rozbiorka
Mój sen rozpoczyna się w pełnej błękitu i świeżości scenerii. Wokół mnie rozciąga się piękne, zielone pole, pełne żywych kolorów i nasyconych zapachów. Czuje się tak, jakbym znalazł się w krainie pełnej obfitości i spokoju. Pojawia się silny impuls, który prowadzi mnie na środek pola, gdzie znajduje się zniszczony, stary budynek.W chwili, gdy przechodzę obok ruin, słyszę dźwięk stukotu i łomotu, który dociera do moich uszu. Zaintrygowany tym dźwiękiem, zaczynam zbliżać się bliżej do źródła. W miarę zbliżania się zauważam grupę robotników, którzy pracują nad rozbiórką budynku. Mają na sobie kaski i kamizelki bezpieczeństwa, a ich narzędzia i maszyny wydają potężne odgłosy. Praca wydaje się być bardzo intensywna i żmudna.
Widok ten wywołuje we mnie mieszane uczucia. Z jednej strony jestem ciekawy, co kryje się za tym zniszczeniem, za tą rozbiórką. Czy mogę odkryć jakąś tajemnicę, ukrytą na terenie tego budynku? Z drugiej strony czuję smutek, patrząc na to, jak coś, co kiedyś było solidne i użyteczne, zostaje teraz zniszczone i wymazane z historii. To jest proces, który nie można cofnąć, a to zawsze wywołuje pewien rodzaj nostalgii.
Wraz ze zbliżaniem się do miejsca rozbiórki, zaczynam dostrzegać fragmenty zniszczonej struktury. Cegła po cegle, fragment po fragmencie, widzę jak budynek rozpada się w niebyt. Jest to jakby rozpad mojej własnej przeszłości, upadający w glebę razem ze strukturą budynku. Jednak nie czuję żalu ani żalu, a jedynie pewne poczucie ulgi, jakby rozbiórka uwolniła mnie od czegoś przestarzałego i ograniczającego.
Praca robotników staje się dla mnie inspiracją. Przypominam sobie, że życie często wymaga, abyśmy zburzyli pewne aspekty naszego obecnego bytu, aby zrobić miejsce na coś nowego, lepszego i bardziej rozwijającego się. To jest takie naturalne i nieuniknione jak odzyskiwanie powietrza, które pociąga mnie na pole i sprawia, że pragnę być częścią tego niszczycielskiego procesu.
Ostatecznie, gdy docieram do centrum miejsca rozbiórki, czuję mieszankę emocji. Z jednej strony jestem zdumiony widokiem zniszczenia i zauważam, że cały ten budynek nie istnieje już. Z drugiej strony widzę potencjał i możliwości, który kryje się w tym, co zostaje po oczywistym zniszczeniu. Jest to otwarta przestrzeń, czysta płaszczyzna, na której mogę zbudować coś nowego, coś, co będzie lepsze od tego, co było.
Mój sen o rozbiórce mówi mi, że czasami muszę zburzyć pewne struktury, które już nie służą mi, aby móc iść dalej. To proste rozbiórki mogą być trudne i bolesne, ale w zamian otrzymuję możliwość stworzenia czegoś nowego i pełniejszego. To jest przypomnienie, że życie jest cykliczne – coś się kończy, ale coś też się zaczyna. Sennik mówi mi, że rozbiórka może być równocześnie procesem oczyszczania i odbudowy, a ja jestem gotów się przystać na tę przygodę.
źródło: SOW - Stowarzyszenie onejromantów XXI wieku
Opinie na temat artykułu