Zwiększ kontrast
Wyłącz animacje
Zwiększ widoczność
Odwróć kolory
Czarno-biały
Powiększ kursor
Rozmiar tekstu
Odstęp między literami
Czytanie tekstu
Resetuj ustawienia

imie,edgar

Kiedy zasypiam i mocno zamykam oczy, znajduję się w nieznanym mi świecie snów. Mój umysł jest teraz podatny na różne przenikliwe obrazy, dźwięki i emocje. Każda noc to nowa przygoda, podczas której moje podświadome ja maluje barwne pejzaże na płótnie mojej wyobraźni. To relacja z tego wewnętrznego świata marzeń, ta radość, strach i tajemnica, przynoszą mi sny.

Dziś pamiętam sen, który zapadł w moją pamięć.
Jego bohaterem byłem ja - Edgar, przechadzający się po tajemniczym ogrodzie o zmroku. W powietrzu unosiła się słodka woń kwiatów, a niebo ukryte pośród drzew wydawało się być nieprzeniknione. To był sen prosty, ale jednocześnie pełen symboliki.

Sen rozpoczął się kiedy otworzyłem oczy w świecie zaskakującej harmonii natury. Jako Edgar, nieznajomy w tym miejscu, poczułem się jak obserwator bowiem na tej tajemniczej drodze byłem tylko gościem. Mój umysł był na wyciągnięcie ręki od odkrycia tajemnicy, która kryła się za tym ogrodem. Byłem pełen ciekawości, ale jednocześnie czułem pewną niepewność.

Przechadzając się po ścieżce, poczułem delikatne mrowienie w dłoniach. To mój umysł próbował zrozumieć sens tego snu. Wysokie drzewa naokoło mnie wyglądały jak potężne strażnicy, którzy pilnowali tajemnicy ogrodu. Ich korzenie były jak utkane węzły, tworząc niezwykłą sieć, która podtrzymywała całą przestrzeń. Każdy krok wydawał się być świadkiem mojej obecności, a ich gałęzie naruszały niebo jak ostry nóż.

Dalej doszedłem do małego oczka wodnego. Jego spokojna powierzchnia odbijała blask gwiazd, tworząc magiczne refleksje. Poczułem pragnienie, aby zanurzyć dłonie w tej czystej wodzie. To było jak kontemplacja samego siebie, jakby to oczko wodne było lustrzanym odbiciem mojej duszy. Ale jednocześnie odczułem potrzebę ucieczki, jakby ta woda cieszyła się własnym życiem i nie chciała ode mnie odpuścić.

Wędrując dalej po ogrodzie, ujrzałem różę - królową ogrodu. Jej pachnące płatki przyciągały mnie jak magnes. Czułem moc jej piękna i delikatności. Była symbolem miłości i pożądania, ale równocześnie było w niej coś nieosiągalnego. Czułem, że ta róża była skazana na to, aby być obiektem podziwu, ale nigdy moją własnością. Była tam, by być zobaczoną, ale nie dotykaną.

Moje sny są jak zwierciadła, które odbijają moje pragnienia, obawy i tęsknoty. To moje podświadome ja, które próbuje porozumieć się ze mną przez symbole i metafory. Moim snem było odkrycie tajemnicy ogrodu, której nie jestem w stanie rozszyfrować w swoim codziennym życiu.

Sennik to mapa moich snów, przewodnik po tajemniczym świecie mojej podświadomości. To narzędzie, które pomaga mi odkrywać znaczenie tych symboli i zrozumieć siebie lepiej. Choć jestem tylko gościem na tej drodze snów, to jestem gotów odkrywać to, co kryje się za zamkniętymi drzwiami mojej wyobraźni.

źródło: SOW - Stowarzyszenie onejromantów XXI wieku
autor
Onejromanta: Celeste, Wróżbitka Snów Astralnych

Specjalizuje się w snach związanych z podróżami astralnymi i doświadczeniami poza ciałem, oferując wgląd w te niezwykłe zjawiska.

Opinie na temat artykułu

Oceń artykuł jako pierwszy!

Dodaj opinię

Ocena: