Zwiększ kontrast
Wyłącz animacje
Zwiększ widoczność
Odwróć kolory
Czarno-biały
Powiększ kursor
Rozmiar tekstu
Odstęp między literami
Czytanie tekstu
Resetuj ustawienia

polecenie

Widziałem sen który wywołał we mnie mieszane uczucia i niepokój. W tej zapadającej w pamięć nocy, odnajdywałem się w śródziemnomorskim miasteczku o przepięknej architekturze i atmosferze peleryn z minionych wieków. Głęboko oddychałem świeżym powietrzem, które niosło zapach morza i kwiatów. Wędrowałem po wąskich uliczkach, które przypominały labirynt, tkwiący w głębi mojego umysłu.

Nagle, wątpliwość przecinała moje myśli jak błyskawica, zmuszając mnie do zatrzymania się.
Przed moimi oczami ukazał się sennik. Był to stary, zakurzony tom z wymiętymi rogami, leżący na kamiennej ławce. Nie posiadał żadnych oznaczeń ani numeracji stron, sprawiając wrażenie, jak gdyby oczekiwał na moje przybycie od zarania czasów.

Pociągnięty ciekawością, wziąłem sennik do ręki. Po chwili wcześniejsze lęki zostały zastąpione ciekawością i ekscytacją. Obdarzyłem jego spękane strony moją dbałością i czułością, próbując odczytać jego tajemnicze treści. Przy każdym słowie, które odkrywałem, poznawałem nie tylko znaczenie symbolu, ale również jego głęboko pochodzącego z przeszłości zapachu.

Zakopując się w historii, przemierzałem kolejne strony, wyostrzając moje zmysły tak, aby w pełni zrozumieć każde wyjaśnienie i interpretację. Spójrzmy na to tak, jakby sennik był kluczem do nieodkrytych drzwi, prowadzących do mojej podświadomości. O każdej interpretacji wiedziałem, że dotyczy ona mojego wewnętrznego świata, a nie świata zewnętrznego.

Zatrzymałem się nad jednym szczególnym symbolem - kluczem. Czułem, że to właściwa metafora, o której musiałem pogłębić swoje zrozumienie. Klucze są bowiem znakiem otwarcia, ale również zamknięcia. Ich istota tkwi w zdolności do odkrywania tajemnic i ponownego szczęścia. Klucz może oznaczać zarówno nadzieję, jak i strach.

Kiedy wydobyłem klucz ze snu, poczułem nieodpartą potrzebę, aby zanurzyć go w głębokim oczyszczeniu i zrozumieniu. Klucz był przewodnikiem do mojej prawdziwej esencji, obdarzając mnie nie tylko wiedzą, ale przede wszystkim introspekcją i prawdą. W tym momencie zrozumiałem, że sennik był dla mnie nie tylko narzędziem do odczytania ukrytych znaczeń, ale również lekcją związanej z nim samym.

Wnikliwie przewracałem kolejne strony i przepływałem przez niezliczoną ilość symboli. Każdy z nich przedstawiał inną część mojej psychiki - marzenia, pragnienia, lęki, radości, smutek. To było odkrywanie całej palety emocji, które ukrywałem wewnątrz siebie.

Skupiłem się na yeti, mitycznym stworzeniu, które bynajmniej nie pasowało do klimatu śródziemnomorskiego miasta. Wydało mi się dziwne, że sennik ukazuje mi ten symbol z dalekiej arktycznej krainy. Jednak gdy zjednoczyłem się z yetim we śnie, zrozumiałem, że nie było to tylko ekscentryczne polecenie sennika, ale również wskazówka dla mnie samego, by podejść ze śmiałością do nowych i nieznanych sytuacji.

Sennik był dla mnie drogowskazem, który ukazywał mi moje pragnienia i dążył do rozwinięcia mojej wewnętrznej mądrości. Był on zaproszeniem do odkrywania ukrytych znaczeń i odpowiedzi na pytania, które już długo trzymałem w sobie.

Gdy w końcu wybudziłem się z tego snu, zrozumiałem, że nie jest to tylko sen, ale również istotny przekaz dla mojego budzącego się umysłu. Sennik, którego odkryłem, był jedynie narzędziem do odkrywania podświadomego, który zapraszał mnie do sięgnięcia głębiej w siebie.

Odnalezienie sensu w senniku było jak odkrycie skarbu - jednocześnie ekscytujące i wypełnione poczuciem spełnienia. To nie tylko sen, ale również prawdziwe doświadczenie, które otwiera mi oczy na bogactwo mojego wewnętrznego świata. Dzięki sennikowi mogę teraz w sposób bardziej zrozumiały czytać i interpretować swoje emocje, uczucia i marzenia. To jest prawdziwe odkrywanie samego siebie.

źródło: SOW - Stowarzyszenie onejromantów XXI wieku
autor
Onejromanta: Mira, Ekspertka Snów Leczniczych

Specjalizuje się w interpretacji snów, które mogą wskazywać na fizyczne lub emocjonalne potrzeby zdrowotne śniącego.

Opinie na temat artykułu

Oceń artykuł jako pierwszy!

Dodaj opinię

Ocena: