koleżanka i jej chlopak. W momencie duzego korku na drodze zostaje sama w autobusie z innymi ludzmi a znajomi nawet nie spojrzeli ani sie nie pozegnali. Pojawilam sie z nimi na drodze przy moim domu.. siedzielismy po turecku i rozmawialismy. Moj telefon wyswietlil jeden obrazek z ruszajaca sie rybka i zaczął wydawac bardzo nie mily i straszny dzwiek tazke odrazu wyciagnelam baterie zeby go uciszyc a ze byl juz wieczor i bardzo sie balam poszlismy do mojego domu, weszlismy i kolejne zaskoczenie male murzynskie dziecko siedzialo na pol oswietlonych schodach (bardzo sie wystraszylam bo jego mina nie byla ciekawa). Obudzilam sie w ciemnym pokoju z telefonem w reku ktorego tak sie balam.. za scian bylo slychac mame takze wyszlam zeby nie byc sama i zauwazylam ze przy telewizorze w sypialni rodzicow siedzi moj chlopak Krzys, podeszlam blizej a on wpatrywal sie w bajke tak jakby byl jakis sparaliżowany.. po chwili uswiadomilam sobie ze to nie moze byc on i weszlam na messenger zeby do niego napisac ale moj telefon zaczął sie zacinac i przypadkowo usunelam go z portalu społecznościowego.. zaczelam mu sie nagrywac (mialam chrypke gdy mowilam) powiedzialam mu ze to przez ten telefon i ze nawet sie zemna nie pożegnał tylko mnie olal i jest mi smutno "milego wieczoru" . Tak jakby sie tym przejel.. wysylal mi jakies zdjecia gdzie rozwala jakies rzeczy. ( w glowie mialam ze to ja jestem tymi rzeczami)
Michael Jackson
Michael Jackson
Witam.Z 7 na 8 marca śnił mi się pierwszy raz po 10 latach od jego smierci Michael Jackson. Nie wiem jak to się stało ale we śnie byłam dla niego bardzo bliska osobą w dosłownym znaczeniu żoną. Jego nie widzialam dość wyraźnie ale po sylwetce ,posturze czułam że to był on.Czulam się dla niego wyjątkową,czułam od niego szczęście i miłość do mnie,był blisko mnie.W pewnym momencie zmiana scenerii ja stałam na scenie (W rzeczywistości jest to ni3zrealizowane marzenie by móc śpiewać na scenie jako wokalistka)I zaczęłam śpiewać moja kompozycje muzyczną (również gram i komponuje na instrumencie).Ta muzykę słyszałam dwukrotnie,i dwukrotnie ja śpiewałam w tonacji molowej w symfoniczno-balladowej aranzacji. Stojąc i śpiewając na scenie szukałam we śnie mojego męża Michaela Jacksona ale na widowni to nie było nigdzie. Widzialam rodziców i 2 braci ale niezbyt wyraźnie, ale wyraźnie widziałam siostrę La Toye...W pewnym momencie patrząc pod sceną leży trumną, niestety zamknięta.Doszlam do wniosku że nie żyje....A ja dalej wykonuje tą piosenkę...Nie pamiętam takiej emocji jak łzy,ale czułam wyraźnie tęsknotę oraz wszechogarniajaca rozpacz.Wyzej wspomniana siostra podeszła do mnie nic nie mówiła w sensie nie poruszały się usta ale jakby mowila mi że nie mam się martwić że wszystko będzie dobrze...Ja patrzalam z niedowierzaniem co ona do mnie mówi...Jakbym chciała powiedzieć jak będzie dobrze skoro Michael Jackson nie żyje...Obudziłam się we lzach. Co to mogło oznaczać?A może on chce mi coś przekazać?Mimo że mam trudności w dodaniu się do branży muzycznej ,niestety tworzę, śpiewam i gram dla siebie i się poddalam że kiedyś mi się uda A mam 38lat,przestałam wierzyć ...To może chciał mi przekazać żebym się nie podawała robią dalej to co kocham bo świetnie mi idzie i tego nie zmarnowala...Nie mam bladego pojęcia...proszę o pomoc w kwestii tego snu.Pozdrawiam.Malgosia
Choroba
Choroba
Niedawno zmarła moja najkochansza babcia. Bardzo byłam z nią związana. Babcia była ostoją i "miernikiem bezpieczeństwa "w naszej rodzinie. Jej śmierć była dla mnie a zwłaszcza dla mamy ogromnym ciosem.Teraz, mijają nie całe 2 m-ce od jej śmierci i dzisiaj po raz pierwszy mi się przyśniła. Rola babci we śnie była jakby drugoplanowa. Babcia nie była ani zła, ani spokojna, czułam od niej coś na podobieństwo smutku, ale smutku bardziej o zaistniałą sytuację aniżeli, że coś będzie źle. Wszystko mam wrażenie odbyło się bardzo szybko. Podczas krótkiej nieobecności rodziców w domu, zajmowały się mną i moją koleżanką dwie dziewczyny, kobiety właściwie l. Od samego początku wzbudzały one we mnie złość. Nie potrafiły gotować. Karmiły nas jedzeniem z puszek, fasolkami i innym swinstwem. Byłyśmy wobec nich bardzo nie miłe i opryskliwe, zbierała się we mnie złość. Bałam się, że opowiedzą o moim zachowaniu rodzicom i Ci będą na mnie źli. Kiedy już myślałam, że nie wytrzymam przyjechali rodzice, a właściwie tylko moja mama z moim 12letnim synem. Moja koleżanka i tamte kobiety zniknęły. Scena była krótka.... mama była w kuchni i się krzątała, w pewnym momencie , nie jestem pewna czy ktoś do niej zadzwonił czy przyszedł, poinformowała mnie, że dowiedziała się, że jest zarażona koronawirusem i że musi jechać do szpitala. Zaczęła płakać a wraz z nią mój syn, ja będąc w szoku starałam się trzymać, ale lęk o mamę był silniejszy. W pewnym momencie pojawiła się moja zmarła babcia . Nie mówiła dużo, nawet nie wiem czy mówiła coś do mnie. Jedynie tylko to, że mama musi jechać do szpitala. Bałam się, że i babcia się zarazi. Mama płacząc pakowała swoje rzeczy, a ja próbowałam uspokoić syna. Kiedy była już gotowa razem z babcią stanęły w drzwiach i mama powiedziała, że babcia pojedzie z nią, a my mamy poczekać na tatę. Prosiłam aby sama nie jechała, że tata ją zawiezie, ale powiedziała, że nie chce. Po ich wyjściu wrócił mój tata do domu. Kiedy mu powiedziałam, co się stało, zaraz zadzwonił do mamy. Mama płacząc mówiła, że jest chora i że jedzie już pociągiem, na co ja krzyknęłam płacząc do sluchawki, żeby natychmiast na nastepnej stacji wysiadła i że ojciec ją zawiezie. Mój tata zdenerwowany też jej chciał to powiedzieć.... zaczął płakać mój syn i ja..., płakam strasznie.... i strasznie się bałam o mamę, że i ją też stracę. Babci z nią nie było. I tak krzycząc, prosząc i płacząc, obudziłam się , czując lęk i niepokój i nie mogąc już zasnąć .. Dodam jeszcze tylko to, że o mamę martwię się każdego dnia, ponieważ mama jest chora naprawdę, ma raka pęcherza moczowego i obecnie jest przed badaniami kontrolnymi, a dzień przed snem pokłóciłam się z koleżanką o dzieci. Boję się takich snów, dlatego proszę o interpretację.
Rodzina
Rodzina
Byłam na koloni, mieszkaliśmy w zamku który był stary, mroczny i posiadał bardzo wiele korytarzy. Jak chciałam z niego wyjść to okazało się ze jest pod wodą. Nie mogłam z niego wyjść, ponieważ pilnuje mnie jakiś facet. Uciekłam z niego wypływając jako roba, przestraszona wróciłam do domu. Stojąc w kuchni w oknie zobaczyłam idącego nie żyjącego tatę oraz idącą za mim mamę. Po wejściu do domu tata bardzo się ucieszył ze mnie widzi tulił mnie i ściskał. Opowiadałam rodzicom co mnie spotkało w na koloNi, rodzice przeprosili mnie mówiąc ze nic nie wiedzieli. Przyszedł wieczór położyłam się spać, pamietam jak wpierw tata potem mama sprawdzali jak za dziecka czy śpię zamykając cicho drzwi do pokoju Rano było pogodnie niebo błękitne rodzice mieli jechać na zakupach jednak w drzwiach spotkali się ze swoimi starymi znajomymi, zapytałam czy poczekają czy jadą z rodzicami powiedzieli ze zostaną i zjedzą jajecznicę. Zapytałam mamę czy mamy jajka powiedziała mi se mamy. Sprawdzając lodówkę okazało się ze nie ma jajek, chciałam zawołać rodziców przez uchylone okno żeby je kupili. Uchyliłam okno usłyszałam spory wiatr obróciłam się za siebie widziałam jak trzaskają drzwi balkonowe w moim pokoju. Przez uchylone okno widziałam rodziców jednak oni szybko przeszli za budynek. Wolałam ale mnie nie słyszeli. Chciałam wybiec z domu. Miałam ma nogach jasne skarpetki wybiegłam w nich z domu. Biegnąc do rodziców widziałam wyjeżdżającego białego malucha. Tata mnie widział, mama tez na mnie patrzyła ale i tak pojechała dalej. Ciężko mi było wrócić do domu, piętra jakby były pomylone, skody uszkodzone. Rodzice pojawiają się znowu, tata znowu mnie tuli. Mam iść gdzieś przez małe pole jakby do warzywniaka, ale widzę ze nie mam butów. Stawiam prawą stopę jakby na ciepłe kamyki zmieszane z kurzem. Jest ciepło stopy od kamyków mnie nie bolą odwracam głowę widzę rodziców mówię im żeby uważali. Na raz tata jakby zrzucając ze swojej stopy klapka rzuca mi go abym go ubrała. Nagle podchodzi do mnie robi ze swoich rąk krzesełko i sadza mnie na nich. Zaczynam się śmiać ze jak to wyglada ze nosi starą babę na rękach. Tata mnie tuli i całuje, czuje się jak mała dziewczynka
Przeszłość
Przeszłość
Byłam na koloni, mieszkaliśmy w zamku który był stary, mroczny i posiadał bardzo wiele korytarzy. Jak chciałam z niego wyjść to okazało się ze jest pod wodą. Nie mogłam z niego wyjść, ponieważ pilnuje mnie jakiś facet. Uciekłam z niego wypływając jako rybka, przestraszona wróciłam do domu. Stojąc w kuchni w oknie zobaczyłam idącego nie żyjącego tatę oraz idącą za mim mamę. Po wejściu do domu tata bardzo się ucieszył ze mnie widzi tulił mnie i ściskał. Opowiadałam rodzicom co mnie spotkało w na koloNi, rodzice przeprosili mnie mówiąc ze nic nie wiedzieli. Przyszedł wieczór położyłam się spać, pamietam jak wpierw tata potem mama sprawdzali jak za dziecka czy śpię zamykając cicho drzwi do pokoju Rano było pogodnie niebo błękitne rodzice mieli jechać na zakupach jednak w drzwiach spotkali się ze swoimi starymi znajomymi, zapytałam czy poczekają czy jadą z rodzicami powiedzieli ze zostaną i zjedzą jajecznicę. Zapytałam mamę czy mamy jajka powiedziała mi, że tak. Otworzyłam lodówkę okazało się ze nie ma jajek, chciałam zawołać rodziców przez uchylone okno żeby je kupili. Uchyliłam okno usłyszałam spory wiatr obróciłam się za siebie widziałam jak trzaskają drzwi balkonowe w moim pokoju. Przez uchylone okno widziałam rodziców jednak oni szybko przeszli za budynek przez wiatr nie słyszeli mojego wołania. Chciałam wybiec z domu. Miałam ma nogach jasne skarpetki wybiegłam w nich z domu. Biegnąc do rodziców widziałam wyjeżdżającego białego malucha. Tata mnie widział, mama niby tez na mnie patrzyła ale i tak pojechała dalej pomimo tego ze tata pokazywał w moja stronę . Ciężko mi było wrócić do domu, piętra jakby były pomylone, skody uszkodzone. Rodzice pojawiają się znowu, tata znowu mnie tuli. Mam iść gdzieś przez małe pole jakby do warzywniaka, ale widzę ze nie mam butów. Stawiam prawą stopę jakby na ciepłe kamyki zmieszane z kurzem. Jest ciepło stopy od kamyków mnie nie bolą odwracam głowę widzę rodziców mówię im żeby uważali. Na raz tata jakby zrzucając ze swojej stopy klapka rzuca mi go abym go ubrała. Nagle podchodzi do mnie robi ze swoich rąk krzesełko i sadza mnie na nich. Zaczynam się śmiać ze jak to wyglada ze nosi starą babę na rękach. Tata mnie tuli i całuje, niesie mnie na rękach bez trudu czuje się jak mała dziewczynka
Wesele
Wesele
Snilo mk się że byłam na weselu u wujka wraz z rodzicami i dwoma siostrami. Na weselu zjadłam ziemniaki z wątróbka oraz kawałek ciasta i wróciłam do domu ponieważ nie miałam z kim się bawić. Wesele było niedaleko mojego domu.
