hanba
Wciąż pamiętam ten sen, który sprawił, że przebudziłem się w trzęsieniu, z potem na czole i sercem bijącym jak szalone. Sennik zawsze mi pomagał w interpretacji moich snów, więc postanowiłem zbadać znaczenie tego niepokojącego marzenia.W moim śnie, byłem na publicznym miejscu - prawdopodobnie na głównym placu miasta - otoczony wielką, tłumem ludzi. Jakaś wydarzenie wydawała się być punktem centralnym, ciekawym, czymś wartym uwagi. Początkowo nie byłem pewien, co to było, ale w miarę przenikania przez tłum, dołączało do mnie poczucie obcości i niepokoju. Byłem obserwatorem, ale zarazem uczestnikiem tej sceny.
Zacząłem dostrzegać, że wszyscy mijani przeze mnie ludzie byli niesamowicie szczęśliwi i ekscytowani, ale w dziwny sposób ich radość była żadna, pełna dwuznaczności. Ich uśmiechy były wymuszone, ich gesty były mechaniczne, a ich oczy wydawały się puste. Przez moment przemknęła mi myśl, że są jak automatyczne lalki, które działały na instrukcje, ale od razu zepchnąłem tę myśl na bok.
W moim śnie czułem, że jestem obserwatorem, ale jednocześnie czułem się niemi
źródło: SOW - Stowarzyszenie onejromantów XXI wieku
Opinie na temat artykułu