matematyk
W środku ciemnej nocy, kiedy moje ciało odpoczywało spokojnie, moje umysł zabrał mnie w odległy świat snów. Wędrowałem przez nierealne krajobrazy, przemierzając krainy, które były piękne, ale jednocześnie niezrozumiałe. Wtedy nagle, jak wystrzał z działa, znalazłem się w sali szkolnej, gdzie matematyka królowała.Wiedziałem od razu, że ów sen ma głęboki sens, ponieważ matematyka była zawsze tajemnicą, którą próbowałem rozszyfrować. Jak w senniku, matematyka symbolizowała dla mnie wyzwanie, naukę i intelektualny rozwój. To było moje wyzwanie, moje zadanie do wykonania.
W tej sali, nauczycielka matematyki ukazała mi całe spektrum skomplikowanych równań, algorytmów i wzorów. Moje oczy szeroko się rozszerzyły, a serce biło szybko, gdy widziałem te liczby tańczące przed moimi oczami. Byłem przerażony, ale z równoczesnym podnieceniem.
Nauczycielka, o surowej minie, wskazała mi na jedno konkretne równanie. Spojrzałem na nie z zainteresowaniem, próbując odczytać jego znaczenie. Jak w senniku, to równanie miało coś do przekazania. Było jak szyfr, który musiałem rozgryźć, aby poznać jego sekret.
Patrzyłem na te liczby i litery, przekręcając je w mojej głowie. Starałem się zrozumieć logikę, która pod nim leżała. To było jak rozdzierający umysł puzzle. Ale z każdym kolejnym obracaniem i kombinowaniem, zaczynałem dostrzegać ukryte wzorce. Matematyka zaczynała odsłaniać swoje królestwo i zapraszać mnie do środka.
Widziałem, że matematyka nie była tylko zbiorem suchych faktów i obliczeń. To była sztuka, jak obraz namalowany przez mistrza. Kiedy pojawiła się ta percepcja, czułem, że zdominowałem matematykę, że zostałem w jej wielkim planie.
Mój sen o matematyce był jak podróż przez labirynt, którego ścieżki pokryte były wyzwaniem i odkryciem. To było jak rozwiązywanie zagadek, jedna po drugiej, a im więcej zagadek rozwiązywałem, tym bardziej utwierdzałem się w przekonaniu, że matematyka jest dla mnie. Byłem zachwycony, jak dziecko bawiące się w swoje ulubione gry.
W moim śnie matematyka stała się nie tylko nauką, ale też drogą do samorozwoju. To były te liczby, które mnie prowadziły i nauczały cierpliwości, logicznego myślenia i wytrwałości. Mogłem widzieć, jak moje umiejętności matematyczne rosły wraz z kolejnymi zadaniem. Byłem świadkiem mojego własnego wzrostu.
I tak, moje doświadczenie snu matematycznego było niemożliwe do osiągnięcia w świadomości. Było to jak odkrywanie innego wymiaru, gdzie matematyka wędrowała po moim umyśle jak wirtualny labirynt, w którym byłem pionkiem. Było to odkrywanie siebie, odkrywanie mojej pasji i zdolności.
Ten sen jest dla mnie przypomnieniem, że matematyka jest nie tylko nauką, ale też przygodą. To jest sennik, który wpływa na moje życie, inspirując mnie do ciągłego rozwoju i odkrywania nowych horyzontów. Niech ten sen pozostanie w mojej świadomości, aby przypominał mi, że matematyka może być piękna i pełna możliwości.
źródło: SOW - Stowarzyszenie onejromantów XXI wieku
Opinie na temat artykułu