Mój partner z dzieckiem
Mój partner z dzieckiem
Wracałam do domu. Po powrocie do domu mój partner trzymał ma rękach około 1,5 roczna dziewczynkę. Zapytałam co to za dziecko odpowiedział że Jego. Zapytałam co z jej matka odpowiedział że ma problemu natury psychiatrycznej. Dała mu je pod opiekę po czym oskarżyła o porwanie. Po serii walk udało się wygrać opiekę nad dziewczynka. Pokochałam ja jak własną córkę i po jakimś czasie zaczęła wołać do mnie "mamo"
Wakacje, wiatr, porwania, niewolnictwo
Wakacje, wiatr, porwania, niewolnictwo
Byłem na wakacjach, gdzieś nad morzem chyba polskim ale sprzedawcy że straganów mówili po polsku choć było widać że są arabami czy coś w tym stylu, niektórzy trochę łamana polszczyzną mówili. Podczas spaceru po rynku i nad portem, stał tam komin straty z cegieł bardzo wysoki i nagle zerwał się duży wiatr i cudem uniknęliśmy spadających cegieł z komina bo wiało i nie każda droga można było przejść i musieliśmy iść koło komina tylko młodych ludzi za nami chłopaka uderzyła w głowę rozcinając mu ja na początku myślałem że zrobiła mu dziurę w głowie i połamała czaszkę a on chodził dalej i nie chciał iść do lekarza/szpitala ale wszyscy zwracali na niego uwagę, a oni (ta grupka z którą był ten chłopak) śmiali się i mówili że jest niezniszczalny. Później w śnie okazało się że ta grupka trzech dziewczyn i tego chłopaka jest niepełnoletnia i są to jacyś moi kuzyni którymi mam się zaopiekować i mieszkać w dość obskurnym hotelu w dwóch pojach, dziewczęta miały 16 17 lat chłopiec był młodszy tak jakby pod ich opieką ale musiałem się zająć wszystkimi i zajmowałem i z nimi zamieszkałem i zobaczyłem że u chłopca jest jednak tylko duża rana i się goji więc poczułem ulgę i mogliśmy spędzać wakacje razem, dziewczyny chodziły na dyskoteki i piły piwo, pozwalałem im na to ja zajmowałem się chłopcem i sam chodziłem do barów i na spacery pijąc piwo. Wieczorami chodziliśmy spać chłopiec oddzielnie a ja z dziewczynami, między mną a nimi dawało się wyczuwać duże napięcie seksualne ale do niczego nie doszło, dodam że w śnie wszyscy kuzyni nie byli podobni do nikogo kogo znam ale wiedziałem że są kuzynami. W tym misteczku było dużo turystów ale też Ci obcokrajowcy na straganach byli mili ale coś jakby było z nimi nie tak jakby wszyscy współpracowali i coś ukrywali. Później jedna z dziewczyn odurzono i dziwna kobieta i mężczyźni w samochodzie chcieli porwać ale jakimś cudem trochę się osfobodzila a ja jej pomogłem i uciekliśmy. Później śniły mi się zakupy na tych straganach, picie piwa i spacery. Raz z kuzynami, raz sam a raz jak by w tym samym miejscu ale już z żoną i dziećmi których teoretycznie tam nie było ale pojawiali się jakby ni stąd ni zowąd się pojawiali i w tym samym miejscu jakby trochę oddziela historia ale się przeplatały.i teraz raczej w historii z kuzynami zaczął się dziwny wątek, zacząłem zauważać, że w tym miasteczku dzieje się coś dziwnego, zacząłem zauważać, że mijam dość smutne trochę zapłakane albo jakby przestraszone kobiety, mijały nas na ulicy i pracowały w barach i straganach jako pomoc i kelnerki. Po jakimś czasie odkryłem, że są porywane i wykorzystywane, a główna siedzibą całego zarządu kierującego porwania i i wykorzystującego kobiety mieściła się w porcie gdzie nie można było wchodzić a zarządzał tym jakiś Naczelnik który oprócz kilku łudek zwykłych miał motorowe i dwa statki duże. Na początku to odkryłem i wyciągnąłem parę kobiet i uciekłem łódka zwykła do miasta i były bezpieczne później one wyciągały kolejne kobiety i dziewczyny, raz zmęczeni i z jedną odurzoną kobieta bo ciężko było ją przetransportować wpadliśmy do baru po wodę, tylko ten bar był po złej stronie ale nie mieliśmy wyjścia i jak tam wchodziliśmy to przed nami wszedł jeden z gości który pouczał barmana, że musi wziąć ciała i brać ich więcej, barman popatrzył na nas i powiedział że ma klienta i zapytał co chcemy ja powiedziałem że wodę i widziałem że zastanawia się czy do niej czegoś nie dolac bo widział że uciekamy, wreszcie zdecydował dać nam samą wodę i nam pomóc i uciekliśmy znowu łudka. W końcu zauważyłem, że Naczelnik wsiada na statek i odpluwa nim z jakimś gościem, wskoczyłem dr o wody i złapałem się statku i płynąłem z nimi, aż się przestraszyłem gdyż zobaczyłem, że dookoła statku jest łańcuch do którego byli przyczepieni w kajdankach pod wodą czarnoskurzy mężczyźni było ich bardzo dużo i o dziwo żyli pod tą woda a chyba już dawno powinni utonąć ale na końcu łańcuch przy burcie były przyczepiony pęk kluczy i wziąłem je i pokoleji szukając odpowiedniego klucza odczepiać tych mężczyzn a oni wypływali i zaczynali oddychać szczęśliwi ale i źli jak odczepiłem ich wszystkich, Naczelnik się nie zorientował jak wszyscy weszli na pokład i przejęli statek okazało się że pod burtą jest wieziona duża ilość kobiet, były też martwe, to były żony tych mężczyzn. Oni uwolnieni wpłynęli do portu i z drugiego statku uwolnili resztę ludzi i resztę kobiet wszyscy wsiedli na statki i łudki i wpływali do portu a potem na plaże, przyjechała już straż pożarna karetki i policja zaczęła się akcja ratowania i łapania przestępców, wszystkich złapali. Potem był kolejny etap snu przyjechali moi rodzice do kuzynów i spędzaliśmy razem wesoły czas spacerując grając w gry jak w wesołym miasteczku spacerując pijąc piwo, dużo piłem tego piwa i już też była moja żona z dziećmi i wiedzieliśmy że jest bezpiecznie i już nic złego tu się nie wydarzy. Powiem tylko że był to dziwny sen który pamiętam że szczegulami, był bardzo długi i nie oglądałem żadnego choćby podobnego filmu i towarzyszyło mi w nim dużo uczuć które po przebudzeniu jeszcze spory czas czułem, było tam dużo napięcia seksualnego, pod niecenia, smutku, strachu ale i szczęścia i spokoju
Sen o umierającym dziecku
Sen o umierającym dziecku
Miewam bardzo realistyczne sny, ten jednak bardzo mnie porusxył ponieważ dotyczy mojej córki. Sen rozpoczął się w szpitalu (nie dawno naprawdę byłyśmy na oddziale sxpitalnym i córka zemdlała). Córka byławswoim wieku 12 lat lub ciut młodsza. Nie wiedzialam dlaczego tam bylysmy. W pewnym momencie corka zostala przeniesiona fo innego pokoju gdzie byly tylko dwie osoby a ja krazylam miedzy jej rzeczami w dwoch pokojach. Do naszego pokoju przywiezioko dwie znajace sie panie ktore chcialy abysmy zrobily wiecej miejsca dla nich ale rozmawialy ze kolejnego dnia wyjda. Jedna o 12 a druga o 14. Pozniej pokoj zaczal wygladac podobnie jak sypialnia w domh mojej babci. Przyszli lekarze w czarnych dlugich plaszczach jakby tylko wstapili na chwile i wracali do domu. Zaczylam jednego pytac co jest mojej corce i wtedy zaczal tlumaczyc cos o nerkach, nagle pojawila sie lekarka i zaczela mowic cos o krwawieniu przez corke z odbytu, a moze z pochwy. Nie jestem teraz pewna. Powiedzialam ze nie krwawila i w tym momencie zauwaxylysmy brazowe plamy na parapecie i pod kaloryferem i zaczelysmy je wycierac, znalazlam zakrwawiona bielizne corki i w tym momencie popatrzylydmy na nia i miala znow ubrane majtki i byly cale zakrwawione. Lekarka wziela ja na rece i zaczela biec po pomoc. Zaproponowalam ze ja wezme i zbieglam z nia po schodach czekajac na pomoc . Jakas oobieta zaczela miec do mnie pretensje i sie klocilysmy. Po chwili przybiegla innalekarka i powiedziala ze to dziecko jest martwe. Poprosilam zebg je reanikowala ale ona jej na chwile wypadlaz rak a potem zniknela mi z widoku aja upadlam na czworaka i zaczelam plakac i krzyczec
Dinozaur
Dinozaur
W śnie na początku byłem w swoim domu, ze swoją 7 letnią siostrą i dawidem - której zacząłem ostatnio nie lubić i ignorować (znam ją jakieś pół roku). Potem pojawił się dinozaur, przed którym uciekaliśmy. Ja biegłem ze swoją siostrą trzymając ją za rękę, a dawid za nami. Gdy wybiegliśmy z domu myślałem gdzie można się przed nim schować, zauważyłem szopę. Zaraz po tym z domu wybiegł dawid, prosząc, żebym mu pomógł. Ignorując to pobiegłem w stronę szopy. Gdy z siostrą schowaliśmy się w szopie, zauważyłem dinozaura, który zaczął biec bardzo szybko za dawidem. Zamknąłem drzwi, i widziałem przez okno jak dinozaur go dopada. Zasłoniłem oczy mojej siostrze, żeby tego nie widziała, i tłumaczyłem, że gdybyśmy mu pomogli, też byśmy nie przeżyli. Potem się obudziłem, nieświadomie mówiąc słowa "mamo, przepraszam że ją naraziłem". Bardzo chciałbym wiedzieć co to znaczy.
Synus
Synus
Snilo mi sie ze widzialam mojego rocznego synka jak na brzegu jakiegos portu popycha lodz czy statek i tak chyba trzy razy popchnol i ona wrocilq ta lodka az wkoncu popchnol wpadl pomoedzy ten brzeg a ta lodke i ona go przygniotla myslalm ze on zginol krtczalam milanek nie zyje potem wskoczylam do wody a on siedzial skulony w tej wodzie jak by pod tym co na tym stalismy i on zyl nic mu nie bylo bylam szczesliwa
Zmarły rodzic
Zmarły rodzic
Miałem sen o mojej mamie, będąc w pobliżu widziałem jak wsiada do samochodu i za chwilę będzie odjeżdżać do pracy. Poszedłem w swoją stronę, a po chwili usłyszałem zderzenie, potężny huk. Mama zginęła w tym wypadku a ja miałem poczucie winy z jakiegoś powodu
Powrót ukochanego i zgredek
Powrót ukochanego i zgredek
