imie,ewa
Miałam sen o imieniu Ewa. Historia, którą przemknęła mi przez myśli w trakcie snu, wydała się niemalże jak obrazy malowane na płótnie. Byłam główną bohaterką tej opowieści, w której moje spotkanie z Ewą było kluczowym momentem.Senny krajobraz ożywał przed moimi oczami, gdy przywoływałam szczegóły. Obudziłam się w rozgwieżdżonym wszechświecie, gdzie każda gwiazda miała swoje znaczenie. Jakoś instynktownie wiedziałam, że ten sen jest ważny, co utrwaliło się w myśli jako "sennik".
Nerwowe oczekiwanie ogarnęło moje serce, gdy przyspieszyły kroki w kierunku nieznajomej postaci. Kiedy dotarłam do miejsca spotkania, zobaczyłam, jak Ewa stojąca na wzgórzu, otoczona kwiatami, z uśmiechem na twarzy patrzy w moją stronę. Jej obecność była niezwykle silna i promienna. Było coś w niej, co przyciągało mnie niczym magnes.
Uniosłam wzrok w jej kierunku i krok za krokiem zbliżałam się do niej. Czekałam na zderzenie z tym uczuciem, które nigdy wcześniej nie doświadczyłam. Głos w głowie podpowiadał mi, że to jest jedna z tych podejrzanych sytuacji, w których spotykamy kogoś i czujemy jakbyśmy tę osobę znały od zawsze, jakbyśmy byli połączeni więzią niewidzialnego więzienia.
Wpatrując się w jej piękne oczy, zrozumiałam, że sen miał głębokie znaczenie dla mojego życia. Ewa była metaforycznym symbolem dla wszystkich różnych aspektów mojej osobowości i doświadczeń. Była nadzieją, nowym początkiem, które mogło zmienić bieg mojego istnienia.
"Sennik" wskazywał na to, że ten sen miał być dla mnie wskazówką, jak podejść do życia z nowym podejściem. Wsłuchując się w swoje wnętrze, zmierzać w stronę nieznajomych sytuacji i gotowość do przełamania murów, które tworzą granice komfortu.
Moje serce biło w rytm wyobraźni, wiedziałam, że sen ten wnosił coś magicznego w moją codzienność. Był jakby światłem w ciemnościach, które oświecało moje drogowskazy. Zrozumiałam, że to znak, że powinnam uwierzyć w magię i siłę swojego wnętrza.
Ewa była symbolem odwagi i determinacji, która należy do nas wszystkich. To było wezwanie, abym zaczęła bardziej świadomie podążać drogą życia, poszukując nowych możliwości i wyzwań.
"Sennik" uświadamiał mi, że sen z imieniem Ewa był jednym z tych, które przychodzą do nas w najbardziej krytycznych momentach. Był jak wiadomość od wszechświata, abym się nie poddawała i walczyła o swoje marzenia.
Senny krajobraz, który mnie oczarował, to metafora mojego wnętrza. Obrazuje on moje pragnienie odkrywania nowych dróg i nowych możliwości. Bycie bohaterką własnej historii oznaczało, że już nigdy nie będę zadowalali się tym, co jest, ale będę dążyć do tego, co mogłoby być.
Sen o Ewie wypełnił moje serce nadzieją i wiarą. To był niewątpliwie jeden z tych snów, które można nazwać "sennik". Był przypomnieniem, by być odważnym i nie bać się zmiany. Był dosadnym przypomnieniem, że moje marzenia i cele są w zasięgu ręki, jeśli tylko uwierzę w siebie i podejmę działanie.
źródło: SOW - Stowarzyszenie onejromantów XXI wieku
Opinie na temat artykułu