kosci do gry
Wiedziałam, że czeka mnie kolejne wyzwanie. Budząc się z potężną chęcią zinterpretowania mojego najnowszego snu, pogrążyłam się w rozmyślaniach i przygotowaniu, jak to opisać. W końcu sen to tajemnicza przestrzeń, w której nasza podświadomość wydaje swoje najcudowniejsze i najdziwniejsze twory. W tym konkretnym śnie ulokowały się w magicznym sennik kostki do gry.Moje marzenia zwykle nie wydają się takie skomplikowane. Często przychodzi mi drzazga myślenia, czy są one rzeczywiście ważne do analizy, czy też po prostu produktem chaosu w mojej wyobraźni. Niemniej jednak, kosci do gry, które pojawiły się w moim śnie, zainspirowały mnie do głębszego zastanowienia się nad jego znaczeniem.
Kiedyś słyszałam, że sennik często interpretuje kosci jako symbol losu lub przypadkowości. Wydaje się to logiczne, biorąc pod uwagę to, jak bardzo kostki do gry są oparte na czystej przypadkowości i losowości ich wyników. Może mój sen próbował mnie przestrzec przed iluzją kontroli nad moim życiem i przypomnieć, że niektóre rzeczy są poza moją władzą.
Jednak, aby naprawdę zrozumieć sens tego snu, czułam, że muszę wejść głębiej w analizę. Ostatecznie kostki do gry są narzędziami używanymi do rozrywek, zabawy i podejmowania decyzji w niektórych grach. Może więc mój sen próbował mi przypomnieć, że życie samo w sobie jest jak jedna wielka gra. Musimy podejmować decyzje, stawiać na swoje siły i ryzykować, aby móc cieszyć się jej owocami.
Przez większość mojego życia zawsze dążyłam do pewności i stabilności. Unikałam wszelkich możliwości ryzyka, obawiając się konsekwencji. Czy mój sen był próbą wskazania, że czasami warto zaryzykować, aby osiągnąć większe nagrody?
Idąc jeszcze dalej, analizując sennik, zastanawiam się, czy kosci do gry mogą odnosić się do naszych uczuć i relacji. W końcu miłość i przyjaźń to również gra. Nie możemy kontrolować uczuć innych osób, nie możemy zaplanować ich reakcji czy wyników. Może więc mój sen próbował mi przypomnieć, że nie powinienem próbować kontrolować każdej sytuacji i relacji, ale zaufać, że rzeczywistość rozegra się sama przez swoje zasady.
Wyobraziłam sobie kosci do gry rzucone na stole, poruszane przez niewidzialne siły. Dzięki temu obrazowi, teraz rozumiem, że życie jest grą, w której rzucają nas różne okoliczności, a my musimy podjąć decyzje, postawić na swoje siły i zaufać, że wszystko dobrze się ułoży. Moje podejście do życia nie może polegać na oczekiwaniu na korzystne okoliczności, ale na akceptacji i dostosowaniu się do zmieniającej się rzeczywistości.
Jedno jest pewne - sen z koscmi do gry pobudził moje myśli i skłonił mnie do refleksji nad moim życiem. Zrozumiałam, że potrzebuję odrobiny spontaniczności, aby doświadczać radości i nagród, które niesie ze sobą nieprzewidywalność. A także zrozumiałam, że aby rozwinąć prawdziwe uczucia i relacje z innymi, muszę nauczyć się zaufania i przyjąć, że nie wszystko jest pod moją kontrolą.
Tak, sen z koscmi do gry był ostrzeżeniem i oznajmia mi, żebym nie borykał się z próbą nadmiernego kontrolowania i planowania. Muszę zdać się na swój instynkt, zaufać sobie i wierzyć, że rzeczy ułożą się tak, jak mają.
źródło: SOW - Stowarzyszenie onejromantów XXI wieku
Opinie na temat artykułu