Wyniki wyszukiwania: Dniach s��siad
Ilość snów odpowiadających wyszukiwanej frazie: 4
Miesiąc temu pochowaliśmy naszą ciocię. Zmarła w bardzo dziwnych okolicznościach. Pewnego dnia wyszła z domu na spacer i nie wróciła. Po paru dniach poszukiwań policji znaleziono ją martwą w rzece 4 km od domu. Mojej siostrze dwa razy śniła się ciocia. W śnie siostra widziała ją leżącą w wannie pełnej krwi z której, nagle wychodziła
Witam, około tydzień temu, miałam sen o tym, że mój kolega z klasy przyprowadził swojego kuzyna (wysoki, ciemne blond włosy), z którym później się zaprzyjaźniłam, udaliśmy się na wyścigi konne gdzie wygrała moja była przyjaciółka, która następnie powiedziała mi słowa ,,Jeżeli to znasz to nie znaczy, że potrzebujesz, ale jeśli czujesz, że jest ci to potrzebne to się nie mylisz''. Po czterech dniach pierwsza część zdania spełniła się. Po tym zaczęły śnić mi się bardzo krótkie sny na końcu których ktoś umierał. Po trzech dniach sny stały się bardzo realne i teraz przejdę do najważniejszej części. W każdym ze snów pojawia się ten sam chłopak, którego wiem, że znam, ale po przebudzeniu nie jestem w stanie przypomnieć sobie kim jest. Pamiętam jedynie mniej więcej jak on wyglądał i, że ma na imię Jakub. Chłopak w każdym ze snów mówi, że na świecie zostaliśmy tylko my i tłumaczy mi po kolei dlaczego nie ma kogoś na planecie. Zna wszystkie historie z mojego życia i wyjaśnia on w sensowny sposób dlaczego sytuacja któ
Mam w ostatnich dniach wiele snów o różnych fabułach. Śnią mi się one codziennie. Fabuły są różnych okolicznościach jednak zawsze jest ten sam wątek i koniec snu. Ogólnie mówiąc codziennie śnie o czasie spędzanym z przyjaciółka i jest na prawdę fajnie do momentu w którym nie pojawi się osoba trzecia. Wtedy tak jakbym zaczęła być niezauważalnym duchem. Czuje się przez nią odpychana i nieważna. Dosłownie przestaje zwracać na mnie uwagę, a w momencie gdy na chwile na mnie spojrzy i zacznie mnie słuchać ja zaproponuje jej w jakiś sposób wspólne spędzenie czasu zawsze ma wymówkę, że ma plany z osoba która właśnie przyszła. Nie wiem co się dzieje ale męczą mnie te sny.
Dzień Dobry, Proszę Państwa, Piszę, prosząc o pomoc. Sprawa dla mnie i mojej rodziny poważna. W domu i w sercach smutek, a myśli zwariowane już całkiem. Zaginął nam Przyjaciel. Kot. Po wielu dniach poszukiwań pomodliłem się do Świętej Gertrudy, patronki kotów prosząc o pomoc. Choćby o zesłanie snu, który będzie w stanie pomóc. No i dostałem sen. Oto on. Jestem na powietrzu. Niedaleko ode mnie widzę drewnianą konstrukcję, nieduża, która służy za miejsce do trzymania gnoju. I na tymże, gnoju, leży mężczyzna. Właściwie tarza się z radością. Wtem z lewej strony pojawia się mój Przyjaciel. Kot. Podchodzi po żerdzi. Zatrzymuje się. Jest właściwie obojętny. Spostrzegam, że nie ma ogona (w rzeczywistości, kocur ma niewładny ogon, ciągnięty po ziemi). Widzę ranę. Ale zabliźnioną, i pokryta różowa skóra. Głaszcze chwilę kota, który odchodzi w kierunku mężczyzny tarzajacego się w gnoju, i...w naturalny sposób znika. Mężczyzna już stoi. Pochyła głowę, a z jego ust wychodzi, wypada (nie wiem) czarny żuk. Sen się kończy.