nie mam kontaktu z osobą która mi się podoba od 2 tygodnii i w tym śnie było że właśnie po 2 tygodniach sie spotkaliśmy i mówił że mnie kocha i przeprasza i że juz nigdy tak nie zrobi, bylismy razem. Jechaliśmy razem motocyklem i później ja jechałam sama bez niego i zatrzymałam się w jakimś miejscu a z tym chłopakiem rozmawiałam przez telefon na facetime. weszłam do jakiegos miejsca gdzie byli ludzie i tam taki stary, niski czlowiek który wyglądał trochę jak zgredek z harrego pottera wolał ode mnie pieniądze a ja mu nie dałam i poszłam dalej lecz on znowu wolal pieniadze ale znowu mu nie dałam i gdy juz wychodzilam z teho budynku to on wyszedl razem ze mna wtedy dalam mu iles pieniedzy, on powiedzial ze tylko na jeden dzien to za malo i tak jakos pozniej sie stalo ze zabral mi telefon i odjechal motorem, przed zabraniem telefonu probowalam powiedziec przez teleofn do chlopaka o tym lecz krzyczalam a te krzyki bylo slychac tylko jakby w mojej glowie, a gdy rozmawialam z zgredem normalnie moglam mowic, tak jakby rzucil na mnie jakis czar. mnie juz pozniej nie bylo w tym snie. i ten niby zgredek pojechal do moich rodzicow, nie wiedzac ze to oni i skrywal sie w piwnicy(z tymi rodzicami to tak ze tak jakby to moi prawdziwi rodzice o ktorych nie wiedzialam, mieli tez dziecko w kolysce nie moge okreslic ilo letnie poniewaz lezalo w kolysce, ale tez potrafilo pisac). W tej piwnicy cały czas spędzał na moim telefonie i jakos wyszlo ze sie dowiedzial ze to moi rodzice i to dziecko tych rodzicow tez w jakis sposob sie o nim wczesniej dowiedzialo i mialo zapisane w swoim notatniku o tyl zgredku i pokazalo rodzicom i nagle kazdy sie wystraszyl bo bylo slychac kroki zgreda. I jeszcze w tym snie bylo troche tak, jakby wiekszosc osob to byli aktorzy a nie te osoby np chlopak ktory mi sie podoba nie wygladal jak on, ale wiedzialam ze to on
sen o demonie
sen o demonie
wiec bylam w domu z rodzicami i juz mialam isc spac i wtedy przyszedl do mnie demon i siedzialam z rodzicami i kazalam sie przedstawic temu demonowi i on sie przedstawil jako azazel jakos tak i sprawdzilam i serio istnieje.taki demon i pozniej ten demon jakby wszedl we mnie w sensie opetal mnie i tata kazal mi sie modlic i ja zaczelam.mowic ale po 2 slowach przestałam bo nie chciałam sie modlic do boga i pozniej ten demon zaczął cos robić w domu i ja kazalam.moim rodzica i sama robilam swieczki oczyszczajace itp i nie pamietam czy udalo.sie go przepedzic dodam że skończyłam z wiara chrześcijańska i najbardziej ciągnie mnie do statanizmu
Kobieta z pracy
Kobieta z pracy
Mój sen składa się z trzech części każda z nich śniła mi się tej samej nocy po kolei. Cześć pierwsza to ze jestem z dziewczyna która pracuje w tej samej firmie co ja (znamy się jedynie z widzenia, nawet ze sobą nigdy nie rozmawialiśmy, pracujemy w dwóch różnych miejscach firmy czasami przelotem widzimy się na przerwach) stałem z nią w moim rodzinnym mieście (w którym ani nie mieszkam, ani nie mieści się ta firma) stałem z nią przed blokiem gdzie mieszka moja babcia i dziadek. Staliśmy tylko we dwoje ona i ja ona była strasznie szczęśliwa i zaczęła pokazywać mi murek przed blokiem i powiedziała ze będę tam siedział i płakał ze szczęścia i się stresował gdy ona będzie rodzic nasze dziecko, następnie poszliśmy do jej mieszkania które znajdowało się zara obok mieszkania mojej babci i dziadka w tym mieszkaniu była jej cała rodzina i była ich bardzo dużo, czułem się tam bardzo dobrze żartowałem z nimi i rozmawiałem oni się śmiali i było bardzo życzliwi w stosunku do mnie. W którymś momencie przyszła do niej jej siostra była bardzo mała i miała zdeformowana twarz i bardzo tuliła się do tej dziewczyny i widać było ze obie się kochają i ta mała dziewczynka ze zdeformowana twarzą zaczęła się do mnie uśmiechać ja zacząłem do niej mówić i widać było radość w jej oczach następnie przyszła jej kolejna siostra również młodsza z która również żartowałem, wszystko było bardzo miłe w tym śnie. Na tym sen się zakończył i się obudziłem po chwili zasnąłem ponownie i znowu zaczęła śnić mi się ta dziewczyna tym razem byłem ja, moja obecne dziewczyna (jestem w szczęśliwym związku) ta dziewczyna z pierwszego snu i jeszcze kilka osób byliśmy w jakiejś hali gdzie biegaliśmy z pistoletami i strzelaliśmy się dla zabawy (były to pistolety laserowe) pamietam ze strzeliłem do dziewczyny z pierwszego snu po czym popatrzyła na mnie zła a później zaczęła się śmiać, po zabawie zostałem na chwile ja i dziewczyna z pierwszego snu która zaczęła mnie tulić ja cały czas jej powtarzałem, ze jestem z kimś ale nie dawało to żadnego rezultatu po czym ponownie się obudziłem i znowu zasnąłem. W trzeciej części ponownie się ona ponawia dziewczyna z dwóch ostatnich snów jesteśmy w moim miejsce rodzinnym i idziemy za rękę, jest lato i swieci słońce a my idziemy na lody czuje się szczęśliwy, a ona cały czas się śmieje i na tym kończy się trzecia cześć. Nie wiem co mam o tym śnie myśleć proszę o pomoc w interpretacji.
Zdrada partnera
Zdrada partnera
Śniło mi się, ze mój partner z którym jestem w ciąży i mamy wyznaczoną datę ślubu mnie zdadzą z dziewczyną z naszego miasta. Dziewczyna wszystko wiedziała o mnie i śmiała mi się w twarz, ze naiwna wierzyłam z to co mi mówi, ze jedzie do pracy albo do rodziców do domu to prawda a tak naprawdę jeździł do niej...
