Zwiększ kontrast
Wyłącz animacje
Zwiększ widoczność
Odwróć kolory
Czarno-biały
Powiększ kursor
Rozmiar tekstu
Odstęp między literami
Czytanie tekstu
Resetuj ustawienia

imie,gotard

Znaleźłem się w pewnym miejscu, które wydawało się być jakąś formą ogrodu. Powietrze było nasycone zapachem kwiatów, które otaczały mnie ze wszystkich stron. Na ziemi rozprzestrzeniał się miękki dywan z trawy, który boso otulał moje stopy. Ptaki ćwierkały w rytm natury, tworząc słodką melodię. Czułem się pełen spokoju, odczuwając wewnętrzne spełnienie i harmonię.

Głęboko oddychałem, korzystając z każdego powietrza, które wypełniało moje płuca.
Czułem się żywy i pełen energii. Podążałem po ścieżkach, które zaprowadziły mnie do małego stawu. Jego spokojna woda odbijała promienie słońca, rozświetlając wszystko dookoła. Widok był urzekający i poczułem się skupiony oraz pełen radości. Czas schodził na drugi plan, a ja po prostu cieszyłem się tym obecnym momentem.

Nagle, na brzegu stawu, zobaczyłem pięknego, białego pawia. Jego pióra lśniły z każdym krokiem, a jego ogon rozłożył się jak wachlarz w całej swojej chlubie. Pawia uważa się za symbol piękna i godności, więc wiedziałem, że ten sen miał dla mnie ważne przesłanie. Czułem się zaszczycony, że mógłem zobaczyć tę majestatyczną istotę tak blisko.

Postanowiłem zbliżyć się do pawia i zwrócić na niego uwagę. Kiedy zobaczył moje zainteresowanie, zatrzymał się, spojrzał na mnie swoimi pięknymi oczami i rozjaśnił swoim promiennym uśmiechem. Z czystą pewnością wiedziałem, że pawiem był ucieleśnionym przewodnikiem w moim śnie.

Paw złapał skrzydłem coraz mocniej, a ja automatycznie podążyłem za nim. Razem przemierzaliśmy nieznane tereny ogrodu, mijając kolejne przepiękne kwiaty i rośliny. Paw zatrzymywał się od czasu do czasu, wskazując na coś szczególnego, a ja starannie go słuchałem, próbując zrozumieć jego przesłanie.

Dotarliśmy do starej, drapiącej się bramy, której atakujący czas pozostawił na niej swoje piętno. Paw stanął przed nią zdecydowany, jakby zachęcał mnie do przejścia. Wiedziałem, że to musiałam zrobić. Kiedy otworzyłem bramę, zobaczyłem piękny, kwitnący ogród pełen nieznanych mi wcześniej roślin i kwiatów.

Wszystko ożyło w mojej głowie, gdy zrozumiałem właściwe znaczenie tego snu. Imię Gotard, które pojawiło się we snie, nie było przypadkowe. Odnalezienie Gotarda było dla mnie kluczem do odkrycia nowych możliwości i doznań. To było również zaproszenie do podążenia własną ścieżką w życiu i odkrycia nieznanej mnie wcześniej pasji bądź celu.

Ten sen był dla mnie jak wyjątkowy sennik Dał mi wgląd w moje wewnętrzne pragnienia i potrzeby. Przypomniał mi, że życie jest odkrywaniem, eksploracją i doświadczaniem nowych rzeczy. Być może w rzeczywistości nie spotkam pięknego białego pawia, ale mogę wziąć z niego ważne lekcje. Warto podążać za swoimi marzeniami i nie bać się otworzyć nowych drzwi.

źródło: SOW - Stowarzyszenie onejromantów XXI wieku
autor
Onejromanta: Mystic Moon

Specjalność: Ezoteryczne podejście do snów, Mystic Moon to anonimowy autor, który łączy ezoterykę i astrologię w interpretacji snów. Jego/jej prace często skupiają się na duchowym przewodnictwie i przesłaniach płynących ze snów, z perspektywy mistycznej i metafizycznej.

Opinie na temat artykułu

Oceń artykuł jako pierwszy!

Dodaj opinię

Ocena: