Zwiększ kontrast
Wyłącz animacje
Zwiększ widoczność
Odwróć kolory
Czarno-biały
Powiększ kursor
Rozmiar tekstu
Odstęp między literami
Czytanie tekstu
Resetuj ustawienia

jezdnia

Wszystko zaczęło się, gdy znalazłem się na dużej, szerokiej jezdni. Stałem na chodniku, a droga rozciągała się przed mną jak olbrzymie pasmo betonu. Jezdnia była świeżo asfaltowana, a linie rozdzielające pasy migotały w świetle słonecznym. Zdawała się być niekończąca, wiodąca w nieznane miejsce. Nie było żadnych samochodów ani ludzi. Byłem osamotniony na przytomnym sennikowym splocie betonu.

Od samego początku czułem, że ta jezdnia symbolizuje drogę mojego życia. To było tak, jakbym przed sobą widział swoje przyszłe wybory, decyzje i zmierzch. Każde spojrzenie przed siebie pokazywało mi potencjalne scenariusze, które mogłyby się rozwinąć w moim życiu.

Podczas gdy przemierzałem tę jezdnię, mój umysł spływał kaskadami myśli. Zastanawiałem się, jakie decyzje powinienem podjąć, które drogi powinienem wybrać. Czy mam iść po najkrótszej i najszybszej drodze, czy może wybrać bardziej wyboistą, ale bardziej wartościową ścieżkę? To było jak krążenie w kole przemyśleń, które zatrzymały mnie w miejscu. Czy jestem gotów skonfrontować się z przyszłością i podjąć wybory?

To była chwila pełna lęku i niepewności. Ze zdumieniem zrozumiałem, że nie mogę stać w bezruchu na tej jezdni – muszę iść naprzód, podjąć decyzję i przekroczyć swoje granice. Nie mogłem pozwolić swojemu strachowi na zatrzymanie mnie, musiałem być odważny i podjąć ryzyko.

Gdy ruszyłem do przodu, gładkie, asfaltowe pasma zaczęły się zmieniać. Zaczęły być coraz bardziej wyboiste, z kamieniami wyłaniającymi się spod powierzchni. Nie były już takie proste i przyjemne do pokonywania jak na początku. Musiałem przeskakiwać przez przeszkody, balansować na wąskich krawężnikach i unikać dziur i nierówności.

To, co zrozumiałem, to że życie nie zawsze będzie proste. Jeśli napotkam trudności i przeciwności losu, to znak, że rozwijam się i uczę się czegoś wartościowego. Każdy kamień na mojej drodze był lekcją, którą musiałem przejść, aby osiągnąć swoje cele.

Krok po kroku, nadal szedłem naprzód. Jezdnia miała teraz coraz więcej skrzyżowań, na których musiałem podejmować decyzje. Pasaż drogi zaczyna wydawać się coraz bardziej skomplikowany, a ja musiałem wybrać odpowiednią drogę wśród wielu możliwości. Były chwile, gdy się zgubiłem i nie byłem pewien, którą drogę obrać.

To, co zrozumiałem, to że życie często wymaga od nas podjęcia trudnych decyzji. Nie zawsze mamy jasną wskazówkę, która droga jest właściwa. Czasem musimy polegać na swoim instynkcie i zaufać sobie. To był moment, w którym musiałem uwierzyć, że mam w sobie moc do dokonania właściwego wyboru.

Im bardziej się zbliżałem do końca tej jezdni, tym większa stała się ekscytacja. Wiedziałem, że wkrótce osiągnę cel i zobaczę, jak moje wysiłki przynoszą owoce. To było jak finałowy akord, który czekał na mnie na końcu tej trudnej drogi. To był moment, w którym moje marzenia miały szansę się spełnić.

Byłem podekscytowany tym, co przede mną. Zrozumiałem, że w życiu ważne jest nie tylko osiągnięcie celu, ale również cała podróż, jaką musimy podjąć, aby tam dotrzeć. Każdy krok, każda trudność, każde skrzyżowanie – to wszystko miało znaczenie. To one kształtowały mnie i przygotowywały do tego momentu.

Sen o tej jezdni przypomniał mi, że życie jest pełne wyborów i trudności. Musimy być odważni, aby podjąć ryzyko i iść naprzód. Musimy zaufać sobie i rozwijać się na swojej drodze. A w końcu, osiągniecie celu przyniesie nam spełnienie i radość.

Sennik: jezdnia, droga życia, decyzje, wybory, ryzyko, trudności, rozwiązłość, rozwój, nauka, marzenia, spełnienie.

źródło: SOW - Stowarzyszenie onejromantów XXI wieku
autor
Onejromanta: Dr Amelia Rosenthal

Specjalność: Psychologia snów  Dr Amelia Rosenthal to wybitna psycholożka, specjalizująca się w psychoanalizie i interpretacji snów. Jej podejście łączy tradycyjne metody Freuda z nowoczesnymi teoriami psychologicznymi. Jej sennik jest pełen głębokich analiz i wskazówek dotyczących samopoznania przez sny.

Opinie na temat artykułu

Oceń artykuł jako pierwszy!

Dodaj opinię

Ocena: