Zwiększ kontrast
Wyłącz animacje
Zwiększ widoczność
Odwróć kolory
Czarno-biały
Powiększ kursor
Rozmiar tekstu
Odstęp między literami
Czytanie tekstu
Resetuj ustawienia

kryminalista

Zasnęłam głęboko, a do mojej podświadomości przeniknął sen o kryminaliście. Moje myśli zaczęły snuć wątki, tworząc opowieść o zabójcy, który działał w ukryciu i żarliwie unikał schwytania przez prawo.

Widziałam siebie stojącą na ulicy, gdzie panowała nocna ciemność.
Otaczały mnie opuszczone i opustoszałe budynki, co podkreślało tajemniczość mojego otoczenia. Atmosfera wokół mnie była napięta i pełna niepewności. Byłam w pełnej gotowości do rozwiązania zagadki, która ukrywała się za tym zgubnym kryminalistą.

Widziałam go jako cień, przemykającego między cienistymi zaułkami miasta. Był sprytny i zwinny, trzymał się zawsze krok przed prawem. Jego odpowiednie działania sprawiały, że wydawał się niemal nieuchwytny. Był to człowiek o nieczystej duszy, który trzymał wszystkich w napięciu swoimi przestępstwami.

Widziałam, jak zbliża się do swojej ofiary, zawsze kiedy była najbardziej bezbronna. Był to zimny i precyzyjny zabójca, zdolny do działania w najbardziej skomplikowanych i perfekcyjnych planach. Prześladował mnie w moich snach, podszywając się pod każdego człowieka, którego spotykałam na swojej drodze. Jego twarz pozostała dla mnie tajemnicą, co dodawało mu jeszcze większego mrożącego krew w żyłach czaru.

Pokonałam strach i podjęłam decyzję, że muszę go powstrzymać. Myślałam o swojej roli jako detektyw, który stawi czoło takiej bestii. Dopiero zapadł zmierzch, więc w zarysie widziałam teren, który muszę pokonać, aby przybliżyć się do mojego celu. Przez puste ulice i wąskie alejki dążyłam błyskawicznie naprzód, chcąc dotrzeć tam, gdzie zadowolony kryminalista mógł się ukrywać.

Widziałam słabość w jego spojrzeniu, ale też determinację, która ciągle go napędzała. Był to spiritus movens jego przemocy, drażniącego tętno, które kazało mu posunąć się jeszcze dalej. Słyszałam swój oddech, który stał się coraz cięższy, w zgodzie z moim zamiarem, aby go powstrzymać.

Widziałam, jak wspinał się na górę, próbując uciec przed królową zachodzącego słońca. Widziałam jego cień, na ziemi i jak wzburzał się wraz z przemijającym światłem dnia. Było to dla mnie znakiem, że zbliżam się do rozwiązania zagadki.

Moje podświadome ja wiedziało, że moje dążenie do złapania go było jednoznaczne z konfrontacją z moimi własnymi lękami i niepewnościami. Musiałam stanąć twarzą w twarz z tym mrocznym elementem w swoim wnętrzu. Nie mogłam pozwolić, aby zło zwyciężyło i przedarło się do najgłębszych zakamarków mojej duszy. To był mój cel - odnowiona odwaga i pewność siebie, aby w końcu złapać go i ocalić inne od tego cienia.

Mój sen o kryminaliście był pełen napięcia i dramaturgii, jak w najlepszych kryminałach. Wszystko, czego doświadczałam, było skoncentrowane na chwili, w której spotkam go i zakończę jego krwawe szaleństwo. Był to sen o sile wewnętrznej i odwadze, która muszą być obecne, aby pokonać zło. Był to sen o tym, że niektóre bitwy muszą być stoczone w naszych głowach, przed tym, jak mogą być wygrane na zewnątrz.

Mój sen o kryminaliście był ostrzeżeniem, ale też przypomnieniem o potrzebie walki z przeszkodami i mrocznymi siłami, które grożą zniszczeniem. Muszę być tą detektywem, która przesłuchuje swoje własne demony i rusza naprzód, niezależnie od tego, jak brutalnie mają mnie zaatakować.

Sennik, który zinterpretowałby ten sen, prawdopodobnie opisałby go jako metaforę dla walki z wewnętrznymi demonami, które staramy się umieścić w klatce bezpiecznych snów. To był sen o confrontacji z tym, co jest złe i mroczne w nas samych, ale też o możliwości zwycięstwa w tym starciu.

źródło: SOW - Stowarzyszenie onejromantów XXI wieku
autor
Onejromanta: Raphael, Mistrz Symboli

Jest ekspertem w analizowaniu snów zawierajÄ…cych zÅ‚ożone symbole i metafory. Jego interpretacje czÄ™sto dotyczÄ… duchowego rozwoju i wewnÄ™trznej transformacji.

Opinie na temat artykułu

Oceń artykuł jako pierwszy!

Dodaj opiniÄ™

Ocena: