wladca
W moim śnie, byłem władcą królestwa. Powietrze było nasycone atmosferą władzy i autorytetu. Czułem, jak wdycham w siebie świadomość mojej pozycji i odpowiedzialności.W moim królestwie wszystko było poukładane i zaplanowane. Każdy ruch, każda decyzja wydawała się być precyzyjnie przemyślana. Władza nie była przyjemnością, ale ciężarem, który musiałem nosić na swoich barkach.
Siedząc na tronie, patrzyłem na swoich poddanych. Życie w królestwie było ograniczone i kontrolowane. Każdy musiał żyć według określonych reguł i norm. Wszystko było monitorowane, a naruszenia były surowo karane.
Wraz z upływem czasu, zdałem sobie sprawę, że choć jestem władającym, czuję się samotny. Moja władza oddalała mnie od innych ludzi i utrudniała nawiązywanie prawdziwej więzi. Bycie władzą oznaczało, że wszyscy w moim towarzystwie byli ostrożni, nieśmiali i uprzedzeni.
Głęboko w moim sercu, czułem tęsknotę za normalnym życiem. Tęsknota za prawdziwym szczęściem, które nie było wynikiem mojej pozycji, ale związane z prawdziwymi relacjami i ciepłem ludzkich emocji.
W końcu zdecydowałem się zrezygnować z władzy i opuścić królestwo. Było to trudne i bolesne, ale czułem, że muszę odzyskać swoją tożsamość i wolność. Chciałem znaleźć siebie poza ramami społecznym oczekiwaniom.
Pozostawanie władzą miało wiele korzyści, ale również wiele ograniczeń. Byłem uwięziony w klatce mojej pozycji, która ograniczała moje możliwości i zamykała przedemną drzwi do prawdziwego szczęścia i wolności.
Opuszczając królestwo, poczułem, jakby kamień spadł mi z serca. Bycie władzą nie było już moim celem. Teraz mogłem cieszyć się drobnymi rzeczami, które sprawiały mi prawdziwą radość. Byłem w stanie nawiązać prawdziwe relacje i doświadczać prawdziwego szczęścia.
W moim śnie odebrałem głęboką lekcję - władza nie jest wszystkim. Może przynieść wielki stres i samotność, a prawdziwe spełnienie znajduje się poza granicami pochodzącymi od statusu społecznego.
Ten sen mojego władania królestwem pokazał mi, że wartościowym celem w życiu nie powinna być władza, ale dobrostan emocjonalny i zdrowe relacje z innymi ludźmi. Snując analogie do mojego życia, zrozumiałem, że powinienem być świadomy wpływu mojego statusu społecznego na moje życie i szukać równowagi pomiędzy ambicjami a potrzebami mojego prawdziwego Ja. Sen ten otworzył mi oczy na to, że nie jestem definiowany przez moją pozycję, ale przez to, kim jestem jako osoba.
źródło: SOW - Stowarzyszenie onejromantów XXI wieku
Opinie na temat artykułu