pazdziernik
Wczoraj miałem sen, który wydawał się być dość niezwykły. W moim śnie znalazłem się w październiku, ale nie był to zwykły październik, jakim znam. Był to październik pełen tajemnic, cudów i niezwykłych zdarzeń.Zanim opowiem o szczegółach tego snu, warto zauważyć, że snienie o październiku może mieć różne interpretacje w sennik . Październik jest związany z klimatem jesieni, spadającymi liśćmi i zmniejszającym się światłem. Może symbolizować przejście, zakończenie lub nowy początek. Mogę to interpretować jako oznakę nowego etapu w moim życiu lub zbliżających się zmian.
W moim śnie, październik był pełen niesamowitych barw i zapachów. Drzewa były złote, czerwone i pomarańczowe, a ich liście tworzyły dywan na ziemi. Przechodziłem przez piękny park oplatający moje zmysły i wywołując uczucie spokoju i harmonii. W powietrzu czułem też zapach wilgotnej ziemi i delikatnego dymu z kominków, które dodawały przytulności temu pejzażowi.
Wędrowałem tak przez ten rozgwieżdżony park, wciąż zafascynowany kolorem liści i grą światła. Nagle zauważyłem małe istotki kryjące się wśród drzew. Były to małe wróżki, które tańczyły wokół i rozbłyskiwały swoim świecącym pyłem. Były one urocze, malutkie i wyglądały na pełne radości. To było czarujące widoczko, które sprawiło, że poczułem się, jakbym znalazł się w innym świecie, w którym fantazja przechodzi w rzeczywistość.
Wchodząc w świat wróżek, odnaleźliśmy się na skraju lasu, gdzie stawiałam swoje pierwsze kroki. To było doświadczenie pełne podniecenia i uniesienia. Podglądałem stworzenia żyjące w lesie, umysł zapełniający się zadziwieniem i ciekawością. Traktowało to jak nasze wspólne sekretne miejsce, gdzie mogłem odkrywać i poznawać nowe rzeczy.
Następnie przeskoczyliśmy do miasta, które było pełne życia i ruchu. Spacerowaliśmy wśród ludzi, którzy kierowali się w różnych kierunkach, nadążając za swoimi codziennymi zajęciami. Byłem jednym z tych ludzi, ale jednocześnie czułem się odizolowany od tłumu. Byłem zafascynowany różnorodnością twarzy, odgłosów i zapachów, które tworzyły miasto.
Ta podróż przez październik kontynuowała się przez kolejne fantastyczne sceny. Przeżyłem chwilę, w której byłem okrętem wyruszającym w otchłań nieskończoności, unosiłem się nad miastem, podziwiając widok miasta w pełnej okazałości. Następnie byłem człowiekiem, który mógł latać, czując uwolnienie i moc nieograniczonej wolności. To był wspaniały moment, który sprawiał, że czułem się niepokonany i bezgranicznie szczęśliwy.
Już teraz nie pamiętam wszystkich detalów tego snu, ale pamiętam, że miałem również chwile, w których walczyłem z nieznanymi przeciwnikami, zmuszając się do znalezienia wewnętrznej siły i odwagi. To był moment, w którym musiałem się zmierzyć ze swoimi lękami i pokonać je. Było to przypomnienie, że w życiu napotykamy przeszkody i wyzwania, ale zawsze jesteśmy w stanie je pokonać, jeśli tylko się nie poddamy.
Kiedy się obudziłem, moje myśli krążyły wokół tej magicznej podróży przez październik. Było to doświadczenie, które było pełne radości, odkryć i nauk. Czułem się odświeżony i zainspirowany, gotowy na nowe wyzwania i możliwości, które mogą nadejść.
W końcu, sen ten był dla mnie przypomnieniem, że warto podążać za swoim marzeniem, eksperymentować i odkrywać nowe rzeczy w życiu. Październik był metaforą dla pełniejszego i bardziej kolorowego doświadczenia, które można znaleźć wokół nas, jeśli tylko na to pozwolimy. To był sen, który sprawił, że uwierzyłem w magię i moc własnych pragnień.
źródło: SOW - Stowarzyszenie onejromantów XXI wieku
Opinie na temat artykułu