wdychanie
Otwieram oczy i leżę na łóżku, nadal odczuwając posmak starej kanapy, który długo utrzymuje się w mojej jamie ustnej. Wiem, że to sen, ale czuję się jakbym faktycznie wdychał ten przestarzały zapach. Wącham go. Wdycham go. Moje zmysły są pełne tego uczucia.Widzę, jak otwierają się przed moimi oczami nieznane mi przedtem przestrzenie. Jestem w sennik . To miejsce, w którym odnajduję odpowiedzi na pytania, które nigdy nie powiedziałem na głos. Widzę różne symbole, które migoczą przede mną, jak gwiazdy na nocnym niebie. Wszystko brzmi i wygląda tak realistycznie - tak jakbym mógł dotknąć wszystkich tych przedmiotów w senniku.
Za każdym razem, gdy wdycham ten zapach kanapy, moje spojrzenie nabiera ostrości. Wszelkie zagniecenia i plamy stają się wyraźne, nic nie może ujść mojej uwadze. To jakby moja percepcja została wzmocniona, aby w pełni doświadczyć tego, co przedstawia mi sennik.
Przechadzam się po tych magicznych korytarzach, które prowadzą mnie do różnych miejsc. Jedno z nich zawiera księgę ze złotymi stronami, pokrytą kurzem i wiekiem. Otwieram ją i natychmiast uczucie poruszenia wypełnia moje wnętrze. To jest miejsce, w którym mogę znaleźć odpowiedzi na swoje pytania, zarówno te śmiałe, jak i te niezręczne.
Kolejnym znaleziskiem w tym sennym labiryncie jest krystaliczny pryzmat, który jakby przyciąga całe światło ze snów. Kiedy patrzę na niego, widzę przed sobą swoje własne odzwierciedlenie - zarówno to, które znam ze swojego ciała, jak i to, które gubi się w przepaści mojego umysłu. To jest odbicie tego, kim się stałem i kim mogę się jeszcze stać.
Po chwili przechodzenia przez gęsty kurz i stłumiony oddech, docieram do ostatniej części tego sennego sześcianu. To miejsce jest pełne nierozwiązanego chaosu i fałszywego spokoju. Tutaj znajduje się widok na mój przeszły sen, na to, jak żyłem, a czasem nawet na to, jak umarłem. To jest miejscem ostatecznej refleksji.
W oddali słyszę powiew wiatru, który niesie dźwięki wprawiające mnie w zdumienie. To melodia dzwonu, dzwoniącego przez całą wieczność, którym są moje marzenia. To niesamowite, że mogę to usłyszeć. Moje uszy zbliżają się do źródła dźwięku, a ja jestem oczarowany harmonią, która istnieje w moim własnym umyśle.
Podziwiam swoje sny, jak obrazy na płótnie. Wszystko to jest ze mną - zapach, obiekty, dźwięki. Wszystko, co muszę zrobić, to podłączyć się do tego magicznego sennika, by móc dowiedzieć się więcej o samym sobie. Ten sen, wgłębienie w moje wewnętrzne ja, jest darem, który otrzymuję każdej nocy i którym odradzam się z każdym nowym dniem.
źródło: SOW - Stowarzyszenie onejromantów XXI wieku
Opinie na temat artykułu