Pistolet
Pistolet
Byłam w domu z jakimiś obcymi ludźmi, jednak czułam sie jakbym była częścią ich rodziny. Mieli oni trójkę dzieci. Dostali pistolet zabawkowy, jednak wcale on taki nie był. Podczas zabawy zastrzelone zostało pierwsze dziecko. Rodzice schowali ten pistolet by uchronić pozostałą dwójkę dzieci. Drugie jednego dnia dopadło ten pistolet i podczas zabawy samo sie zastrzeliło. Po śmierci i drugiego dziecka zostało im już tylko jedno. Siedzieli oni opłakując ich, ojciec wziął wtedy pistolet i zaczął nim wykręcać na różne strony. Podeszłam do niego i mu powiedziałam by tak nie robił bo jeszcze sie kolejne nie szczęście stanie. Kręcąc tak przypadkiem nacisnął spust i wycelował prosto w dziecko. Ostatnią rzeczom jaką pamiętam z tego snu było jak upadałam na podłogę w rozpaczy
Józefa
Józefa
Śniłam mi się babcia, która siedziała u moich rodziców w białej bluzce. Bluzka miała wszyte poduszki na ramionach niebieską i odprutą czerwoną. Babcia była uśmiechnięta, zadowolona opowiadała mojej mamie jak szubko zasypia przykładając głowę do poduszki. Ja w tym czasie pokazywałam mamie niebieską bluzkę, którą od niej dostałam, bluzka była w żółte drobne kwiaty
Zabite niemowlęta
Zabite niemowlęta
Śniło mi sie, ze jakas kobieta zrzucała swoje dzieci niemowlęta z mieszkania na drogę. Było ich kilka i wszystki zmarły
Pierwszy sen o Tacie (dokladnie 9 miesiecy od pogrzebu)
Pierwszy sen o Tacie (dokladnie 9 miesiecy od pogrzebu)
To jest mój sen z 18.03.2021 Obudzilam sie przerazona, przestraszona Treść snu: Sen zaczał się kąpielą w wodzie w słoneczny dzień (rzeczka?), woda plytka - stalam na kolanach, woda sięgała prawie do szyi. Byłam spokojna, bezpieczna i szczęśliwa. Bylo tam tez kilkoro młodych ludzi. Zaczęłam łowić ryby na wędkę. W pewnym momencie moja żyłka prawie splątala się z żyłka innej dziewczyny. Doslownie chwilę pozniej zrobilo sie pochmurno. Nagle wiatr spowodował dosyć spore fale na wodzie, w ktorej byliśmy. Ktos wzial mnie na ręce i wyniosl z niej. Zostalam przeniesiona na dosyc duza gore piachu, na recznik. Niebo dalej bylo zachmurzone. W oddali ujrzalam jakis budynek, dom. Okna byly odsloniete, swiatlo zapalone. Wewnątrz zauwazylam jakas młodą osobę. Postanowilam tam pojsc z nowo nabytym znajomym. Gdy znalazlam sie w srodku tego domu okazalo sie, ze wyglada zupelnie tak, jak moj dom rodzinny. Chodził po nim jakis mlody chłopak bez koszulki, w jeansach z rozpietym czarnym, luzno wiszacym paskiem. Na fotelu siedziała dziewczyna owinięta w ręcznik. Moj tata, na swoim ulubionym miejscu, gdzie spedzal bardzo dużo czasu z na narożniku (cala akcja toczyla się w salonie). Zdziwilam się, gdy zobaczylam mojego tatę. Spytałam, co on tu robi, na co wskazał ręką na ławę. Staly tam trzy kieliszki na nozce, jak do koniaku (?). I powiedział: "Jagu (tak zawsze do mnie mowil), wypiłem z nimi trzy kieliszki, a jestem na***any w trzy dupy. Może jakieś leki 'psychiczne' mi dali..." Gdy spojrzalam na jego oczy zauwazylam, ze 'wiruja', kręcą kolka, jedno oko w jedna strone, drugie w druga. Spytalam, czy wszystko w porządku. Odparl, zezle sie czuje. Gdy oparl sie plecami, zauwazylam, ze sluzowki w jego nosie sa tak blade, ze prawie biale. Powiedzial, ze ciezko sie mu oddycha. Odchylil glowe do tylu i otworzyl buzię, by oddychac przez nia. Wtedy zauwazylam, ze na podniebieniu ma jakies dwie duze narosle (patrzac od dolu zaslanialy zeby). Narosle, dwa płaty, mialy strukture pluc (takie bylo moje skojarzenie), ale jednoczesnie wydawaly sie byc twarde jak podniebienie. Nagle przestraszona spytalam mamy, co jest z tata. Odpowiedziala rzucając lekko, ze to niedotlenienie. Pomogla mi polozyc tate i uniesc mu nogi do gory (dodam tutaj, ze lezal odwrotnie niz zawsze za zycia na narozniku. Tam gdzie zawsze mial glowe, teraz lezaly stopy). Kiedy lezal na brzuchu, zauwazylam, ze na spodniach w okolicach odbytu pojawila sie krew. Za chwile zamienila sie ona jednak w farbe, koloru ceglanego (z sypialni rodzicow). Obok niej pojawila sie również plama białej farby. Wtedy sie obudzilam. Dodam tylko, ze tej nocy tata przysnil mi sie pierwszy raz od chwili smierci. Dokladnie w dzień rocznicy 9 miesiecy od pogrzebu.
Dom
Dom
Zmarły uśmiechnięty ojciec, który przyjechał obejrzeć dom który planujemy kupić.
Sen o końcu świata
Sen o końcu świata
Byl normalny wieczór, siedzieliśmy z rodzicami w salonie i oglądaliśmy tv. Zrobilo sie późno i kazdy poszedl na górę. Ja akurat bylam w lazience i sie ogarnialam. Nagle slysze przeokropny huk na zewnatrz, patrze przez okno na niebo a tam na niebie takie biale swiatelko ktore nagle wybucha i leci w strone ziemi, mama zaczela krzyczec ze mamy sie oslonic bo bedzie wybuch zaraz. Ii faktycznie tak bylo. Wszystkie szyby w domu wylecialy i martwilam sie tylko zeby mnie nie zranily. Nagle sie zrobilo tak bardzo jasno, przestalam slyszec na chwile po tym wybuchu i zaczynam szukac mamy. Nagle jest slyszę ją. Ja wybiegam z domu z dokumentami w reku bo mowie jak zgine to zeby mnie zidentyfikowali hahaha xd, stoje na podworku i patrze Ty przyjechales
Sen o bajce
Sen o bajce
Śniła mi się owa bajka o tytule "koralina i magiczne drzwi" w śnie byłem po drugiej stronie w drzwi i tak samo jak w filmie moi "rodzice" kazali mi włożyć guziki w oczy, po długim i czasochłonnym uciekaniu wbili mi guziki w oczy, świat był w tedy w kolorach tęczowych dał mi nową perspektywę na świat, na piękny świat, jednak trwało to tylko chwilę przejrzałem na oczy i postanowiłem uciec z tamtąd latającym autem które było obok mnie, gdy wyszedłem przez drzwi guziki znikły mi z oczu
PLUSZOWY GORYL
PLUSZOWY GORYL
We śnie pojawił się w moim domu pluszowy goryl wielkości prawdziwego goryla, który za sprawą nadprzyrodzonych sił zbliżał się w moim kierunku wywołując paraliżujący strach i lęk, nie tyle przed samym gorylem, co przed siłą znajdującą się w moim domu, która zawładnęła gorylem. Widząc jak pierwszy raz goryl bardzo agresywnie, szybko i nagle zbliżył się w moim kierunku lecąc przez cały pokój, szybko uciekłem do łóżka gdzie spędziłem resztę czasu we śnie, przyglądając się gorylowi który zbliżał się coraz bardziej ale krokami, nie cały czas (pluszak był nieruchomy, jakby lewitował). Moje koty były cały czas przy mnie i broniły mnie, miałem wrażenie jakby walczyły z tą siłą która znajduje się w moim domu, słyszałem odgłosy walki wydawane przez koty ale nie widziałem z czym walczą, jednak wiedziałem że mnie chronią. Pamiętam też że chciałem napisać do mamy i ostrzec ją. Była wtedy na imprezie ze swoim chłopakiem, nie wiem czemu ale postanowiłem że napiszę jej o tej sytuacji bo wiedziałem że ona wierzy w takie rzeczy i bałem się że może chodzić o nią więc chciałem ją uprzedzić żeby uważała. Pamiętam też że dzwonił do mnie wtedy ojciec który mieszka w Anglii, chciał chyba przypomnieć mi że jestem umówiony z ciocią w tym dniu, która też wtedy do mnie pisała (siostra mamy) (rodzice są po rozwodzie - tata od 6 lat w Anglii - mam 17 lat - w październiku 18) pamiętam też że przed zobaczeniem goryla w domu, byłem na wyjeździe w dziczy, ale znalazłem się tam nagle za sprawą czegoś w rodzaju teleportacji. Moim marzeniem jest Podróżowanie więc cieszyło mnie to, ale gdy tylko się tam znalazłem podeszli do mnie tubylcy (wyglądali trochę jak totemy) i chyba chcieli mi pomóc i oprowadzić (chociaż ich zamiary a raczej ich intencja nie była pewna), nie mogłem się jednak z nimi dogadać, mówili po angielsku i rozumiałem ich ale nie umiałem odpowiedzieć. W pewnym momencie pojawiło się coś co mnie wystraszyło - chyba dzikie zwierzę - mógł to być goryl ale nie pamiętam, więc uciekłem szybko i wróciłem do domu chyba ta sama metoda która się tam znalazłem. Wtedy trafiłem do swojego domu gdzie zaczął się sen z pluszowym gorylem. Rzadko pamiętam sny aż tak dokładnie, a ten w dodatku był bardzo realistyczny, byłem pewny że to dzieje się naprawdę, a po obudzeniu kiedy zrozumiałem że to był sen dalej towarzyszył mi lęk jeszcze przez jakiś czas i utrzymuje się w zasadzie do teraz (jest 7 rano, obudziłem się o 5) jestem bardzo ciekawy co mógł znaczyć ten sen, byłbym bardzo wdzięczny za jakieś wskazówki.
Zerwanie ?
Zerwanie ?
Byliśmy ja z moim chłopakiem na domkach nad jakąś rzeką lub jeziorem i tam było pełno znajomych ale samo miejsce było dziwne bo tam był zmutowany kot mojego chłopaka z wiewiórka (jako jedność) i się przerażająco patrzył jak wszyscy się kapali a chłopacy skakali z liny do wody. Ja z dziewczynami się wystraszyłyśmy i uciekłyśmy z wody i poszliśmy do chłopaków i to powiedziałyśmy.(Przeskok czasu)wszyscy siedzą przy stole i imprezują w pewnym momencie coś powiedziałam do wszystkich chłopaków a moja przyjaciółka zaczęła coś opowiadać mojemu chłopakowi o moich dawnych relacjach z innym obecnym tu chłopakiem (mimo ze to była krótka znajomość) i ja byłam na nią zła bo prosiłam żeby mu tego nie mówiła bo jest to nie istotne a on możesz się zdenerwować bo jest zazdrosny. No i tak było że się na nią obraziłam a z z chłopakiem pokłóciłam.(Przeskok czasu)ja i mój chłopak byliśmy u moich rodziców i między nami była napięta atmosfera przez tą kłótnie i w pewnym momencie rozmawialiśmy o czyś i ja powiedziałam że lubię mieć ostatnie zdanie bo jestem taką osoba że lubię mieć wszystko pod kontrolą a chłopak powiedział do mnie na forum że z taką osobą jak ja nikt nie będzie chciał być i że długo nie wytrzyma. Więc ja wstałam i powiedziałam że może lepiej jak zerwiemy skoro nie można być z taką osobą jak ja a on nic nie powiedziałeś nawet na mnie nie patrzył wiec wyszłam i go zostawiłam bo wszyscy się na mnie źle patrzyli a moi rodzice zostali z nim bo podobno ja jestem winna. Ja zaraz chciałam jechać do przyjaciółki się wygadać i wypłakać ale spotkałam inne znajome którym to powiedziałam one mnie pocieszały ale ja z czasem zaczęłam się obwiniać że to moja wina mimo że na samym początku byłam pewna że to jego wina bo był zimny i powiedział do mnie takie słowa. Dlatego wróciłam do domu ale już mojego chłopaka nie było i mama mi objaśniła że on chce zabrać swoje wszystkie rzeczy i ma być skoszony trawnik. Jak już przyjechał to stał przy aucie i nie chciał wejść i wtedy zrozumiałam że nie chce do mnie wrócić bo miał minę która mówi że już mu nie zależy na tej relacji a ja nie wiedziałam co zrobić. Było mi bardzo smutno i byłam zagubiona .
