Zwiększ kontrast
Wyłącz animacje
Zwiększ widoczność
Odwróć kolory
Czarno-biały
Powiększ kursor
Rozmiar tekstu
Odstęp między literami
Czytanie tekstu
Resetuj ustawienia

wiadomosc tekstowa

Przebudziłem się o poranku z dziwnym uczuciem, które narastało w miarę jak próbowałem przypomnieć sobie sen który dopiero co mi się śnił. Wspomnienie rozmytego obrazu, emocji i zapachów powoli przenikało moje myśli, próbując zebrać wszystkie kawałki tej niezwykłej łamigłówki.

Wiedziałem, że sen jest czymś więcej niż tylko chaotycznym tworem mojej podświadomości.
Zgodnie z wiarą ludzi od wieków, sny mają ukryte znaczenia i przesłanie dla naszego życia. Postanowiłem zinterpretować ten sen samodzielnie, używając swojego własnego doświadczenia i wiedzy.

Sennik.
To jest to, czego potrzebuję. Sennik, czyli rodzaj przewodnika do odkodowywania znaczenia snów. Ale czekaj, czy to aby na pewno poprawne rozwiązanie? Czy znalezienie gotowych interpretacji w innych źródłach na pewno mi pomoże? Moje wnętrze krzyczało "nie", potrzebowałem czegoś więcej, czegoś oryginalnego i osobistego.

Zaczynam swoją interpretację od samego początku. Widziałem siebie biegnącego po polu, otoczonego kwitnącymi łąkami i radosnymi dźwiękami przyrody. Poczułem wtedy, że jestem pełen energii i radości, gotowy na wszystko, co nadejdzie. To poczucie wolności i ekscytacji było dla mnie niezwykle silne, jakbyś ocierał się o powierzchnię własnego potencjału.

Widok osiowej wieży pośrodku pola wzbudził we mnie pewną niepewność. Czy to oznacza, że czekają mnie jakieś wyzwania? Byłem przekonany, że muszę dotrzeć do szczytu wieży, ale nie wiedziałem, co tam znajdę. Wiedziałem jednak, że jednocześnie czuje się podekscytowany i zaniepokojony tym przygodowym dążeniem.

Podczas wspinaczki poczułem, że obserwowany jestem przez wiele osób z dołu, a ich spojrzenia wzmocniły mój duch walki. Czułem, jak ich wsparcie daje mi odwagę i siłę, nieustannie popychając mnie do przodu.

Kiedy w końcu dotarłem na szczyt wieży, odetchnąłem z ulgą. Ale na samym jej szczycie zastałem... pustkę. Nic tam nie było oprócz rozległego widoku, który obejmował cały otaczający mnie krajobraz. To było tak jakby życie pokazało mi, że czasami sama podróż jest celem, a odkrycie tego, żeby być sobą i cieszyć się drogą, jest najważniejsze.

Teraz analizuję te obrazy i emocje, które towarzyszyły mi podczas snu. Wydaje mi się, że sen mógł opowiadać o moim życiu - o apetycie na wyzwania, o chęci osiągnięcia czegoś ważnego, o ogromnej determinacji i poświęceniu, które włożyłem w to, aby stanąć na szczycie. Ale w końcu dowiedziałem się, że to, co naprawdę się liczy, to podróż - ta wspinaczka do wieży, niekoniecznie jej szczyt.

Może ten sen jest dla mnie przypomnieniem, że niezależnie od tego, co osiągnę, czy to będą sukcesy, czy porażki, to cała ta podróż jest warta zachodu. To, co naprawdę ma znaczenie, to doświadczenie, które zdobyłem, ludzie, których spotkałem i lekcje, które się nauczyłem.

"Życie to podróż, nie cel" - to jest to, czego uczył mnie ten sen. Teraz, dzięki tej autentycznej interpretacji, mogę zacząć przekuwać te przemyślenia na czyny, aby zainwestować w swoją podróż, doceniać każdy moment i być otwartym na nowe przygody, które przybywają na moją drogę.

Sennik, choć przydatny, nie był w stanie dać mi tego, czego potrzebowałem. Moje własne spojrzenie i introspekcja pomogły mi znaleźć znaczenie tego snu. Teraz jestem gotowy, by podjąć z określonym umysłem i sercem kolejne wyzwania życiowe, niezależnie od wyniku, doskonale wiedząc, że chwila jest ważniejsza niż szczyt.

źródło: SOW - Stowarzyszenie onejromantów XXI wieku
autor
Onejromanta: Darius, Mistrz Snów Proroczych

Jego umiejętności koncentrują się na interpretacji snów, które mogą zawierać proroctwa lub ważne przesłania dla śniącego.

Opinie na temat artykułu

Oceń artykuł jako pierwszy!

Dodaj opinię

Ocena: