hospicjum
Opowieść mojego snu rozpoczyna się w atmosferze tajemniczości i niepokoju. Wędruję przez ciemne i ponure korytarze, które prowadzą mnie do nieznanego miejsca. Wkraczam do drzwi z napisem "Hospicjum". Moje serce zaczyna mocniej bić, bo wiem, że ten sen ma dla mnie głębsze znaczenie.Jestem witany przez spokojną i pełną empatii pielęgniarkę, która prowadzi mnie przez ten smutny, ale zarazem inspirujący zakątek. Przechodząc obok łóżek z pacjentami, czuję ich cierpienie i strach, ale również odwagę i nadzieję. To miejsce pełne jest historii, które kryją się za zamkniętymi drzwiami.
To hospicjum w moim śnie staje się metaforą dla mojego życia. Korytarze symbolizują drogę, którą podążam w poszukiwaniu sensu i spokoju. Spotkanie z pielęgniarką odzwierciedla moją potrzebę zrozumienia i wsparcia w trudnych momentach. Jest to apel do mnie samego o otwartość na innych, o współczucie i gotowość do pomocy.
Przez sen, nabieram większej wrażliwości na cierpienie innych. Widok pacjentów w ich łóżkach, walczących z bólem i chorobą, skłania mnie do refleksji nad własnym życiem i zdrowiem. Znajduję w sobie nową determinację, by doceniać zdrowie, które często bierzemy za pewnik.
Wizja hospicjum w tym śnie pokazuje mi również, jak ważne jest, aby nie tracić nadziei nawet w najtrudniejszych chwilach. Pacjenci w tym miejscu, mimo świadomości swojego końca, wciąż odnajdują w sobie motywację do walki i pragnienie życia. To przypomina mi, że życie jest drogocenne i powinniśmy doceniać każdy dni, który mamy.
Śniąc o hospicjum, odkrywam również potrzebę zrozumienia i dialogu międzyludzkiego. Pacjenci w tym miejscu czują się często samotni i niezrozumiani. Moje spotkanie z nimi staje się metaforą dla mojej gotowości do słuchania i zainteresowania innymi. Może to znak, że powinienem być bardziej otwarty na potrzeby ludzi wokół mnie i umiejętnie z nimi rozmawiać.
Po przebudzeniu z tego snu, czuje mniejszy lęk przed śmiercią i większą wdzięczność za życie, które mam. Hospicjum w moim śnie jest miejscem pełnym życia, bo choć w nim jest obecne cierpienie, to jest też miejscem nadziei, odwagi i empatii.
Moje spotkanie z hospicjum w śnie jest z pewnością ważnym przypomnieniem, które wędruje ze mną po przebudzeniu. To zachęta do doceniania zdrowia, do otwartości na innych i do pielęgnowania nadziei nawet w najcięższych chwilach. Życie jest pełne trudności, ale również piękna i wartościowych chwil, których doświadczamy, dopóki jesteśmy tu na ziemi.
źródło: SOW - Stowarzyszenie onejromantów XXI wieku
Opinie na temat artykułu