Kobieta
Kobieta
Ostatnio miałem sen a mianowicie, iż byłem nad jeziorem (pojawił się tam również mój kolega) byliśmy w zamkniętym pomieszczeniu z kilkoma dziewczynami po chwili zacząłem gadać z jedną o różnych tematach powidziala że jest 4 lata młodsza i gadaliśmy dalej po rozmowie przybliżyła się do mnie i usiadła mi na dłoni wziąłem dłoń po czyni ona znowu to zrobił nie zarzekał na to. Zaraz po tym coś się stało (jakbysmy znaleźli sie w innym miejscu ) byłem z nią w galerii handlowej była na mnie zła i powdzilem „daj mi tylko numer proszę cię* napierałem lecz ona nie chciała mi dać uciekała przede mną i w końcu powiedzialem do niej powiem do ciebie 2 słowa i cię zostawię „jestes piękna" i poszedłem z galerii. Kiedy wychodziłem przybiegła do mnie i powiedziała „ kocham cię i wiem z będziemy tworzyć rodzice i mieć dzieci" przytuliła mnie i ja ją byłem szczęśliwy i tak się skończył sen. Chciałbym podkreślić że nie znałem tej kobiety przynajmniej tak mi się wydawało że widzę ją pierwszy raz
Bliźnięta
Bliźnięta
Razem z chłopakiem staliśmy się rodzicami bliźniąt; chłopca i dziewczynki. Wszyscy znajdowaliśmy się w pomieszczeniu, które przypominało kino. Dzieci leżały na fotelu, chłopiec spokojnie, a dziewczynka cały czas chciała na niego wchodzić, mimo, że były to niemowlęta. Oboje śmialiśmy się, że chłopiec przypomina jego, a dziewczyna mnie, bo też chce być jak najbliżej chłopca jak ja swojego chłopaka. W pewnym momencie dziewczynka tak na niego wchodziła, że spychała go między oparcia fotela, więc wzięłam dziewczynkę do karmienia piersią. Podczas gdy ją trzymałam chłopak powiedział do niej Paula i zaczęłam na niego wyzywać, że ona ma na imie Paulina i że to są dwa zupełnie różne imiona, a na końcu zapytałam czy na pewno się zgadzał na imię Paulina, powiedział że tak. W czasie gdy ją trzymałam chłopiec próbował jej poszukać, przeczołgał się na skraj fotela i spadł na ziemię. Prosiłam chłopaka aby podniósł syna, ale on mówił że się boi, bo nigdy prędzej nie trzymał tak małego dziecka, lecz gdy zobaczyliśmy położną idącą w naszym kierunku aby ta nauczyła mnie karmić, to podniósł dziecko. Poniósł jednak łapiąc za ubranko na plecach, położył sobie na kolanach, chwilę potrzymał żeby się nie rozpłakał i odłożył obok siebie. Przedtem oboje dzieci było z mojej strony fotela. Gdy odłożył dziecko zaczęło leciutko płakać, więc położyłam obok niego dziewczynkę i całkowicie się uspokoił. Na tym sen się skończył
Spotkanie z Doktorem Plagi
Spotkanie z Doktorem Plagi
Byłam w moim ogrodzie przy domu. Panował już mrok po zachodzie słońca, pogoda była agresywna. Burza rozchulała się na dobre. Grzmoty i pioruny biły co kilka sekund a wiatr był bardzo silny. Czułam przytłaczające mnie negatywne uczucia, strach, czułam się zaszczuta niewiadomo przez co lub kogo. Nagle w moim ogrodzie pojawiła się ubrana w ciemne szaty postać z charakterystyczną maską ptaka, długą i szpiczastą niczym dziób nie stworzonej istoty. Wyszedł z ciemności, jakby ta ciemność była portalem do innego świata. Od razu poznałam w tej istocie Doktora Plagi. Patrzył się na mnie i śledził mnie wzrokiem ale nie ruszał się z miejsca, nic nie robił, nawet nie powiedział ani słowa, po prostu stał i się na mnie patrzył. Czułam narastającą we mnie adrenalinę, strach, zaszczucie i agresję. Niedaleko stali moi rodzice, przyglądali się, też nic nie robili a po prostu patrzyli. Krzyczałam do nich że on tutaj stoi, mówiłam że tutaj stoi Doktor Plagi... Nie słuchali mnie, mówili do mnie abym nie wymyślała, abym nie przesadzała. Mówili do mnie jak do wariatki, schizofreniczki. Że sobie to wymyśliłam ale ja go widziałam tuż przed sobą. W tym momencie rzuciłam się na niego, zaczęłam z agresją go bić, kopać w brzuch i atakować. On... Jedynie próbował się bronić, zasłaniał się i nic więcej. Nie próbował mnie zaatakować ani oddać ciosu, jedynie bronił się stojąc dalej w miejscu. Po chwili wepchnęłam go do tej otchłani z której przyszedł... Znikł...
Samochód krew awantura
Samochód krew awantura
Dzisiaj w nocy śniło mi się, że wracam z mężem z zakupów i zostawiamy samochód (w realnym życiu nie mamy ani prawa jazdy ani samochodu), jakaś starsza Pani przyczepiła się do nas że nie zostawiliśmy samochodu na parkingu, zignorowaliśmy ją i poszliśmy, po drodze paliliśmy papierosy. Splunęłam na ziemię i wtedy pojawiła się inna starsza pani która również przyczepiła się o pozostawienie samochodu w niedozwolonym miejscu. Wdałam się z nią w awanturę i zwyzywałam ją. Początkowo zaczęła iść w moim kierunku, a potem zrezygnowała i odeszła. Wtedy zobaczyłam obfite krwawienie z nadgarstka. Następnie poszłam do domu moich rodziców, gdzie pod klatką stali okoliczni pijacy, pośród których był mój Ojciec również pijany z zakupami. Wpuścilam go do klatki, a ich nie.
Hotel apartamenty Poddąbek
Hotel apartamenty Poddąbek
śniło mi się że był wrzesień 01.09.2021 i myślałem że to jawa realna i że byłem w Apartamencie w hotelu Poddąbek i że myłem naczynia i że słyszałem jak ktoś wiercił to poszedłem spać ale nie mogłem więc poszedłem do rodziców spać ale ktoś wiercił więc patrzyłem się na tą żółtą karteczkę i tata coś na niej napisał i to pomieszczenie było całe oklejone gazetami i karteczkami i się przebudziłem porąbany sen
Zmarła ciocia
Zmarła ciocia
Mieszkam obecnie w mieszkaniu które odziedziczyli moi rodzice po zmarłej cioci. Śni mi się iż rozmawiam ze w tym mieszkaniu rozmawiam z dwiema osobami, jedną z nich była moja zmarła babcia, kto był druga osoba nie pamiętam. W trakcie rozmowy do mieszkania weszła zmarła ciocia, wyglądała bardzo dobrze, podszedłem i pogladkalem po policzku ciocie i się przywitałem. Powiedziałem kocham Cię, ciocia spytała: mnie? Ja odpowiedziałem tak. Wtedy krzyknąłem do babci która była w kuchni że ciocia Lusia przyszła. W tym samym momencie do mieszkania weszła starsze szczupła osoba, wydaje mi się że była murzynka i wzięła za rękę ciocię. Ja ja spytałem Ty też widzisz ciocie? To wszystko, proszę i interpretację